Tarcznik jak i czym zwalczać

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
marek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 14 mar 2006, o 21:50
Lokalizacja: TUREKcentralnaPOLSKA

Tarcznik jak i czym zwalczać

Post »

Proszę o radę jak postąpić z beniaminkiem obsypanym tarcznikami ( nie wyobrażam sobie przecieranie każdego listka usuwając tarczki.
Jak usunąć "jajeczka" tarczników ze starej doniczki chcąc wykorzystać ją dla nowej rośliny co robić z innymi roślinami które są prawdopodobnie zagrożone(mimo dość dokładnego usunięcia poprzez ścieranie ściereczką nawilżoną w szarym mydle tarczników z yuki i difenbachi po pewnym okresie pojawiły się na nowo proszę podajcie jakiś "złoty środek".
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1008
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Po przeczytaniu Twojego postu przychodzi mi tylko na myśl jeden produkt ;)
http://www.substral.pl/p,378,tarcznik.html

Ja bym zrobił tak. Użyłbym tarcznika, podlał, na następny dzień, wytarł ściereczką wszystkie, aby dokładnie zebrać. Nie powinny już wrócic ;)
Warto wzmocnić kwiaty bezpośrednim opryskiem odżywką, bo mogą być osłabione.
marek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 14 mar 2006, o 21:50
Lokalizacja: TUREKcentralnaPOLSKA

Post »

Dziękuję za poradę idę poszukać w sklepie ogrodniczym przeraża mnie tylko potraktowanie każdego listka osobno w beniaminku,inaczej ma się w przypadku yuki czy difenbachi
trzmiel
100p
100p
Posty: 123
Od: 9 gru 2005, o 21:12
Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
Kontakt:

Tarczniki

Post »

Witam na tarczniki bardzo dobre jest mydło owadobójcze 2-3% nieszkodliwe dla otoczenia i ludzi. Mydło jest w cenie 38zł/litr. Może być użyte do zwalczania przędziorków, mszyc, tarczników,mączlika szklarniowego. Pozdrawiam Maciek
Maciek
Ula
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 lip 2006, o 14:39
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Post »

Marku w centrach ogrodniczych jest specjalny środek w postaci podłużnych tabletek, wkłada się je do ziemi między korzenie i doniczkę. Ilość sztuk zależy od wielkości doniczki. Stosowałam. W pewnym stopniu ogranicza to występowanie tarczników.
Mój baniamin od lat jest nimi zainfekowany, ale przy stosowaniu tej metody ma się dobrze do dziś. Jego wysokość to około 1,5 metra, a szerokość jak dobre drzewko.
Difenbachie znoszą obecność tarcznika dużo gorzej pomimo stosowania tego środka, a oleanter usechł.
Więc ja również nie znalazłam złotego środka :? .
A mycie liści to syzyfowa praca. też kiedyś próbowałam.
Ula
trzmiel
100p
100p
Posty: 123
Od: 9 gru 2005, o 21:12
Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
Kontakt:

Mydło owadobójcze

Post »

Witam mydło owadobójcze słuzy nie do mycia ale do opryskiwania liści i roślin i jest zabiegiem prostym i szybkim.Pozdrawiam Maciek
Maciek
Kaja
500p
500p
Posty: 849
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Tarczniki

Post »

Walczę z tarcznikami na hoi od kilku lat.Pałeczki o nazwie Tarcznik stosowałam ,wpychajac je w ziemię co 6 tygodni przez wiele miesięcy. Bez skutku. Na jakimś forum ogrodniczym przeczytałam,że należy wysypać tytoń z paczki papierosów, zagotować go w takiej ilości wody,aby było na jednokrotne podlanie i podlać. Podlałam dwukrotnie w odstępie 10 dni. Zadziałało,ale znów się to paskudztwo pokazało. Może trzeba było podlewać przez dłuższy czas.
Wyczytałam ,że zastosować do podlewania środek o nazwie Namolan (nie jestem pewna,czy nie przekręciłam nazwy),ale nie mogłam go nigdzie dostać. Pani w sklepie ogrodniczym poleciła mi Diazol i tym juz dwukrotnie podlałam w odstępie tygodnia (oczywiście rozcieńczonym jak w instrukcji). Na razie - odpukać ,nowych szkodników nie widać,a stare jakby przyschły.
Zainteresowało mnie to mydło owadobójcze,ale nie wiem gdzie można je kupić.W moim sklepie nie słyszeli o czymś takim.
Profilaktycznie tym Diazolem podlewam także paprocie,bo one szybko łapią tarczniki.
Pamiętam jak przed laty musiałam wyrzucić kolekcję kaktusów (kilkadziesiąt szt) , bo dostały wełnowca.
Awatar użytkownika
kamilneo
100p
100p
Posty: 109
Od: 11 kwie 2006, o 21:42
Lokalizacja: Świdnik (lubelskie)

