Wilczomlecz trójżebrowy - BAZA

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
vojtek9
50p
50p
Posty: 54
Od: 31 sty 2006, o 11:21

Wilczomlecz trójżebrowy - BAZA

Post »

AlfaXIII pisze:Witam cieplutko,
mam pytanie. Posiadam sporej wielkości wilczomlecza tróżebrowego. Mój kłopot polega na tym, że wyrósł dość mocno (1,5-2 m) i zaczyna się mocno odchylać od pionu jak nie ma podpórki(a podpórki go szpecą). Od głównego pnia, na ok. 5 cm nad ziemią, wyrasta 4-5 odnóg tej samej wysokości. Mam zamiar go przesadzić do innej doniczki i zastanawiam się czy można go wsadzić do ziemi głębiej? To znaczy.... czy zgnije czy też się ukorzenią jego odnogi?
Z góry dziękuję za pomoc
Marta

Euphorbia trigona
czyli Wilczomelecz trójżebrowy (co do polskich nazw zawsze sie trochę gubię ponieważ w euphorbiaceae jest kilka co najmniej gatunków o 3 zebrach) jest jednym z najpopularniejszych sukulentów występujących w prywatnych hodowlach w Polsce. Jest to roślina, ktora bardzo rzadko wykazuje tendencje do wzrostu w odchyleniu od pozycji pionowej. Jakie mogą byc tego przyczyny?
1. Zbyt mała doniczka, nie pozwalającą roślinie dobrze sie kotwiczyć w podłożu
2. Roślina otrzymuje za dużio wody, zaczyna gnić od podstawy i po prostu przewraca sie w doniczce
3. jedynym źródłem światła jest rozproszone boczne światło, roślina może "iść za światłem"
Wszystkie rośliny które maja wysokość mogącą powodować kłopoty z utrzymaniem pozycji pionowej powinny byc trzymane w ciężkich donicach aby pomoc roślinie stac samodzielnie. Inaczej jesteśmy skazani na rożnego rodzaju "podtrzymywaczki", które zawsze wyglądają zle.
Sprawdź przede wszystkim jak wygląda bryła korzeniowa. jeżeli roślina jest zdrowa to poszukaj donice o odpowiedniej wielkości, na dno aby obniżyć środek ciężkości poloz kilka ciężkich kamieni (bez zanieczyszczeń) przy okazji zrobisz drenaż i na nowo osadź roślinę tak aby pewnie stala w podłożu. Nie podlewaj przez najbliższe 3 tygodnie po przesadzeniu. W trakcie przesadzania miej rękawiczki i okulary ochronne. Drażniącego białego soku z euphorbiaceae nie wolno lekceważyć, działa bardzo drazniaco na tkanki nawet przez zdrowa skore, może powodować tymczasowo slepote oraz stany zapalne sluzowek trwajace miesiacami. U niektorych osob sok z euphorbii moze powodowac niebezpieczne dla zycia reakcje alergiczne.
Przy wkopaniu glebiej euphorbii nie nastapi ukorzenienie bocznych odrostow. Jezeli roslina gnije nalezy obcinac stopniowo chora tkanke az do miejsca gdzie roslina ma 100% zdrowej tkanki na przekroju. Nalezy sie wyposarzyc w szklo powiekszajace i ciac az znikna brazowe i zolte przebarwienia. Nastepnie rosline nalezy polozyc i splukiwac bialy sok az do momentu kiedy przestanie sie wydzielac a potem zostawic rosline w suchym i chlodnym miejscu na okres 3 tygodni. Po stwardnieniu "rany" postawic rosline pionowo w duzej glinianej donicy z duza iloscia swiatla i w temperaturze min 25C. N a dnie donicy powinna byc wysypana 2 cm warstwa grubego - suchego zwiru. W/w czynnosci powinno sie wykonywac w okesie od wiosny do konca sierpnia. rosliny - sukulenty zle znosza wszelkie zabiegi ciecia, szczepienia poza okresem wzmozonej wegetacji
Po odcieciu chorej podstawy euphorbia pozostawiona do ukorzenienia w opisany wyzej sposob potrzebuje okolo 2-3 miesiecy aby wypuscic nowe korzenie. Nie podlewamy rosliny az do momentu kiedy przesadzenia do nowej donicy z nowym podlozem. Podloze powinno byc przynajmniej w 3/4 mineralne a ja juz nie mam sily sie klucic ze sukulenty nie rosna najlepiej w ziemi dla kaktusow czy w mieszankach zawierajacych duzo torfu
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Bardzo dziękuję za podpowiedź : )) Mój wilczomlecz nie gnije, podstawę ma zdrową no i od podstawy rośnie pionowo. Dopiero odnogi powyżej się rozchylają każda w inną stronę. Korzenie też ma zdrowe. Zatem może w grę wchodzi fakt, że miał za mało światła. Dostałam go od pewnej starszej pani i u niej faktycznie było nieco ciemnawo. Nie wiem czy mu pomoże fakt, że u mnie stoi przy oknie. na razie po prostu go związałam sznurkiem by nie wyglądał jak rozcapirzona miotła. Co do ziemi to się zgadzam. Źle rosną w ziemi do kaktusów.Często robię szczepki dla znajomych i nieco eksperymentowałam. Teraz trzymam wilczomlecze w zwykłej ziemi do roślin pokojowych i zasilam tak jak inne humvitem.
Pozdrawiam
Marta
vojtek9
50p
50p
Posty: 54
Od: 31 sty 2006, o 11:21

