Kalanchoe - stymulowanie kwitnienia, uprawa, pielęgnacja
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
Tak, ten nasz cieniowany też ma długie łodyżki. Dzisiaj zaczął się pierwszy kwiatek otwierać.
Te, które kupowałam z kwiatkami, były zwarte, teraz znowu kwitną, ale też łodyżki już są długaśne.
Te, które kupowałam z kwiatkami, były zwarte, teraz znowu kwitną, ale też łodyżki już są długaśne.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Patrycjo ... ciekawi mnie w czym tkwi tajemnica ?
Czym ogrodnicy "traktują " rośliny aby miały zwarty pokrój i szybko wchodziły w okres kwitnienia ?
Kiedyś na tradycyjnym rynku kupując kwiaty pytałam i okazuje się ,że jest taki środek do oprysku - oni potocznie nazywają go "skracaczem" ale jest inna fachowa nazwa. Chodzi o to, że skraca czas wzrostu i przyspiesza tworzenie się pąków kwiatowych.
Jak mój zakwitnie - wstawię fotkę i chetnie obejżę też Twoją.
Czym ogrodnicy "traktują " rośliny aby miały zwarty pokrój i szybko wchodziły w okres kwitnienia ?
Kiedyś na tradycyjnym rynku kupując kwiaty pytałam i okazuje się ,że jest taki środek do oprysku - oni potocznie nazywają go "skracaczem" ale jest inna fachowa nazwa. Chodzi o to, że skraca czas wzrostu i przyspiesza tworzenie się pąków kwiatowych.
Jak mój zakwitnie - wstawię fotkę i chetnie obejżę też Twoją.
Re: Kalanchoe - pytania
Obecnie opryski są na wszystko..kolor,kwitnienie,kształt liścia,wzrost,pokrój..itp itd
Kupujemy nafaszerowane chemią kwiatki a później w mieszkaniach nam marnieją..
Kupujemy nafaszerowane chemią kwiatki a później w mieszkaniach nam marnieją..
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Miro masz rację ... chemia otacza nas ze wszystkich stron i w każdej dziedzinie.
Sporo kasy zmarnowałam kupując kwiaty z kwiaciarni - teraz jeśli kupuję to małe okazy a najlepiej, jeśli mam okazję pozyskać sadzonki zielne. Kwiat rośnie w moich warunkach i jeśli się coś stanie to tylko z mojej winy czy też niewiedzy.
Sporo kasy zmarnowałam kupując kwiaty z kwiaciarni - teraz jeśli kupuję to małe okazy a najlepiej, jeśli mam okazję pozyskać sadzonki zielne. Kwiat rośnie w moich warunkach i jeśli się coś stanie to tylko z mojej winy czy też niewiedzy.
Re: Kalanchoe - pytania
W kwiaciarniach najwięcej kwiatów marnieje bo nie wszyscy się o nich troszczą.
Przelewają,wietrzą...u nas w domkach muszą przejść aklimatyzację i już nie mają tyle sterydów co u producenta.
Masz rację,ze najzdrowsze są wyhodowane roślinki od małego..
Przelewają,wietrzą...u nas w domkach muszą przejść aklimatyzację i już nie mają tyle sterydów co u producenta.
Masz rację,ze najzdrowsze są wyhodowane roślinki od małego..
- katris
- 50p
- Posty: 57
- Od: 26 sie 2009, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój /Västeras
Re: Kalanchoe - pytania
Witam wszystkich.
Wśród moich kwiatów na parapecie rośnie również kalanchoe, ukorzeniłam odnóżkę i nawet nie wiedziałam jaki ma kolor kwiatów. Rośnie dość szybko, ale pełnego uroku nie chciał pokazać?
Aż pewnego razu trafiłam na to forum, skorzystałam z tutejszych porad, przykrywałam kartonem cały wrzesień i tydzień października. Doczekałam się takich kwiatuszków
Dziękuję
Wśród moich kwiatów na parapecie rośnie również kalanchoe, ukorzeniłam odnóżkę i nawet nie wiedziałam jaki ma kolor kwiatów. Rośnie dość szybko, ale pełnego uroku nie chciał pokazać?
