Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Grigor, to tak nie działa kolego. Przy firmie jest sad, kiedyś było ze 30 drzewek półkarłowych, jabłonie, grusze, inne ciekawe rośliny owocowe.... Obecnie jest 60% już wycięte bo to drzewka 30-35 letnie i zwyczajnie się porozłamywały, przewracały...Jak są owoce to ludzie się rzucają jak "wszy na pępek" a tak to nikogo nie obchodzą. Od 8 lat proszę szefów o zdobycie paru złotych na nowe rośliny aby nasadzić te co zostały wycięte. Oferuję własną pracę i wiedzę jakie odmiany kupić nawet. Nie ma szans się doprosić. Kasa jest na piasek,cement, farby na wszystko tylko nie na drzewa. Nie chcę nieśplika, obecnie mam jak widać na zdjęciu całe "stado" swoje. Bo z firmami to jest tak, jak coś jest to nikt nie dba ale jak weźmiesz z firmy cokolwiek to na drugi dzień Policja i masz sprawę o kradzież. Nie wspomnę o dyscyplinarce z firmy. Nie ważne że "chciałeś dobrze" bo dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Lepiej pilnować swojego interesu.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witajcie ponownie.
Znowu jako jeden z nielicznych "wznawiam temat" bo chcę Wam zaprezentować kwitnienie nieśplika w tym roku. Właśnie jest ten okres i nieśplik pięknie kwitnie. A jak cudownie pachnie to niestety ne jestem Wam w stanie przekazać. Zdjęcia moje są co prawda marnej jakości bo pstrykane słabym telefonem ale zawsze to coś więcej niż nic. W zeszłym roku wysiałem 24 sztuki petek z niego z czego wyszło 23.szt roślin.
Znowu jako jeden z nielicznych "wznawiam temat" bo chcę Wam zaprezentować kwitnienie nieśplika w tym roku. Właśnie jest ten okres i nieśplik pięknie kwitnie. A jak cudownie pachnie to niestety ne jestem Wam w stanie przekazać. Zdjęcia moje są co prawda marnej jakości bo pstrykane słabym telefonem ale zawsze to coś więcej niż nic. W zeszłym roku wysiałem 24 sztuki petek z niego z czego wyszło 23.szt roślin.
Witam, jestem Adam.
-
- 200p
- Posty: 447
- Od: 11 lip 2014, o 12:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Identyfikacja roślin doniczkowych cz.5
Co z tym nieśplikiem? Do czegoś nadaje się? Warto trzymać? Ciekawe skąd on wziął się. Możliwe, że gdzieś można kupić taki owoc i zjeść? To jadalne to? Chyba w marketach nie ma tego w sprzedaży?
Mam tę moc - Sylwek
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witam.
Czy się do czegoś nadaje? Szukaj z google, jako loquat, bo to jedna z wielu nazw nieśplika. Tak samo jak nisperos. Ta roślina ma wiele nazw.Jedna nawet jest związana z Polską, bo jest nazywana "Jabłko księdza Boyma". Nie będę się rozpisywał, bo wszystko jest wikipedii i w google.
Owoce , kiedyś sporadycznie można było trafić chyba w Lidlu. Osobiście nie widziałem.
Co do uprawy, akurat mam partię kilkunastu nowych roślin wysianych niedawno, mają już po 15-20cm.
Akurat mam dostęp do takiego nieśplika, właśnie kwitnie. Ma owoce co roku ostatnio.Opisywałem to tutaj na forum. Roślina jest super, nie wymaga wiele, nawet na suszę jest bardzo odporna.
Jednak na owocowanie trzeb poczekać kilka lat... Za to za dyskusją tutaj na forum można wyciągnąć wniosek, że mała donica skutecznie ograniczy wzrost drzewka, może opóźni owocowanie, ale nie zablokuje go. Z tego co warto podkreślić , to ogromne walory dekoracyjne tej rośliny. Niesamowite liście, skórzaste i omszone dorastające do 40cm długości i 15cm szerokości. Same owoce przepyszne i kwiaty liczne oraz pachnące bardzo ładnie. Generalnie jak ktoś ma salon, spory kąt w pokoju, to polecam jak najbardziej. Jest to roślina bardzo dobrze czująca się w cieniu, nie musi być na słońcu. Liście mocno zielone, z elementami wpadającymi nawet w ciemny fiolet. Nie krzewi się, mocne, z czasem grube pędy.
Zmoderowano/N.
