Pelargonia - choroby, szkodniki
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1030
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pelargonie - choroby, szkodniki
Bardzo proszę o pomoc
Nigdy nie miałam problemu z pelargoniami, a w tym roku dostałam sadzonkę i zaczęło się masowe ich chorowanie.
Co im jest i jak im pomóc ??
Dla porównania w gruncie wyglądają tak
Nigdy nie miałam problemu z pelargoniami, a w tym roku dostałam sadzonkę i zaczęło się masowe ich chorowanie.
Co im jest i jak im pomóc ??
Dla porównania w gruncie wyglądają tak
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Witam serdecznie!
Przejrzałam praktycznie cały wątek i podziwiam wasze piękne kwiaty.
Moja przygoda z pelargonią dopiero się zaczyna - w tym roku chciałam ozdobić swoje okna tymi ślicznotkami.
Kupiłam na razie 3 szt. zwykłej pelargonii rabatowej w Castoramie i tu zaczynają się moje pytania : )
1. Czy należy je od razu przesadzić*? Mają po 2-3 gałązki pąków, klasyczne sadzonki z marketu.
*jeśli tak, to do jak dużych doniczek? jakiej ziemi użyć, kupić specjalną do pelargonii czy wystarczy uniwersalna?
2. W jakich warunkach mogą sterczeć za oknem? Wieczory są nadal chłodne, czy mogą już być wystawione 24h na zewnątrz?
3. Czy można już pobrać np. szczepki i spróbować wyhodować kolejne?
Z góry dziękuję za pomoc!
Przejrzałam praktycznie cały wątek i podziwiam wasze piękne kwiaty.
Moja przygoda z pelargonią dopiero się zaczyna - w tym roku chciałam ozdobić swoje okna tymi ślicznotkami.
Kupiłam na razie 3 szt. zwykłej pelargonii rabatowej w Castoramie i tu zaczynają się moje pytania : )
1. Czy należy je od razu przesadzić*? Mają po 2-3 gałązki pąków, klasyczne sadzonki z marketu.
*jeśli tak, to do jak dużych doniczek? jakiej ziemi użyć, kupić specjalną do pelargonii czy wystarczy uniwersalna?
2. W jakich warunkach mogą sterczeć za oknem? Wieczory są nadal chłodne, czy mogą już być wystawione 24h na zewnątrz?
3. Czy można już pobrać np. szczepki i spróbować wyhodować kolejne?
Z góry dziękuję za pomoc!
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Na pewno jest w jakiejś małej doniczce i zapewne byłoby lepiej już przesadzić do większej doniczki szybciej zacznie rosnąć a ziemia hm mi w sumie w każdej ziemi dobrze rosną. Co do wystawiania za okno to w dzień jak najbardziej jednak na stałe to dopiero w połowie maja po zimnej Zośce tzn po ostatniej fali przymrozków a co do szczepek to nie wiem nie widzę rośliny daj może zdjęcie ale znając życie to nie ma z czego tam pobrać szczepek żeby coś z tego było i nie zniszczyć rośliny.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Ymrodel - Jeżeli sadzonki są mało rozkrzewione to dobrze jest je jeszcze uszczykiwać - rozkrzewią się i będzie więcej kwiatków latem
Ale daj fotkę - będzie lepiej doradzić
Ale daj fotkę - będzie lepiej doradzić
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 3 kwie 2011, o 12:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pelargonie - choroby, szkodniki
Witajcie
Co może być powodem zwijania i usychania liści u pelargonii. Dodam że usychają im brzegi bez żółknięcia. Za dużo wody? Wczoraj było dobrze a dzisiaj przy pochmurnym dniu już wyglądają jak chore.
Co może być powodem zwijania i usychania liści u pelargonii. Dodam że usychają im brzegi bez żółknięcia. Za dużo wody? Wczoraj było dobrze a dzisiaj przy pochmurnym dniu już wyglądają jak chore.
-
- 200p
- Posty: 430
- Od: 17 maja 2013, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODLASKIE
Re: Pelargonie - choroby, szkodniki
Czy zdarzyło się Waszym pelargoniom wypuścić kwiatostan który się nie otworzył i jakby płatki były takie malutkie,nie wyrośnięte? Wygląda jakby coś przeszkadzało w wyrośnięciu dojrzałych kwiatostanów i rozchyleniu pąków...
Kupiłam ją kwitnącą a teraz u mnie wyrósł już drugi taki pęd z niby ''kwiatami''.
Czyżby była przenawożona ? Innych objawów nie widzę.
Kupiłam ją kwitnącą a teraz u mnie wyrósł już drugi taki pęd z niby ''kwiatami''.
Czyżby była przenawożona ? Innych objawów nie widzę.
------------------------------
ANNA2006 Kolorowy balkon
ANNA2006 Kolorowy balkon
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1578
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pelargonia - wysiew nasion cz.2
Pytanko: Czy żółknięcie liści od ich obrzeży do wewnątrz to efekt przelania?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 cze 2014, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Choroba pelargonii, żółknące zwiotczałe liście.
