Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jestem_zielona
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 kwie 2021, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Bardzo dziękuję, za odpowiedź, tak zrobię. Przesadzę go w sobotę do odpowiedniego rozmiaru donicy z odpływem. Dobrze, zakupię ten preparat. Nie zmienia to jednak faktu, że objawy które opisałam pojawiły się przed przesadzeniem czyli jest jakaś inna przyczyna tych dziwnych zmian na liściach.

-- 15 kwi 2021, o 13:28 --

Czy może Pan polecić rozluźniacz, z którym mam zmieszać ziemię podczas przesadzania?

-- 15 kwi 2021, o 13:30 --

Czy mam go spryskać tylko jeden raz?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Zmiany na liściach najprawdopodobniej zaczęły się wtedy, gdy w niskiej temperaturze podlewałaś zbyt dużą ilością wody 1,5 litra wody na każde podlewanie w okresie jesienno-zimowym to zdecydowanie za dużo. Do tego pewnie było nieprzepuszczalne podłoże.
Przesadzenie do osłonki bez odpływu oraz do nieprzepuszczalnego podłoża, po prostu pogłębiły problem.

Rozluźniacz, najlepszy żwirek kwarcowy, dajesz go jakieś 1/4 - 1/3 objętości całego podłoża. Na dno drenaż z keramzytu, jak dotychczas.

Topsin, powinien wystarczyć jeden oprysk, ewentualnie można go powtórzyć za jakiś czas, jakby zmiany postępowały albo pojawiały się nowe. Liście ze zmianami dobrze odciąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Jeszcze w kwestii podlewania.

Oleander, jak pewnie wiesz w sezonie potrzebuje dużo wody, zwłaszcza w słoneczne, ciepłe dni. Trzeba też patrzeć na wzrost rośliny i obecne warunki atmosferyczne. Twój oleander podjął wzrost i to rzecz normalna o tej porze roku, jednak podłoże przy praktycznie niedoborze słońca i niższej temperaturze może wolniej przesychać. Na razie więc nieco ostrożnie z podlewaniem i wraz ze wzrostem temperatury i większej ilości słońca, zwiększaj częstotliwość podlewania.
Generalnie podłoże w okresie wegetacji nie powinno z jednej strony zbytnio przesychać, ale też w obecnych warunkach nie może za długo zalegać woda w podłożu. Myślę, że z czasem dojdziesz z tym i będziesz wiedzieć kiedy podlać roślinę. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
jestem_zielona
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 kwie 2021, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Bardzo dziękuję za dodatkowe informacje! Doceniam!

W wakacje 2020 całkiem dobrze radziłam sobie z jego podlewaniem, codziennie wieczorem 1,5 litra wody (doniczka 20l) i do rana wypijał całą z podstawki, jak nastały chłodniejsze dni to troszkę mniej. Pięknie kwitł do początku listopada. W sumie to musiałam obcinać gałązki z kwiatami przed przeniesieniem go do garażu.

Wracając do kwestii podlewania podczas zimowania (może nie będzie mi dane już nic zimować, ale dopytam :lol: ). Skoro 1,5 litra raz na miesiąc to było za dużo, jak wyglądałoby właściwe dawkowanie wody? Rzadziej i mniej? A może częstotliwość raz w miesiącu była ok, ale lepiej 1 lub 0,5 l wody.

Czy teraz 1 litr na 2 dni jest ok? Podlałam go wczoraj koło południa ok 1 litrem wody, dziś koło południa sprawdziłam palcem i miałam wrażenie, że ziemia jest sucha. Sprawdziłam jeszcze patyczkiem do szaszłyków i głębiej wydawało się wilgotno, nie podlewałam go dziś zamierzam zrobić to jutro.

