Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Mimo wymienionego podłoża i dodanego keramzytu na podstawek liście nadal żółkną, mimo że już nie z taką intensywnością to nadal zaczynają się robić żółte. (wczoraj usunąłem jeden żółknący liść) Po przesadzeniu podlałem tak żeby nie przesadzić z ilością wody i nie zalać rośliny. Dodam że pióropusze częściowo są sztywne w sensie liście szczytowe a te poniższe zwisają. :/ Co zrobić ?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Każda roślina potrzebuje czasu na regenerację, w jednym przypadku to będzie krócej w innym dłużej, trzeba czekać. Jeśli liście szczytowe są w porządku, nie ma się czym martwić. Opadanie dolnych liści to normalne zjawisko. W mojej dracenie wonnej tak właśnie wygląda, ogonki liściowe górnych liści skierowane są do góry, dolnych do dołu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 5 kwie 2018, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Przygarnęłam taką dracenę. Czy to deremeńska?
Jest bardzo wysoka na jakiś metr. Sporo liści ma zżółkłych lub zbrązowiałych. Korona jeszcze jest bardzo gęsta. Mam ją dopiero kilka dni, dostała nową ziemię, ziemia jest wilgotna, codziennie całą ją zraszam, do wody dostała nawóz biohumus. Niestety widzę, że od dołu kolejne liście coraz bardziej żółkną. Co robić?
Jest bardzo wysoka na jakiś metr. Sporo liści ma zżółkłych lub zbrązowiałych. Korona jeszcze jest bardzo gęsta. Mam ją dopiero kilka dni, dostała nową ziemię, ziemia jest wilgotna, codziennie całą ją zraszam, do wody dostała nawóz biohumus. Niestety widzę, że od dołu kolejne liście coraz bardziej żółkną. Co robić?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Nieodpowiednie podłoże (nie sadzimy roślin do samej ziemi), powinna być mieszanka ziemi do palm i żwirku w proporcji ok 3:1 oraz za duża doniczka. Trzeba przesadzić. Wielkość jej powinna być dopasowana do wielkości bryły korzeniowej, z reguły nie powinna być większa o około 2 cm na średnicy.
Gubienie dolnych liści, to najczęściej efekt starzenia ( w naturze draceny to drzewa), ale też wskutek niewłaściwych warunków uprawy. Rośliny potrafią długo się regenerować.
Tak, to jest dracena deremeńska.
Gubienie dolnych liści, to najczęściej efekt starzenia ( w naturze draceny to drzewa), ale też wskutek niewłaściwych warunków uprawy. Rośliny potrafią długo się regenerować.
Tak, to jest dracena deremeńska.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Witam serdecznie wszystkich potrzebujemy pomocy. Otóż gdy wprowadziłem się na nowe mieszkanie to starzy właściciele zostawili mi dracene wszytko było z nią w porządku do zeszłego tygodnia kiedy to ją przesadziłem do większej doniczki . Liście zaczęły robić się żółte opadły na dół. Co mam robić proszę o pomoc
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Opadanie dolnych liści w przypadku wielu roślin to normalne zjawisko, również bywa to efekt po przesadzeniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Opadają nie tylko liście dole, ale też z środka i i teraz zauważyłem że 2 liście z góry zaczynają żółknąć.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Jeśli roślina była zaniedbana, to mogła być zarówno przesuszona jak i przelana. Podczas przesadzania sprawdziłeś stan korzeni? Posadziłeś pewnie do samej ziemi, nie dając żadnego rozluźniacza? Jakie ma stanowisko, jak daleko od okna, jak często podlewasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Przesadziłem do nowej ziemi, dziś czytałem ze trzeba używać odpowiedniej ziemi, a ja użyłem ziemi do kwiatów balkonowych. Byłem niedawno w sklepie ogrodniczym i kupiłem ziemię do kwiatów zielonych i palm korzenie były ok. Czy mam jeszcze raz ją przesadzić dziś do nowej Ziemi?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Kwestią nie jest akurat użycie ziemi do kwiatów balkonowych, bo akurat ta dracena jest dość tolerancyjna na rodzaj podłoża (no może za wyjątkiem np. ziemi do różaneczników ) Bardziej istotne jest brak użycia rozluźniacza, które powoduje że ziemia nie zbija się z czasem w jedną bryłę i do korzeni dociera powietrze. Jednak tydzień czasu to za krótki okres, żeby od tego żółkły liście. Tak więc albo roślina odchorowuje po przesadzeniu, wtedy trzeba dać trochę czasu na ustabilizowanie sytuacji, albo sprawdź jeszcze czy nie ma żadnych szkodników.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Mam pytanie, które dotyczy draceny obrzeżonej (dracena marginata), ale jeśli ktoś miał podobny przypadek z innym gatunkiem, to też proszę o odpowiedź.