Witam, mam do Was ogromną prośbę posiadam około 80 sztuk pelargonii stojącej rabatowej i od pewnego czasu zaobserwowałam zmiany naokoło 5 sztukach, a są to głownie żółknące, zwiotczałe liście, a pelargonia gine w oczach. Nie wiem co z tym problemem zrobić, bo na początku były to dwa przypadki a teraz jest ich coraz więcej. Mimo przesadzenia ich w inne doniczki, nic nie poskutkowało. Dodam tylko że są w dużych doniczkach, a po przesadzeniu miały bardzo mały korzeń, tak jakby on zanikł gdzieś. Możecie mi pomóc co w takim przypadku zrobić? Żal mi stracić pozostałe sztuki.. A czy te z "chorobą" trzeba przesadzić tzn odsadzić od pozostałych ?
- gemciu83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 18 maja 2008, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PTB
- Kontakt:
Re: Choroba pelargonii, żółknące zwiotczałe liście.
Spróbuj oprysk zastosować bo może mają za mokro, są w pełnym słońcu, więc oprysk np. Topsin, Allette itp. może pomoże. U mnie na nasturcje pomógł.
Robaczków nie masz czyli mszyc?
Robaczków nie masz czyli mszyc?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 28 cze 2014, o 22:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Choroba pelargonii, żółknące zwiotczałe liście.
One są w różnych miejscach, niektóre bardzo na słońcu, niektóre lekko schowane. I to się dzieje tak mniej wiecej w każdym z tych miejsc jest już jedna palargonia, która tak sie marnuje.. A ten oprysk to dokładnie jakie działanie ma ? Dziękuję za wszystkie rady. Mszyce troszkę są ale to naprawde ich jest mało i też zastosuję jakiś oprysk. Jest jakiś, który szczególnie polecacie ?
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Choroba pelargonii, żółknące zwiotczałe liście.
Martynko gemciu napisał jaki środek zastosować.
Obejrzyj liście od dołu dokładnie, jak nie ma żadnych owadów, to środek grzybobójczy-te, które wymienił gemciu
W jak dużych doniczkach je masz?
Czy jak przesadzałaś, zauważyłaś, czy ziemia pod korzeniami była bita?Może przez to roślinka nie może się przebić, a na dole w ziemi zbiera się woda i "podgniwa"?
Bo jak napisałaś, że po przesadzeniu miały mały korzeń, odrazu przyszło mi na myśl,że może nie może się przebić? Miałam tak z fuksją..marniała w oczach, a po wyjęciu z doniczki zauważyłam, że w ogóle się nie rozrosła w korzeniach, a ziemia pod nią była bardzo bita.Posadziłam ją luźno, bez dociskania plus środek grzybobójczy i odżyła
Obejrzyj liście od dołu dokładnie, jak nie ma żadnych owadów, to środek grzybobójczy-te, które wymienił gemciu
W jak dużych doniczkach je masz?
Czy jak przesadzałaś, zauważyłaś, czy ziemia pod korzeniami była bita?Może przez to roślinka nie może się przebić, a na dole w ziemi zbiera się woda i "podgniwa"?
Bo jak napisałaś, że po przesadzeniu miały mały korzeń, odrazu przyszło mi na myśl,że może nie może się przebić? Miałam tak z fuksją..marniała w oczach, a po wyjęciu z doniczki zauważyłam, że w ogóle się nie rozrosła w korzeniach, a ziemia pod nią była bardzo bita.Posadziłam ją luźno, bez dociskania plus środek grzybobójczy i odżyła
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Pelargonie - choroby, szkodniki
Witam. Dwa dni temu zauważyłam w moich pelargoniach robale, które wyglądają jak pędraki, a także zielone gąsienice.Pędraki są jakby szaro-szkliste z żółtym odwłokiem. Nie pomyślałam i niestety nie zrobiłam zdjęcia. Do dziś wybrałam z ziemi około 8 sztuk. Oczywiście najpierw zauważyłam obgryzione liście, a potem dopiero wygrzebałam z ziemi robale. Nie wiem jak z nimi walczyć i co to za pędraki? W ogrodniczym pani sprzedała mi Substral kwiaty 2w1. Po spryskaniu gąsienic nie widzę , ale pędraki są nadal. Jak wykopie jakiegoś jutro, tozrobię i wkleję zdjęcie.
oto zdjęcie pędraka
oto zdjęcie pędraka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pelargonie - choroby, szkodniki
Wiesenny problem pelargonii
Wydaje mi się,że dzieje się coś niewłaściwego z moją Mnfield Rose.
Owszem ładnie rośnie,ładnie wyglądałaby gdyby nie te złociste liście.
Czy to oznaka braku jakiś składników pokarmowych?
Ziemia jest nowa, pelargonia jest już również nawożona więc co to może być...
Wydaje mi się,że dzieje się coś niewłaściwego z moją Mnfield Rose.
Owszem ładnie rośnie,ładnie wyglądałaby gdyby nie te złociste liście.
Czy to oznaka braku jakiś składników pokarmowych?
Ziemia jest nowa, pelargonia jest już również nawożona więc co to może być...