Zgodnie z zaleceniem oberwałam wszystkie porażone listki. Mam wrażenie, że już zaczynają pojawiać się zmiany na niektórych listkach, które uznałam za ok podczas obrywania. Obwódki zmieniają kolor na jaśniejszy zielony. Kolejnym etapem będzie pewnie ich brązowienie. Przesyłam zdjęcia.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Roślin nie podlewa się aż tak dokładnie. Ilość wody oprócz pory roku zależy przede wszystkim od wielkości doniczki, im większa tym podlewasz większą ilością wody, im mniejsza tym wymaga jej mniej. W przypadku roślin lubiących dużo wilgoci w podłożu i przepuszczalnym podłożu lejesz tyle wody, żeby nadmiar wypłynął na podstawkę. Jeśli dotychczas w zeszłym sezonie, Twoje podlewanie się sprawdziło, to w tym roku nie musisz nic zmieniać.
Problem zaczyna się w newralgicznym okresie jesienno-zimowym, generalnie w przypadku zimowania w niskiej temperaturze ilość wody powinna być mniejsza, na pewno nie tyle żeby przelewało się od spodu. Generalnie w tym okresie chodzi tylko o to, żeby roślina się nie zasuszyła, więc lepiej podlewać powiedzmy raz naokoło 3 tygodnie i mniejszą niż dotychczas ilością wody.
W każdym razie to co powinnaś teraz zrobić, to powtórzę - bezwzględnie przesadzić do nowej doniczki i nowego podłoża oraz zrobić oprysk preparatem grzybobójczym. Jak wybierzesz mniejszą doniczkę, to mniej więcej będziesz wiedzieć ile trzeba podlać.
Zasada jest prosta, nie możesz pozwolić żeby teraz wierzchnia warstwa podłoża przesychała, ma być cały czas umiarkowanie wilgotne.
A przez ciekawość zapytam się, nie pytałaś się swojej mamy ile ona podlewa swoje oleandry w tym okresie? Skoro, jak piszesz ma piękne okazy, to raczej od niej powinnaś zadać pytania w tej kwestii. :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
jestem_zielona
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 15 kwie 2021, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Jasne, rozumiem. Będę działać w sobotę. Dzięki!

Moja mama ma piękny duży ogród, kwiaty podlewa wężem ogrodowym i konewkami, wszystko robi na oko. Oleandry ma potężne, mi dała najmniejszego.
To trochę jak z jej przepisami kulinarnymi, mówi do mnie: 'trochę tego', 'trochę tamtego', ale ja nie wiem ile to trochę :roll: :lol:

Też jej ręce opadły na moje wiosenne przesadzanie. ;)
griszka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 20 kwie 2021, o 21:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Cześć.
Potrzebuję pomocy. Kupiłem oleander 3 tygodnie temu.
Stoi w dobrze oświetlonym pomieszczeniu ale z dala od okna.

Na części liści na jednym z odgałęzień pojawiły się plamy. Poradźcie.
Obrazek

Grzegorz
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Przędziorki i to w bardzo zaawansowanym stadium. Za długo czekałeś, przędziorki potrafią bardzo szybko zniszczyć roślinę, więc nie ma żadnej gwarancji że przeżyje.

Dwa, a nawet 3 opryski, każdy w odstępie tygodnia preparatem Sanium, Magus, Floramite, najlepiej dwoma zamiennie.

Na marginesie oleander potrzebuje jasnego stanowiska przy oknie, a w sezonie powinien stać na zewnątrz. Z dala od okna to długo nie pociągnie. Liczy się odległość od okna, a nie to że wg nas jest jasno.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Goraggio
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 23 kwie 2021, o 12:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Proszę o pomoc w ocenie przyczyny powstania przebarwień na liściach oleandrów. Pojawiły się one jesienią ubiegłego roku u trzech z pięciu kilkuletnich okazów. Poprzedziło je zrzucenie, po wcześniejszym zżółknięciu, większej niż zazwyczaj ilości liści. Nie stosowane były wobec nich inne niż zwykle działania pielęgnacyjne. Jedynym odstępstwem była zmiana w ok. sierpnia miejsca, gdzie stały. Wcześniej całe sezony spędzały na południowym tarasie. W ubiegłym roku przestawione zostały na grunt i tam pozostały do czasu przeniesienia na zimowanie. Zmiana zabarwienia na fioletowe rozpoczynała się na liściach obwodowo i delikatnie. Potem stopniowo zmiana się wysycała aż do tej widocznej na zdjęciach i zajmowała całą powierzchnię liścia. U części oleandrów w czasie zimy przygasła.
Dziękuję


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Opcje wg mnie mogą być dwie, pierwsza przypalenia od słońca, jak tutaj:

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... &start=126

To by po części tłumaczyło, dlaczego zmiany cofały się zimą. Ciekawe jednak, że zaczęły się pojawiać jesienią, a nie wcześniej.