Aż pewnego razu trafiłam na to forum, skorzystałam z tutejszych porad, przykrywałam kartonem cały wrzesień i tydzień października. Doczekałam się takich kwiatuszków
Dziękuję
Pozdrowionka Katarzyna
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
christinkrysia dziękuję.
katris grauluję.
Mamy w pracy jeszcze jedno,one chyba były rozsadzone z jednej rośliny. Ale jakoś nie mogę się zmobilizować do cieniowania. Głównie przez to wożenie do domu.
katris grauluję.
Mamy w pracy jeszcze jedno,one chyba były rozsadzone z jednej rośliny. Ale jakoś nie mogę się zmobilizować do cieniowania. Głównie przez to wożenie do domu.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Patrycjo teraz taka pora roku, że nie ma potrzeby nic z nimi robić bo dzień nawet 8 godzin nie ma jak jest pochmurno wiec one właśnie teraz winny wiązać pączki kwiatowe i zakwitną o odpowiedniej dla siebie porze. Trzeba pamiętać o nawozie do kwiatów kwitnących i pomóc im właśnie teraz. My skracając dzień od początku września przyspieszyłyśmy tylko termin.
Jeśli doniczka stoi w pokoju gdzie po zapadnięciu zmroku pali się sztuczne światło wtedy trzeba je przykryć.
Powodzenia
Jeśli doniczka stoi w pokoju gdzie po zapadnięciu zmroku pali się sztuczne światło wtedy trzeba je przykryć.
Powodzenia
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Zapomniałam wstawić zdjęcia swojego cieniowanego kwiatuszka więc robie to teraz.
Tak wyglądał pod koniec grudnia.
Kalanchoe kwitnie bardzo długo bo mamy początek lutego a dopiero pierwsze kwiatuszki zaczynają przekwitać - jak na kwiaty domowe to bardzo pozytywna cecha.
Ciekawi mnie czy planujecie po przekwitnieniu przetrzymywać je na następny sezon i czy będziecie rozmnażać ?
Po kwitnieniu roślinkę czeka porządnie przycięcie więc młodych sadzonek będzie sporo
- może wymienimy sie kolorami - czy ktoś miałby ochotę?
Marzy mi sie kilka kolorów w jednej doniczce w kształcie misy - taka naturalna kolorowa kompozycja i wszystkie w komplecie do cieniowania.
Tak wyglądał pod koniec grudnia.
Kalanchoe kwitnie bardzo długo bo mamy początek lutego a dopiero pierwsze kwiatuszki zaczynają przekwitać - jak na kwiaty domowe to bardzo pozytywna cecha.
Ciekawi mnie czy planujecie po przekwitnieniu przetrzymywać je na następny sezon i czy będziecie rozmnażać ?
Po kwitnieniu roślinkę czeka porządnie przycięcie więc młodych sadzonek będzie sporo
- może wymienimy sie kolorami - czy ktoś miałby ochotę?
Marzy mi sie kilka kolorów w jednej doniczce w kształcie misy - taka naturalna kolorowa kompozycja i wszystkie w komplecie do cieniowania.
-
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kalanchoe - pytania
A ja mam pytanie: Kupiłam w zeszłym roku Kalanchoe które miało takie duże listki, jak na fotce Katris. Po przekwitnięciu miałam je podciąć zaraz pod nasadą kwiatu, i nie podlewać przez miesiąc. Tak też uczyniłam. Listki zrobiły się tak małe jak paznokieć u najmniejszego palca u ręki. Co robię ''nie tak'' że te listki są mikroskopijne?
Re: Kalanchoe - pytania
Moj kalanchoe zupełnie traci turgor. Podlewam go raz na tydzien jak już ziemia porządnie wyschnie, nie jest narażony ani na nadmierne słońce ani na przeciągi. Końcówki liści mu żółkną i ogólnie mam wrażenie że za niedługo padnie mi całkowicie
http://yfrog.com/0v20100313696j
http://yfrog.com/0v20100313696j
Re: Kalanchoe - pytania
Mało wody i zasolona ziemia do zmiany.
Re: Kalanchoe - pytania
No to pędzę do kwiaciarni po ziemię. Dzięki