Szeflera zrzuca liście

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

To, że gubi najstarsze liście nie powinno być niczym złym. Rosła w górę pewnie wiosną i latem - normalne. Na zimę zwolniła - normalne. Poza tym szeflery lubią wilgotne powietrze. To miejsce w sąsiedztwie kaloryfera nie jest najlepsze. Jakiś nawilżacz przydałby się. Szeflera nie lubi przesadzania. Póki co nie przesadzałabym. To małe wystające z ziemi, to może być nowa roślina. Jeżeli tak będzie, to jak urośnie zasłoni łysiejącą roślinę mateczną. Nie mam dużego doświadczenia, choć szeflera stoi u mnie. Od wiosny szalała i urosła drugie tyle. Teraz zatrzymała wzrost. Nie jest tak duża, jak Twoja i może pora łysienia jeszcze dla niej nie nadeszła.
anetade
50p
50p
Posty: 65
Od: 22 gru 2016, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Dziękuję Ivonar za odpowiedź. Ok, w takim razie nie kombinuję i po prostu będę ją obserwować. Grzanie mam włączone sporadycznie,jak tylko włączam to odsuwam kwiat, chociaż zdaję sobie sprawę,że takie przestawianie też może nie być dla niej sprzyjające. Mam nawilżacz powietrza taki podłączany do prądu. Rozumiem,że nie zaszkodzi roślinom typu jukka i szeflera i mogę go włączać? Najlepiej chyba wlać tam wodę destylowaną,czy się mylę? Pozdrawiam



---29 lis 2017, o 15:09 ---

Witajcie, mam jeszcze jedno pytanie odnośnie szeflery.
O czym świadczy gubienie górnych liści? Ostatnio spadł jeden listek, myślałam że to może jakieś mechaniczne uszkodzenie, natomiast dzisiaj znowu pospadały, liście nie są żółte, odpadają zielone.. Czy zaglądać do korzeni?
jak jestem czegoś pewna,to jestem pewna siebie.
:)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Szeflera gubi liście podobnie jak fikusy, z powodu zmiany miejsca, przelania, przesuszenia, ciepłego powietrza od grzejnika,...
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Kinga2508
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 13 gru 2017, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Nowa Szeflera obumiera

Post »

Hej, byłabym wdzięczna za pomoc. Wiem, że na internecie jest wiele wątków na temat szeflery, jednak tamte porady niewiele pomagają, dlatego nie wiem, czy moja roślinka nie ma jakiś większych/innych problemów, a może ktoś tutaj będzie umiał doradzić. Szeflerę kupiłam około miesiąc temu, nie jest jeszcze zbyt duża. Dzień po zakupie, po dokładniejszym przyjrzeniu się liściom, zauważyłam, że ma mszycę. Na pewno nie zaraziła się u mnie w domu, bo żaden z moich domowych kwiatków nie ma mszycy, poza tym stała daleko od nich (a w sklepie, w Ikei, wśród innych kwiatków, w dodatku były dość zaniedbane- kurz, pajęczyny itd.). Pozbyłam się mszycy w ten sposób, że umyłam listki i ręcznie, patyczkiem usunęłam całą mszycę, a w te miejsca, gdzie była, naniosłam patyczkiem kawałki szarego mydła (przeczytałam, że to pomaga na mszyce). No i pomogło, mszyce zniknęły. Drzewko stało na stole w połowie pokoju, okno północne, ale światło miało. Nie podlewałam często i dużo, bo nie chcialam przelewać roślinki. Nie ma też przeciągów. Temperatura- domowa, teraz w zimie trochę odkręcam grzejnik, ale nie jest ani za ciepło, ani za zimno. Zraszam liście codziennie, by zapewnić wilgotność. Nie przesadzałam roślinki od momentu zakupu. I co zauważyłam- dość szybko, kilka dni po zakupie zrobiły się czarne i uschły takie młode pędy (nie duże liście, ale takie, co dopiero zaczęły wyrastać). Po jakimś czasie stopniowo szeflera zaczęła gubić liście. Kupiłam nawóz do roślin zielonych, podlałam, ale niezbyt dużo. Nie pomogło. Myślałam, że ma za mało światła. Przeniosłam do innego pokoju, bliżej okna. Ale tam było jeszcze gorzej. I od dziś znów jest w dawnym pokoju, tym razem już na podłodze, bliżej okna. Ale piszę ten temat, bo rano znów zgubiła ładnego, dużego liścia (wyglądał zdrowo). I teraz znów kolejne listki odpadły (ale one już wcześniej zaczęły jakby brązowieć). Nie wiem, czy szeflera ma jakąś chorobę może od tej mszycy, której już nie ma? Albo za małą doniczkę? Wstawiam kilka zdjęć i byłabym wdzięczna za porady, bo chciałabym uratować swoją roślinkę
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
PlantatorRS
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 12 gru 2017, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nowa Szeflera obumiera

Post »

-Może została przemrożona podczas transportu do domu?
-Objawy podobne trochę do przelania lub zbyt niskiej temperatury podłoża


Wyjmij delikatnie roślinę z doniczki i zobaczmy jak wygląda bryła korzeniowa a dokładnie korzenie oczywiście potrzebne foto.