Draceny tego typu mam od wielu lat, od tak dawna, że już nawet nie pamiętam od kiedy, i te stare egzemplarze są niezniszczalne. W zeszłym roku postanowiłam się "dodracenić" i kupiłam 4 nowe sztuki, nieduże ale już z pniem i rozgałęzieniami. Dwie z nich to odmiana tricolor, dwie zwykle zielone z czerwonymi obwódkami. Wszystkie kupione około rok temu, tricolory na początku października, bicolory przed latem, w różnych sklepach. W tym roku wiosna zaczęła padać jedną z tricolorów: liście zasychały, a kiedy wróciłam z wakacji, to pień był zupełnie łysy i pusty w środku (czyli zgniła?). W czasie wakacji roślinami opiekowała się córka, która ma tendencję do przelewania, więc ciężko westchnęłam i pogodziłam się ze stratą. Niestety, inne draceny też nie wyglądały zbyt dobrze, ale nie umierajaco. We wrześniu nie było nas w domu dwa tygodnie, a po powrocie miałam 10 dni wyjęte z życia, więc roślin nie widziałam przez ponad trzy. Kiedy wreszcie wydobrzałam na tyle, żeby zrobić im przegląd, to zaliczyłam opad szczęki: wszystkie trzy zeszłoroczne draceny wyglądają jak ofiary jakiegoś pogromu: straciły 3/4 liści, na reszcie mają podeschnięte końcówki, a tricolorce musiałam obciąć cała górę, bo i tak już prawie odpadała sama. Pieniek póki co jest twardy a miejsce cięcia zielonkawe i żywe. Miał ktoś tak, odrosła dracena? Ja wiem że czubki nie odrosną, mam na myśli boczne pędy. Normalnie bym się nie zastanawiała, bo już odnawiałam swoje stare egzemplarze, ale teraz walczę o utrzymanie chorego, a w tym wprawy nie mam za grosz
Draceny tego typu mam od wielu lat, od tak dawna, że już nawet nie pamiętam od kiedy, i te stare egzemplarze są niezniszczalne. W zeszłym roku postanowiłam się "dodracenić" i kupiłam 4 nowe sztuki, nieduże ale już z pniem i rozgałęzieniami. Dwie z nich to odmiana tricolor, dwie zwykle zielone z czerwonymi obwódkami. Wszystkie kupione około rok temu, tricolory na początku października, bicolory przed latem, w różnych sklepach. W tym roku wiosna zaczęła padać jedną z tricolorów: liście zasychały, a kiedy wróciłam z wakacji, to pień był zupełnie łysy i pusty w środku (czyli zgniła?). W czasie wakacji roślinami opiekowała się córka, która ma tendencję do przelewania, więc ciężko westchnęłam i pogodziłam się ze stratą. Niestety, inne draceny też nie wyglądały zbyt dobrze, ale nie umierajaco. We wrześniu nie było nas w domu dwa tygodnie, a po powrocie miałam 10 dni wyjęte z życia, więc roślin nie widziałam przez ponad trzy. Kiedy wreszcie wydobrzałam na tyle, żeby zrobić im przegląd, to zaliczyłam opad szczęki: wszystkie trzy zeszłoroczne draceny wyglądają jak ofiary jakiegoś pogromu: straciły 3/4 liści, na reszcie mają podeschnięte końcówki, a tricolorce musiałam obciąć cała górę, bo i tak już prawie odpadała sama. Pieniek póki co jest twardy a miejsce cięcia zielonkawe i żywe. Miał ktoś tak, odrosła dracena? Ja wiem że czubki nie odrosną, mam na myśli boczne pędy. Normalnie bym się nie zastanawiała, bo już odnawiałam swoje stare egzemplarze, ale teraz walczę o utrzymanie chorego, a w tym wprawy nie mam za grosz
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Jeśli zostały przelane, to niestety nie obejdzie się z przesadzeniem do nowego podłoża i sprawdzeniu korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Chciałam je wsadzić razem, do jednej dużej donicy, ale jak nie mam pewności że przeżyją, to raczej kiepski pomysł A może teraz zmienić im podłoże ale nie doniczkę? Tymczasowo, aż będzie widać w którą stronę się skala na szali przechyla, i jeśli im się poprawi, to w lutym lub marcu przesadzę już na stałe miejsce?