Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Patrzę jeszcze raz na zdjęcie i zastanawiam się nad tymi białymi zmianami, czy w dotyku nie są klejące?
Obrazek
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Lock
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 16 mar 2018, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Bardziej kruche, jakby osad po wodzie. Czyściłem to kiedyś, ale po jakimś czasie 'wróciło'. I zastanowiło mnie to, ze występuje tylko na 3~ łodygach jednej rośliny, reszta jest czysta.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Aha, a to dobrze. Jakby było klejące to byłyby to wełnowce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
stan3c
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 29 cze 2018, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam parę skrzydłokwiatów , które wyglądają jak na zdjęciach. Ten w białej doniczce rośnie dobrze, ale jak widać ma pojedyncze liście, które robią się brązowe (kolory na zdjęciu są trochę wyblakłe) jakby gniły. Także ten w czarnej doniczce na pierwszym zdjęciu ma jeden gnijący liść, ale jak widać reszta rośnie ładnie i liście są soczysto zielone.
Najgorzej wygląda ten ostatni, z niego już nic nie będzie. Czemu tak się dzieje, czemu te liście brązowieją, chociaż cala roślina, wydaje się być w świetnej kondycji?
Ten w białej doniczce ma już z 7-8 lat, ale nigdy nie kwitł. Nie znam się na gatunkach skrzydłokwiatów, ale moje wyglądają inaczej niż te w sklepie. Te w sklepie maja trochę inny liść. I każdy jeden kwitnie. A moje nie kwitły nigdy. Roślina wydaje się rosnąć dobrze i o tej porze roku ma naprawdę soczysto zielone liście, za wyjątkiem paru, które gniją, no i nigdy nie kwitły. Da się coś z tym zrobić?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Krótko, to infekcja grzybowa, przede wszystkim.podłoże jest skrajnie beznadziejne.
Do tego pewnie można dodać zbyt regularne i częste podlewanie oraz zbyt ciemne stanowisko - za daleko od okna.
Efekt końcowy jest jak na zdjęciach.
Najbardziej zaskakuje to, że tak długo czekałeś żeby zamieścić pytanie. To nie są skutki błędów z ostatniego okresu, ale wieloletnich błędów uprawowych i pielęgnacyjnych.
Nie dziw się, że te skrzydłokwiaty nie kwitną, bo jak mają kwitnąć skoro walczą o życie i tylko wegetują...

Przede podłoże, musi być mieszanką ziemi i żwirku albo perlitu w proporcji około 3:1.
Druga sprawa, podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Trzecia stanowisko jasne, chociaż wiem że pokutuje mit, że są to rośliny które będą rosły nawet w cieniu.
I to jest tylko mit. Każda roślina potrzebuje światła żeby funkcjonować, a nasze mieszkania są najczęściej zbyt ciemne żeby postawić gdzieś dalej od okna. Więc skrzydłokwiata najlepiej postawić nie dalej niż około metra od okna.

I teraz przechodząc do tych biednych roślin. Trzecia, krótko - śmietnik. Dwie pierwsze, odcinasz wszystkie liście z plamami, mają zostać tylko same zielone.
Następnie przesadzić do nowego podłoża do doniczki z odpływem dopasowaną pod wielkość bryły korzeniowej, czyli to co niej zostanie po usunięciu martwych korzeni. To co zostanie obsypujesz sproszkowanym węglem.
Na koniec robisz oprysk preparatem grzybobójczym, poszukaj Topsinu.
I... licz na cud, że coś z tego będzie.
O kwiatach w najbliższym czasie zapomnij, teraz chodzi oto, żeby pozostała dwójka nie wylądowała również w śmietniku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
margarethagar
100p
100p
Posty: 161
Od: 11 mar 2021, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

stan3c

Zawsze się da :)

Niestety wszystkie Twoje rośliny kiepsko wyglądają.