Rośliny z supermarketów często są bardzo zaniedbane i poddawane wielu stresom, więc nie dziwota.
Ale coś będziemy działać
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Jest to reakcja na zmianę otoczenia. Proponuję przesadzić do właściwego podłoża, bo to produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy, przy okazji sprawdzisz stan korzeni. Wystarczy mieszanka ziemi uniwersalnej i agroperlitu bądź żwirku w proporcji ok 3:1.
Aha, jest też wrażliwa na suche i ciepłe powietrze z grzejnika. Proponuję przekręcić go do minimum.
Stanowisko powinna mieć jasne, czyli blisko okna.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Kinga2508
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 13 gru 2017, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Dziękuję za odpowiedź :) Jak była kupowana, to padał lekki deszcz, ale na polu nie było bardzo zimno, na pewno nie było wtedy mrozu, była w aucie, a droga ze sklepu do auta i z auta do domu nie była jakaś długa, więc wątpię, żeby w tym czasie jakoś bardzo przemarzła.

Pojadę dziś do sklepu i kupię nową ziemię, żeby przesadzić szeflerę. Czyli kupić ziemię uniwersalną i agroperlit, wymieszać, a czy dokupić jakiś specjalny nawóz czy coś na spód?
I jak jest z wielkością doniczki- taka jak jest teraz jest ok, czy powinnam kupić większą (nie wiem, jak się patrzy, czy już za mała jest, od spodu jakieś tam małe korzonki przebijają, ale niedużo).

Właśnie teraz jest dość ciepło u nas w mieście i grzejnik nawet zupełnie wyłączam w dzień, ale czasem odkręcam wieczorami i na noc - na ten czas przestawiać szeflerę np. na stół, który jest trochę dalej, w połowie pokoju?

Jak już kupię ziemię i będę przesadzać, to zrobię też zdjęcie korzeniom, żebyście ocenili, czy nie są jakieś zgniłe itd.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Żadnych nawozów do wiosny.
Szeflera (jak i większość roślin) nie lubi przestawiania, więc polecam powiesić na grzejniku jeden albo dwa nawilżacze napełnione wodą - to powinno nieco pomóc.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Kinga2508
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 13 gru 2017, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Hej, przesadziłam szeflerę, dostała też trochę większą doniczkę. Przy przesadzaniu opadł kolejny liść, ale to jedyny od chwili, kiedy tu pisałam. Wrzucam zdjęcia bryły korzeniowej, choć na moje oko korzenie wyglądały ok. A Wy jak oceniacie? Nie wygląda na jakąś chorobę czy zły stan drzewka? Zdziwiło mnie to, że bryła korzeniowa była dość wilgotna, a podlewam rzadko i niezbyt dużo. To oznacza, że trzeba podlewać jeszcze mniej?


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Bryła korzeniowa wydaje się w porządku.
To, że ziemia jest dłużej wilgotna to kwestia mało przepuszczalnego podłoża. Po zakupie zawsze trzeba przesadzić roślinę oraz trzeba dodać rozluźniacz, jak agroperlit czy żwirek. Wtedy podłoże szybciej przesycha, a do korzeni dociera powietrze.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Kawałki mydła i zraszanie?
Kinga2508 pisze:naniosłam patyczkiem kawałki szarego mydła
Kinga2508 pisze:Zraszam liście codziennie, by zapewnić wilgotność.
Hmmm..Szeflera w ciągłej kąpieli z pianką, prawie jak Afrodyta :lol:
Kinga2508
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 13 gru 2017, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

No właśnie niestety za mało się pieniło, prawie w ogóle, pewnie dlatego szeflera się obraziła i zrzuca liście :P No ale mam nadzieję, że moja "Afrodyta" po przesadzeniu odobrazi się :P Dzięki za wcześniejsze porady, jakby coś się zmieniło, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :)
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Szeflera zrzuca liście

Post »

Kinga2508 mam nadzieję że masz poczucie humoru :D No jakbym widział swoją Ż. Kupiła cuuudnego :?: doniczkowca i się zaczynało - latała z nim po całym domu..tu? nie..tu wygląda dobrze...nie ...no wreszcie TU...jeszcze poobracała zielskiem kilka razy.. no wreszcie ustawiony. Cała rodzina musiała potwierdzić - ŁADNIE ;:173 Teraz przegląd, waciki, mycie każdego listka, cuda na kiju.. zonk robactwo... Na szczęście u mnie to już historia :lol: Już ma inne podejście do nowych nabytków.

Sama zobacz co ta Twoja Afrodyta z Tobą przeszła - najpierw stres z powodu transportu i nowego miejsca, potem mycie, potem to nieszczęsne mydło, którym zamknęłaś jej usta i nos, codzienny prysznic z pianką, no jak miała zareagować? zrzucaniem liści, a na koniec uszkodziłaś jej korzenie. Zdrowe. I to pewnie nie koniec. Dłuuuugo będzie dochodzić do siebie, ciekawe co by powiedziała, gdyby mogła mówić? :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”