Czy się do czegoś nadaje? Szukaj z google, jako loquat, bo to jedna z wielu nazw nieśplika. Tak samo jak nisperos. Ta roślina ma wiele nazw.Jedna nawet jest związana z Polską, bo jest nazywana "Jabłko księdza Boyma". Nie będę się rozpisywał, bo wszystko jest wikipedii i w google.
Owoce , kiedyś sporadycznie można było trafić chyba w Lidlu. Osobiście nie widziałem.
Co do uprawy, akurat mam partię kilkunastu nowych roślin wysianych niedawno, mają już po 15-20cm.
Akurat mam dostęp do takiego nieśplika, właśnie kwitnie. Ma owoce co roku ostatnio.Opisywałem to tutaj na forum. Roślina jest super, nie wymaga wiele, nawet na suszę jest bardzo odporna.
Jednak na owocowanie trzeb poczekać kilka lat... Za to za dyskusją tutaj na forum można wyciągnąć wniosek, że mała donica skutecznie ograniczy wzrost drzewka, może opóźni owocowanie, ale nie zablokuje go. Z tego co warto podkreślić , to ogromne walory dekoracyjne tej rośliny. Niesamowite liście, skórzaste i omszone dorastające do 40cm długości i 15cm szerokości. Same owoce przepyszne i kwiaty liczne oraz pachnące bardzo ładnie. Generalnie jak ktoś ma salon, spory kąt w pokoju, to polecam jak najbardziej. Jest to roślina bardzo dobrze czująca się w cieniu, nie musi być na słońcu. Liście mocno zielone, z elementami wpadającymi nawet w ciemny fiolet. Nie krzewi się, mocne, z czasem grube pędy.
Zmoderowano/N.
Witam, jestem Adam.
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
FreGo
Jeśli roślina rośnie latami w tej samej donicy i nie bardzo można ją przesadzić albo nawozić to ja mam taki sposób, że do wody do podlewania dodaję ziemi i podlewam rzadkim błotem. Ziemia może być ze sklepu, ogrodu, kompostownika, parku, z kretowiska, w ten sposób można za darmo podnawozić roślinę. Do słoika z wodą (3/4 litra) dodaję 1-3 łyżki ziemi.
Jeśli roślina rośnie latami w tej samej donicy i nie bardzo można ją przesadzić albo nawozić to ja mam taki sposób, że do wody do podlewania dodaję ziemi i podlewam rzadkim błotem. Ziemia może być ze sklepu, ogrodu, kompostownika, parku, z kretowiska, w ten sposób można za darmo podnawozić roślinę. Do słoika z wodą (3/4 litra) dodaję 1-3 łyżki ziemi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18661
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Bardzo ciekawe, a masz wiedzę jaki skład NPK ma Twoje błotko? Ziemia z parku, ogrodu, etc. może zawierać larwy szkodników oraz różne patogeny. Czy taką ziemię jakoś odkażasz przed użyciem?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witam ponownie w tym temacie.
Muszę koniecznie Wam tutaj coś napisać bo wydarzyło sie coś niesamowitego!!!
Kilka dni temu( jakieś 5 dni) Nieśplik który jest u mnie w pracy a już kilka razy owocował nagle na jednym konarze ZAKWITŁ TERAZ!!!
Tak to nie pomyłka, nie w listopadzie tylko teraz kwitnie właśnie!
Zatem Ci co mają nieśplika- nie porzucajcie nadziei, On potrafi zakwitnąć kiedy zechce , a jak to pięknie pachnie!Tego się nie da opisać. Naprawdę zapach jest nieziemski.
Sorry za jakość fotek bo telefonem z ery kamienia robione!
Nieśplik nie zakwitł wzeszły roku jesienią jak zwykle, ale za to teraz zakwitł jak nigdy.Czyli potrafi się zaadoptować do naszego klimatu?? No cieakwe czy za rok tak samo zrobi.
Muszę koniecznie Wam tutaj coś napisać bo wydarzyło sie coś niesamowitego!!!
Kilka dni temu( jakieś 5 dni) Nieśplik który jest u mnie w pracy a już kilka razy owocował nagle na jednym konarze ZAKWITŁ TERAZ!!!
Tak to nie pomyłka, nie w listopadzie tylko teraz kwitnie właśnie!
Zatem Ci co mają nieśplika- nie porzucajcie nadziei, On potrafi zakwitnąć kiedy zechce , a jak to pięknie pachnie!Tego się nie da opisać. Naprawdę zapach jest nieziemski.
Sorry za jakość fotek bo telefonem z ery kamienia robione!