Post »

niestety, nie powinnas trzymac euphorbi w zwyklej ziemi. Byc moze nie widac tego teraz ale hodujac tego typu rosline w zwyklym , malo przepuszczalnym podlozu narazasz rosline na gnicie w trudnych okresach - jesien, wiosna. na zime trigone powinnas przestac podlewac. W moim poscie napisalem "3/4 skadnikow mineralnych". Nawozac euphorbie a nie zapewniajc jej idealnych warunkow jezeli chodzi o oswietlenie mozez doprowadzic do znieksztalcenia rosliny- wedzie rosla szybko -chuda jak patyk - przy niedostatecznej ilosci swiatla - miejsce przy oknie to zbyt malo swiatla
Awatar użytkownika
AlfaXIII
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1814
Od: 5 cze 2006, o 12:31
Lokalizacja: Kraków

Post »

Widzę, że jednak mało precyzyjnie się wypowiadałam. Roślinę tą dostałam od starszej pani już w stanie wyrośniętym ale cieniutkie badykli (jak na wolczomlecza) choć gęste. Po przyniesieniu jej do domu przesadziłam ją przy okazji oglądając korzenie. Używam od lat podłoża mieszanego a do tego zawsze dodaję coś o nazwie "seramis" Kupuję to w niemczech w polsce się z tym nie zetknęłam. To takie coś co rozluźnia ziemię a do tego pochłania wodę i oddaje ją z czasem. Można rośliny sadzić w samym seramisie ale wtedy trzeba mieć czujniki wilgoci i praktycznie wlea się wodę raz w miesiącu. Ja to stosuję nieco inaczej... mieszam ziemię z tym i oczywiście daję solidny drenaż. Robię tak od ponad 15 lat i roślinki sobie to chwalą. (seramis to takie coś dla zabieganych ludzi... nie trzeba jakoś szczególnie pilnować podlewania). Oczywiście dodaję i odżywki ale używam wyłącznie biologicznych, nie muszę się martwić czy aby nie przenawoziłam. Tutaj zastanawiałam się czy sadząc wilczomlecz głębiej ukorzeni się czy zgnije. Już wiem, że zgnije za co serdecznie dziękuję : ))) Wygląda na to, że albo go zostawię z podporami albo będę musiała pociąć na sadzonki.
Pozdrawiam serdecznie
Marta
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”