Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Jeszcze w kwestii wody, mieszaj pół na pół wodę z filtra z wodą destylowaną.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
iza904
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 5 maja 2020, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Palma areka co dolega

Post »

Cześć.

Od dwóch tygodni jestem posiadaczką areki i niestety coś jej zrobiłam. W sobotę ją przesadziłam po tym jak niechcący ją przelałam i pojawiła się pleśń na ziemi. Dodatkowo poobcinałam wysuszone końcówki i liście z brązowymi plamami, oraz 2-3 łodygi które były "zwiędnięte". Podlałam ją dopiero dzisiaj od piątku z racji tego, że ziemia była wilgotna. Codziennie ją zraszam. Dzisiaj patrzę, a kolejne liście są zwiędnięte i suche jak papier ( ale nie są brązowe).
Czy ktoś może mi powiedzieć co jej może dolegać? Czy to jakaś choroba? W załącznikach dodaję zdjęcia jak liście wyglądały wcześniej ( zdjęcia 1-3) i jak wyglądają z dzisiaj (4)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Zacznij od lektury obu części tego wątku, a dowiesz się wszystkiego.

Te palmy są trudne w uprawie i nie nadają się do warunków mieszkaniowych, a jedynie oranżeria.
Spryskiwanie liści nic nie daje oprócz zmycia kurzu. Jedynie nawilżacz powietrza, który będzie włączony przez większość doby, żeby zapewnić mniej więcej stałą wilgotność powietrza na poziomie minimum około 60%.
A i tak, jak napisałem na wstępie nie udaje się jej dłużej utrzymać w mieszkaniu niż przez 2 - 3 lata.


PS. Na tym forum proszę korzystać wpierw z wyszukiwarki.


Edit: na pewno podłoże jest nieodpowiednie, powinna być mieszanka ziemi do palm i żwirku oraz pewnie stanowisko, powinno być przy oknie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ledavr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 14 maja 2020, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witam serdecznie około rok temu kupiłem areke. Cały czas stała przy oknie. Wtedy wyglądała tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niestety ale za dużo chyba ją podlewałem. W między czasie sporo łodyg samo wypadło z korzenia. Ponadto nie wiem czy ten nalot jest niepokojący.
Kilka dni temu ją przesadziłem do nowej doniczki. Na dnie trochę kamyków oraz ziemia typu torf plus ta "forma ziemi" z starej doniczki.
Nie wygląda to zbyt dobrze teraz.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Odżyje ta roślinka czy już raczej ją wyrwać i wyrzucić do kosza? Nie chce żeby jakieś robaczki mi się po domu kręciły z niej.
Jeżeli do tego dojdzie to ta nowa ziemia i stara po wyrwaniu korzeni, będzie się od czegoś nadawać? Czy może mieć jakieś robaczki?
Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc:)
Ps.Teraz po przeczytaniu forum wiem że to roślina do szklarni.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

W takim stanie, to tylko nadaje się do wywalenia. Tutaj nie ma co ratować...
Rok czekałeś z przesadzeniem, co powinieneś zrobić od razu. A ponadto wychodzi na to, że dopiero teraz w ogóle poczytałeś o uprawie, co powinieneś zrobić od razu. Szkoda tylko rośliny.
Już pomijam, że pewnie doniczka nie ma odpływu...

Niech ten przykład będzie dla innych ostrzeżeniem, jak nie powinno się traktować roślin.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ledavr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 14 maja 2020, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Jest to moja pierwsza roślina. Czy ziemia nadaje się do czegoś?
Ten torf plus ta ziemia z starej bryły doniczkowej.
Mały off topic co innego jest łatwe w utrzymaniu a mniej więcej takie wysokie jak areka? I do doniczki bez odpłuwu?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Poszukaj sobie roślin w tej sekcji. Jeśli chodzi o podłoże, to chcesz zaoszczędzić kilka złotych?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ledavr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 14 maja 2020, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dzięki, przejże potem.
A co z ziemią "nową i stara"?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Jak co masz zrobić z ziemią? Stare wywal, a nową, która została w worku zostaw.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ledavr
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 14 maja 2020, o 23:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Nie chodzi mi o tą z worka.
Z doniczki nowy torf plus ta bryła ziemi starej doniczki.
Ogólnie takiej ziemi nie można 2 raz wykorzystać?
Awatar użytkownika
gerranium
200p
200p
Posty: 260
Od: 27 mar 2019, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Ziemia raz użyta może zawierać różne patogeny. Nadaje się tylko do wyrzucenia.
Pozdrawiam
G.
Dawid111
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 17 maja 2020, o 09:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witam
Od ponad tygodnia posiadam Areke. Palma w momencie zakupu miała już kilka chorych liści, które usunąłem. Teraz zauważyłem, że dzieje się z nią coś złego. Niektóre liście zaczynają się zawijać a kilka ma malutkie czarne kropki. Palme od momentu zakupu podlałem tylko raz a na ziemi zaczęła pojawiać się pleśn. Obawiam się, że może to być choroba grzybowa, którą palma miała już od momentu zakupu. Jeżeli chodzi o pielęgnację to zraszam ją co 2 dzień a palma stoi przy zachodnimi oknie. Wiem, że niezwłocznie muszę ją przesadzić
Chciałbym się jeszcze was doradzić co należy zrobić żeby ją uratować?


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18667
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

No dobra, a dlaczego nie zacząłeś od przeczytania tego wątku? Wiele podobnych przypadków było już omawianych.

Dowiedziałbyś się kilku istotnych rzeczy. Po pierwsze, tą palmą i tak długo się nie pocieszysz, bo Areka niespecjalnie nadaje się do uprawy w mieszkaniu. Wymagają stałej podwyższonej wilgotności powietrza powyżej około 60 - 70%, czego oczywiście nie uzyskasz spryskując co 2 dni. W ogóle spryskiwanie liści nic nie daje, a jedynie zmyjesz kurz o czym wiele razy tutaj pisałem. Jedynie nawilżacz powietrza, który będzie włączony przez większość doby.
Druga sprawa, bezwzględne przesadzenie niezwłocznie po zakupie, w miarę dokładne oczyszczenie ze starego podłoża oraz ważne, rozdzielenie kępy na przynajmniej 2 mniejsze doniczki. Podłoże musi być przepuszczalne, czyli robisz mieszankę ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1. Na dno doniczek wsypujesz drenaż z keramzytu. Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, nie powinna być większa o około 1,5 - 2 cm.
Po przesadzeniu robisz oprysk preparatem grzybobójczym, np. Topsin.
Resztę znajdziesz w tym wątku.
I po spełnieniu tych warunków i odpowiedniej pielęgnacji być może pożyje przez jakieś 2 - 3 lata.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”