Nieśplik nie zakwitł wzeszły roku jesienią jak zwykle, ale za to teraz zakwitł jak nigdy.Czyli potrafi się zaadoptować do naszego klimatu?? No cieakwe czy za rok tak samo zrobi.
Witam, jestem Adam.
-
- 200p
- Posty: 333
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Super sprawa z tym nieśplikiem! Ciekawe kiedy owoce dojrzeją:) Koniecznie daj znać!
Ja mam nieśplika od kilku lat, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się co to jest. Wyhodowany z pestki, kilka lat gniótł się w doniczce, aż ostatniej jesieni wysadziłam go do gruntu i ruszył z kopyta:) Jeszcze nie kwitł.
Ja mam nieśplika od kilku lat, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się co to jest. Wyhodowany z pestki, kilka lat gniótł się w doniczce, aż ostatniej jesieni wysadziłam go do gruntu i ruszył z kopyta:) Jeszcze nie kwitł.
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 30 mar 2022, o 17:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Nieśplik japoński - jaka to choroba i jak to wyleczyć?
Dzień dobry mam problemy z moimi niesplikami zaczęły chorować i liście usychają od zewnętrznych brzegów a nowe mają czerwone kropeczki i dziwnie się wyginają.Proszę o pomoc jak to zwalczyć.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - jaka to choroba i jak to wyleczyć?
Witaj.
Za mało informacji podajesz. Może jakieś zdjęcie wrzuć tej rośliny.Poza tym podaj ile ma lat, w czym rośnie, zmierz pH podłoża w którym rośnie.Czy czymś to zasilasz?Wszystko ma znaczenie. Nieśplik to wyjątkowo odporna roślina.
Za mało informacji podajesz. Może jakieś zdjęcie wrzuć tej rośliny.Poza tym podaj ile ma lat, w czym rośnie, zmierz pH podłoża w którym rośnie.Czy czymś to zasilasz?Wszystko ma znaczenie. Nieśplik to wyjątkowo odporna roślina.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
Witajcie znowu.iwonaceae pisze:Super sprawa z tym nieśplikiem! Ciekawe kiedy owoce dojrzeją:) Koniecznie daj znać!
Ja mam nieśplika od kilku lat, ale dopiero w tym roku dowiedziałam się co to jest. Wyhodowany z pestki, kilka lat gniótł się w doniczce, aż ostatniej jesieni wysadziłam go do gruntu i ruszył z kopyta:) Jeszcze nie kwitł.
Na początku chcę powiedzieć że juz nie mam dostępu do tego owocującego nieśplika. W firmie nastąpiły zmiany.
Pani "opiekunka" roślin przeszła na emeryturę, ale zanim to zrobiła to wzięła zaległy urlop.Cała "dżungla" wraz z nieśplikami uschła, a to co zostało zostało zniszczone w ramach porządku.
Na moje szczęście mam moją roślinę prywatną z pestki,oto ona na zdjęciu.
Będę relacjonował czasem co u niej widać.
Na razie pierwsze wnioski z uprawy.
Przez zimę na parapecie ledwo nieśplik wypuścił jednego liścia. Gdy go dałem do nowej doniczki i na zewnątrz, to pięknie ruszył. I tak właśnie go zamierzam uprawiać. Na zimę go do domu będę dawał a na sezon na zewnątrz.
Jest to naprawdę piękna roślina, te liściory, ten meszek na pędach, zachęcam wszystkich do uprawy nieśplika.
Pokazujcie swoje rośliny!
Może ktoś ma owocującego? Każdy post się liczy. Jak pokażecie sukcesy, to wielu chętnie zacznie też uprawę!
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
A Dzień Dobry wszystkim.
Jest już u mnie zima. Spadło dziś ok.30cm śniegu.Siedzę w domu( zamiast ryś szuflą po śniegu) i tak sobie pomyślałem, że zdam relację z uprawy mojego nieśplika.
To trudny czas dla roślin zimozielonych u mnie. Mam dom z małą ilością przeszkleń i cierpią one na braki światła. Szczególnie, gdy tak jak ten nieśplik był w sezonie uprawiany w pełnym słońcu.
Po wstawieniu do domu już widać brak światła. Liście pociemniały do ciemnej zieleni i roślina zaczyna je eliminować.Zaczynają usychać.Podejrzewam zrzut jakiś nawet do 80% listowia. Coś musi zostawić aby umożliwić fotosyntezę, bo ona nie zasypia na zimę. Na wiosnę na pewno jak ją wystawię na zewnątrz, to wypuści nowe pędy, ale do tego czasu jeszcze jest pół roku. W tym czasie będzie marniała przynajmniej tak do lutego, zanim światła przybędzie. Szkoda, bo takie piękne liście miała.