Usuń porażone liście - ścinasz łodygę przy samej ziemi.
Skrzydłokwiaty, jak większość roślin, powinny rosnąć w przepuszczalnej ziemi, w doniczce z odpływem - Twoje są do przesadzenia.
Sprawdź korzenie w jakim są stanie. Usuń te, które zgniły. Miejsce cięcia zabezpiecz cynamonem albo węglem drzewnym.
Stanowisko jasne, słoneczne, ale nie bezpośrednio w ostrym śłońcu.
Podlewamy dopiero wtedy, kiedy ziemia w głębi doniczki przeschnie (sprawdzasz palcem).

Brak kwitnienia - podlewaj nawozem mineralnym, wieloskładnikowym do roślin kwitnących. Brakuje mu składników odżywczych.

Co do plam na liściach, przyczyn może być wiele.
W jakim miejscu stoi teraz? Plamy mogą powstać z zimna i przeciągów, z przelania albo z podlewania zbyt twardą i zimną wodą.
Zastanów się jakie błędy popełniasz.

Edit: jeszcze raz się przyjrzałam. Czy plamy mają żółtą obwódkę? Jeśli tak, to tak jak pisze Norbert to grzyb. Trzeba zadziałać chemią.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Nawóz mineralny do roślin kwitnących dopiero po miesiącu od przesadzenia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
stan3c
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 29 cze 2018, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Stoi pod pld-wschodnim oknem razem z paprotka. Okna się nigdy nie otwiera, wiec to nie przechłodzenie, czy coś takiego. Paprotka w tym miejscu tez rośnie najlepiej. Wiec obstawiam, ze mikroklimat jest dobry.
Trochę te wasze diagnozy mi nie pasują. Podłoże robione wg waszego wzoru. Nawożony. Podlewany dopiero jak liście opadną. Nie sadze by były jakieś rażące błędy. Światła może rzeczywiście mieć odrobinę za mało, ale młode liście są naprawdę ładnie zielone, błyszczące, tłuste, wiec tego światła nie może być jakoś dużo za mało.
Nie, plamy nie maja obwódki. Postępujące brązowienie, ale na pojedynczych liściach. Cala roślina rośnie od wielu lat, nie umiera. Opryskać topsinem?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Gdyby wszystko było w porządku, te rośliny nie miały by plam. Gdzieś leży problem.
Jak często podlewasz? Jest na dnie drenaż? Podłoże to dokładnie mieszanka ziemi i rozluźniacza, jak napisałem wcześniej?
Tak czy owak trzeba zacząć od sprawdzenia korzeni.
Oraz zrobić oprysk Topsinem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
stan3c
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 29 cze 2018, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak.
Podlewam dokładnie wtedy, gdy widzę, że liście opadają. Nie mam schematu, ale to jest pewnie raz na tydzień. Patrze na liście. Prędzej ma za mało wody niż za dużo.
Tak jak pisze, on rośnie od kilku lat i nie marnieje, i zawsze o tej porze roku wypuszcza nowe liście, na prawdę ładne.
Brązowieją te stare.
Nie znam się. Wydaje mi się, że to jakaś inna odmiana od tych co normalnie widuje w sklepie. Wygląda inaczej. Na pólce w biedronce wszystkie są ładne, zielone i wszystkie kwitną. Maja wyraźnie inne liście, jakby inny gatunek. Dlatego myślę, że może mam jakiś trudny do uprawy gatunek.
W środę lub sobotę planuję wymianę ziemi, więc obejrzę korzenie.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Nie to nie jest żaden gatunek, który ma inne wyższe wymagania. W zasadzie większość tych roślin ma zbliżone warunki uprawy i pielęgnacji.
Przede wszystkim nie porównuj wyglądu roślin prosto ze sklepu do tych uprawianych w typowych warunkach domowych.
Rośliny w sklepach, a wcześniej wyprodukowane przez producenta, po pierwsze mają u niego o wiele lepsze warunki uprawy. Po drugie są faszerowane różnymi specyfikami, które nie tylko mają zapewnić szybszy wzrost, ale i także ładny i bujny wygląd.

