Granat - uprawa, pielęgnacja, sianie

[barbra13]

FreGo, moje karłowe mają po kilkanaście lat, ostatnio przystopowały ze wzrostem. I tak jak pisze Grigor, nie trzeba czekać dwudziestu lat na owoce. Kwitną i owocują bardzo szybko, nawet jako roczne roślinki, wszystko zależy od sposobu i miejsca uprawy.

A jadłaś je może??

Próbowałam, choć wiedziałam, że są niejadalne , są gorzkie.

I przy okazji te same granaty w lutym 2018, proporcje się odwróciły
viewtopic.php?f=19&t=1672&start=504

[Foxowa]

M?j granat załapał się na nową doniczkę.
Rośnie w oczach i wcale mu się nie dziwię,na wsi jest mu wyśmienicie.

[palma1]

Moje granaty z pestki w gruncie. Mają dwa lata:

[Grigor]

Później ci szybciej będą rosły te granaty. Moje 4 letnie granaty mają takie przyrosty tegoroczne jak całe twoje granaty .

[Foxowa]

Moj granat poszedł trochę w barwy jesienne, ale chyba przy takim słońcu to normalne.

[emma1966]

Wiosną wysiałam granaty, wyrosły dwie sztuki.Teraz mają około 20cm,wyglądają zdrowo, ale się nie rozgałęziają.Czy uszczykujecie im ''czubki''?

[Reposit-11]

Moje siewki uszczyknął mróz, teraz się krzewią i nie chcą rosnąć do góry. Co chwilę muszę usuwać rozgałęzienia. Więc chyba warto uszczyknąć.

[Grigor]

@emma1966 Nie rób nic, daj im czas.

[Foxowa]

U mnie już łysiutki. Obdarły go huraganowe wiatry połączone z przymrozkiem. Wstawiłam go więc do piwniczki na zimowanie. Z roku na rok wygląda coraz konkretniej, podoba mi się.

A u Was jak tam?

[Grigor]

Czego nie trzymasz go na balkonie?

[Foxowa]

Bo dla jego lepszych warunk?w przewiozłam go do domku w g?rach. Od wiosny stał w ogr?dku, ale przyszły przymrozki i go wiatr obtrzepał i postanowiłam go przenieść ba zimowanie. W sumie może się trochę pośpieszyłam,bo pogoda zrobiła się znowu cudowna ale w g?rach pogoda się zmienia jak w kalejdoskopie więc niech już będzie zabezpieczony.
Na m?j balkon może wróci jak już będzie stabilnie,ale p?ki co uważam że mu tam lepiej.

[basia_styk]

Moja roślina jeszcze na dworze, liście na niej powoli żółkną dopiero.

B.

[tomekb1]

Ja pochowałem już cytrusy i figi, ale granaty nadal na zewnątrz. Potrzymam tak, aż nastaną większe mrozy.