Nie należy się jednak tym przerażać, to nie cytrus. Redukcja liści jest tutaj niezbędna. Liście to duża powierzchnia a powietrze w zimie w domu jest suche, to spore straty wilgoci, do tego spada ich efektywność, bo tkanki muszą być odżywiane sokami a pracują na 20% swoich możliwości z braku odpowiedniego naświetlenia.Bardziej ekonomiczne jest utrzymać 5 liści tych najlepiej oświetlonych, niż 15 liści źle oświetlonych. Zauważyłem, że najpierw zaczęły usychać liście właśnie te od ściany prawie nieoświetlone.Podlewam dobrze, nawet wsadziłem miernik elektroniczny do kontroli wilgotności gleby. Zapewniłem miejsce optymalne bez przeciągu bo tego nieśplik nie lubi.
Oto obecne fotki roślin te ciemniejsze są bez lampy błyskowej.
Nie wiem dlaczego nie zamieszczacie nic o swoich nieśplikach, przecież nie tylko ja posiadam nieśplika a mam wrażenie monologu w tym temacie.
Pozdrawiam.
Jest już u mnie zima. Spadło dziś ok.30cm śniegu.Siedzę w domu( zamiast ryś szuflą po śniegu) i tak sobie pomyślałem, że zdam relację z uprawy mojego nieśplika.
To trudny czas dla roślin zimozielonych u mnie. Mam dom z małą ilością przeszkleń i cierpią one na braki światła. Szczególnie, gdy tak jak ten nieśplik był w sezonie uprawiany w pełnym słońcu.
Po wstawieniu do domu już widać brak światła. Liście pociemniały do ciemnej zieleni i roślina zaczyna je eliminować.Zaczynają usychać.Podejrzewam zrzut jakiś nawet do 80% listowia. Coś musi zostawić aby umożliwić fotosyntezę, bo ona nie zasypia na zimę. Na wiosnę na pewno jak ją wystawię na zewnątrz, to wypuści nowe pędy, ale do tego czasu jeszcze jest pół roku. W tym czasie będzie marniała przynajmniej tak do lutego, zanim światła przybędzie. Szkoda, bo takie piękne liście miała.
Nie należy się jednak tym przerażać, to nie cytrus. Redukcja liści jest tutaj niezbędna. Liście to duża powierzchnia a powietrze w zimie w domu jest suche, to spore straty wilgoci, do tego spada ich efektywność, bo tkanki muszą być odżywiane sokami a pracują na 20% swoich możliwości z braku odpowiedniego naświetlenia.Bardziej ekonomiczne jest utrzymać 5 liści tych najlepiej oświetlonych, niż 15 liści źle oświetlonych. Zauważyłem, że najpierw zaczęły usychać liście właśnie te od ściany prawie nieoświetlone.Podlewam dobrze, nawet wsadziłem miernik elektroniczny do kontroli wilgotności gleby. Zapewniłem miejsce optymalne bez przeciągu bo tego nieśplik nie lubi.
Oto obecne fotki roślin te ciemniejsze są bez lampy błyskowej.
Nie wiem dlaczego nie zamieszczacie nic o swoich nieśplikach, przecież nie tylko ja posiadam nieśplika a mam wrażenie monologu w tym temacie.
Pozdrawiam.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Nieśplik japoński - uprawa, pielęgnacja
To chyba mój ostatni post w tym temacie.
Nie mam już mojego nieśplika!
Uschnął niestety bo zrobiłem głupotę, chciałem go przetrzymać w pokoju do wiosny i było mu za ciepło.
Bez liści, zbyt mało światła roślina uschła na amen.
Dlatego już nie będę w stanie nic dalej pisać bo nieśpliku. To był ostatni do jakiego miałem dostęp.
Dzięki z uwagę. Pozdrawiam.
Nie mam już mojego nieśplika!
Uschnął niestety bo zrobiłem głupotę, chciałem go przetrzymać w pokoju do wiosny i było mu za ciepło.
Bez liści, zbyt mało światła roślina uschła na amen.
Dlatego już nie będę w stanie nic dalej pisać bo nieśpliku. To był ostatni do jakiego miałem dostęp.
Dzięki z uwagę. Pozdrawiam.
Witam, jestem Adam.