Przechodząc do podlewania, dopuszczając do więdnięcia liści to też nie jest najlepsze rozwiązanie. Musisz wiedzieć, że najważniejszą częścią korzeni są włośniki czyli takie drobne włoski. Te korzenie są bardzo istotne dla rośliny, gdyż odpowiadają za pobieranie wody i składników odżywczych z podłoża. Są jednocześnie bardzo wrażliwe zarówno na zaleganie wody, jak i na zbytnie przesuszenia podłoża. Jedno albo drugie powoduje ich uszkodzenie i obumieranie. To prowadzi do zaburzenia gospodarki wodnej w roślinie. Inaczej mówiąc, jeśli część włośników jest uszkodzona, to nawet podlewając zdrowa ich część nie jest w stanie w wystarczającym stopniu zaspokoić rośliny w wodę. Roślina co prawda wypuszcza nowe liście, ale jednocześnie zrzuca w nadmiarze stare, które albo obsychają albo może to też prowadzić do infekcji grzybowej.
Uważam więc, że to może być jedną z głównych przyczyn kondycji tych skrzydłokwiatów.

Po sprawdzeniu korzeni i ewentualnym przesadzeniu musisz stopniowo zwiększać ilość wody i częstotliwość podlewania.
Jeśli korzenie będą słabej kondycji, poszukaj w handlu stymulatora wzrostu, np. Rhizotonic.

I pamiętaj wierzchnia warstwa podłoża może tylko przeschnąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
maci
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 12 mar 2021, o 21:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

norbert76 pisze:Wszystko, same błędy uprawowe. W zasadzie wszystko masz w wątku.

Po 1. Osłonki do wywalenia, korzenie muszą oddychać. Poza tym co to za pomysł z tym keramzytem w osłonce? Co on ma dać? Chyba, żeby podłoże wolniej przesychało, nic więcej. Doniczkę stawiasz na podstawce.

Po 2. Spryskiwanie liści nic nie daje, a za to w warunkach domowych zbyt częste spryskiwanie to pierwszy krok do załapania infekcji grzybowej. Żeby podnieść wilgotność powietrza można dać doniczkę z podstawką na dużej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem, ale to połowiczne rozwiązanie. Jak masz bardzo suche powietrze, to w okresie jesienno-zimowym dobrze jest zainwestować w nawilżacz. Ideą podniesienia wilgotności powietrza nie jest moczenie liści. Spryskiwanie liści wodą to mit i tylko mit powtarzany jak mantra.

Po 3. Do przesadzenia i to już. Do przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 3:1. Keramzyt wsypujesz na dno doniczki z odpływem. Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni.

Po 4. Roślin nie podlewa się cyklicznie, a w zależności od warunków uprawy oraz wymagań danej rośliny czy pory roku. Skrzydłokwiata podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.

Stanowisko jasne w pobliżu okna. Jak masz północną, wschodnią wystawę to daj na parapet.


Resztę znajdziesz w wątku.
Bardzo dziękuję za porady.

Wyciągnąłem je z osłonek i przesadziłem do nowych, trochę większych doniczek. System korzeniowy był bardzo rozbudowany i wydaje mi się zdrowy. Nie widziałem żadnych niepokojących oznak gnicia albo grzybów.

Doniczkę wypełniłem zgodnie z podanymi zaleceniami i umieściłem na szerszej podstawce. Ponieważ aktualnie nawilżacz odpada, to rozumiem, że najlepszym wyjściem jest utrzymywanie małej ilości wody na podstawce, żeby parując mogła nawilżać roślinę? Dno doniczki jest wypełnione kruszywem, więc nie ma zagrożenia zamoczenia systemu korzeniowego.

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

Post »

Nie! W żadnym wypadku.
Podstawki mają być suche, nieważne czy jest drenaż.
Jedynym, ale bardzo połowicznym rozwiązaniem jest postawienie doniczki z podstawką na dużej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem. I tylko na tacce może być woda.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”