Drugą możliwością mogłaby być jakaś infekcja grzybowa, w gorszym wypadku bakteryjna.
Przy jakich temperaturach minimalnych zabrałeś jesienią do wnętrza?

Jest jeszcze taka możliwość, że bryła korzeniowa jest mocno przerośnięta, co w przypadku oleandra nie powinno być niczym nadzwyczajnym, ma dość silny system korzeniowy. To mogłoby jednocześnie wskazywać na niedobory składników odżywczych. Czym nawoziłeś w sezonie?
Od tego bym zaczął. Jeśli system korzeniowy jest przerośnięty, ale zdrowy to trzeba przesadzić do nowej większej doniczki. Po przesadzeniu przytnij pędy (co i tak powinno się robić na wiosnę) i czekaj na efekty. Jeśli nowe przyrosty pojawią się zielone znaczy to, że to było źródłem problemów.


Edit: Wrócę jeszcze do jesiennego stanowiska, bo coś mi przyszło do głowy. Jeśli do zeszłej jesieni, oleandry trzymałeś na tarasie i było w porządku, to przyczyna może leżeć w zmianie warunków. Przy wystawieniu do gruntu i narażenie na bezpośrednie opady deszczu i jednocześnie niższe temperatury mogło dojść do zbytniego przelania. Nie można jednak wykluczyć również tego co pisałem wcześniej o przerośniętej bryle korzeniowej i niedoborach składników odżywczych, co by wskazywało na chorobę o podłożu fizjologicznym.
Jednocześnie bym radził do powrotu do dotychczasowego stanowiska tylko na tarasie, które się sprawdzało.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Goraggio
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 23 kwie 2021, o 12:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Dziękuję @norbert76 za pomoc.

Na zimowanie zostały zabrane tradycyjnie na początku listopada przy temp. >0. W tamtym sezonie część z nich dostała nowe, większe doniczki więc teoretycznie przerost bryły nie powinien stanowić problemu. Nawożenie płynne, wieloskładnikowe, jak co roku. Dwa-trzy opryski przeciwgrzybicze w sezonie. Całość określę jako wieloletni /15+/ standard. Nieco światła na sytuację rzuca fakt, że jedyny pozostawiony na tarasie egzemplarz nie dostał "fioletowicy', choć z drugiej strony był "od zawsze" najsilniejszy.
Również skłaniam się ku diagnozie, że przyczyną jest zmiana stanowiska na chłodniejsze, wilgotniejsze i bardziej wietrzne. Ten sezon być może da odpowiedź, bo nowomiejscowym eksperymentom mówimy stanowcze nie.

Planuję: wymianę podłoża na polecaną przez Ciebie mieszaninę ziemi i żwirku, delikatne przepłukanie bryły korzeniowej "bonsai style", zasilenie wieloskładnikowe, sprawdzenie pH starego podłoża.

Będę wdzięczny za ew. sugestie co do innych działań.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18661
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Myślę, że te działania co wymieniłeś powinny na razie wystarczyć.
Jakby coś było nie tak z korzeniami to daj znać.
A i jeszcze jedno, staraj się zabierać nieco wcześniej na zimowisko, kiedy temperatury będą nieco wyższe niż około zera. Inaczej nawet zahartowane rośliny może przemrozić przy zwłaszcza mokrym podłożu oraz uwzględniając fakt, że to raczej ciepłolubne rośliny. Dlatego trzeba być ostrożnym przy podlewaniu w niskich temperaturach.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Garizz
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 30 maja 2021, o 17:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

Post »

Właśnie zauważyłem kropki na liściach:/

Część jest płaska ale jest kilka liści z czarnym trądzikiem;)

Nie zauważyłem żadnych żyjątek.

Nie pamiętam też czy liście w zeszłym sezonie nie były bardziej zielone.

Mospilan
Topsin
https://photos.app.goo.gl/2PBE4Bebty7x9gze7

?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”