Tarczniki

Post »

Mam problem z juką doniczkową, na jej liściach występują brązowe kuleczki, które nie są bezpośrednio częścią liścia, gdyż pod naciskiem się rozgniatają i da się je całkiem usunąć. W środku są białawe, jest ich bardzo dużo na mojej roślinie, niestety nie za bardzo mogę dodać zdjęcie z uwagi na to, że posiadam odpowiedniego sprzętu do fotografowania takich szczegółów. Czy wiecie może z samego opisu co to może być i jak pomóc roślinie?
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kamilneo witaj :lol:

wprawdzie nie Janusz ale podpowiadam:

Z krótkiego opisu wynika,że to tarczniki /ew. miseczniki,takie większe/.
Ja zazwyczaj polecam wymycie liści " drinkiem" denaturat 70%,inny alkohol izopropylowy....+ odrobina płynu do naczyń,mydło w płynie
watką -po drinku usuwać brzydactwo,łatwo * schodzą*
-nie polecam rozgniatania tarczników-wewnątrz znajdują sie setki następców :twisted:
-ale przed chemią warto usunąć mechanicznie tarczki.
Gdy jest wiele to pozostaje chemia.
Wrzuć w wyszukiwarkę hasło tarczniki-są porady,Janusza z Pogotowia Ogrodniczego rownież
jest dobór preparatów.

pozdrawiam Jovanka :D
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Ja się dołączę do tematu tarczników:)
Czy normalne jest, że liście juki zaczynają pokrywać się lepkim, szklistym nalotem z wierzchu, a od spodu robi się coś w rodzaju cieniutkiej warstwy waty? :?: Zauważyłam te zmiany miesiąc temu.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Ja widzę wyraźne objawy żerowania tarcznika a na to najlepszym sposobem jest wytarcie całej rośliny roztworem 1:1 letniej wody z denaturatem a potem zastosowanie pałeczek owadobójczych bo to szkodniki z rodziny ssących a te giną wraz z wchłanianiem przez korzenie rośliny preparatu owadobójczego, dodatkowo po umyciu możesz zastosować Basudin ja nim zlikwidowałem tarcznika ale po wcześniejszych zabiegach. :D
aurynka
---
Posty: 2061
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

Odpadło mi ok. 12 liści na dole, a te kilka jeszcze jakoś się tam trzyma na "włosku"(zaczynają jednak żółknąć i nie wiem, czy mam je oberwać). Góra rośliny jest zdrowa i ma kilkanaście młodych listków. Zauważyłam jednak, że na pniu pojawiają się brązowe 0,5 mm plamki, które palcem można zetrzeć.
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

to nic innego jak tarczniki, czy po roztarciu na palcach pozostaje taka lekko lepka maź bo jak tak to na 100% tarczniki, moja propozycja jest taka: weź ostry nóż zetnij jednym ostrym cięciem czubki roślin gdzieś za 8-9 liściem umyj je dokładnie takim roztworem jak napisałem wcześniej, wlej w słoiczek wodę wsyp ukorzeniacza( pół łyżeczki od herbaty na 150ml wody) do roślin pół zdrewniałych i włóż tam te ucięte czubki. pozostały po ścięciu pinek zetnij jednym ostrym cięciem 12 cm nad ziemią umyj go tym samym roztworem wierzch po ścięciu zasyp węglem drzewnym lub zalej woskiem z świeczki i poczekaj cierpliwie. Czubki się powinny po ok 4-5 tygodniach ukorzenić w wodzie a wtedy wsadzisz je sobie do ziemi a pozostałych pinków po jakichś 6-7 tygodniach wyrosną nowe małe juki. Będziesz ich miała wtedy więcej i nie będą wyglądały tak jak teraz pewnie( goły pinek z czubkiem liści ). Obserwuj czubki juk w wodzie czy na liściach nie pojawiają się tarczniki ale uważam że jak zastosujesz takie mycie jak pisałem z trzy razy już po obcięciu juk to je uratujesz a po jakimś czasie będą cieszyć cię swoim widokiem i odpłacą się uczuciem za uratowanie życia. :D :D :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”