Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

A po co wyżej dałem link do wątku o zwalczaniu tarczników... Przeczytaj go.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
mariolka0618
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 1 kwie 2020, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Areka szare suche liscie

Post »

Witam,miesiąc temu kupiłam piękną areke. Była piękna,gęsta,zielona. Ale od 2tyg zaczynają jej podsychac końcówki liści dlatego od tyg codziennie rano ja zraszam. Raz w tyg podlewam ostana woda bardzo obficie i stawiam na płytkach żeby wylal się nadmiar wody. Mogę ja w ten sposób przelać??Jej ziemia wydaje się strasznie sucha(zdjęcie dzisiejsze A wczoraj była mocno zlana).
A co najbardziej mnie martwi: znalazłam całkowicie sucha gałązkę i nie jest to brązowe wyschnięcie tylko liscie są szaro-zielone i krusza się. W załącznikach zdjęcia. Proszę o pomoc, mam się czym martwić?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
basiabumblebee
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 1 kwie 2020, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Drodzy,

To mój pierwszy post. Przeczytałam wątek o Arece część 1.
Moja palma jednak ma się nie najlepiej i będę bardzo wdzięczna za poradę.

Palmie żółkną liście.

1. Moja palma ma około 4 lata
2. Około 8 miesięcy temu, po spryskaniu wodą, na liściach pojawiły się brązowe plamy. Ucięłam liście z plamami i było ok przez całą zimę
3. Na wiosnę nagle palma zaczęła bardzo szybko żółknąć... Na zdjęciach nie ma już najbardziej żółtych liści, bo je ucięłam. Palma zaczęła się też chylić w dół.
4. To była moja pierwsza roślina i zdecydowanie za długo jej nie przesadzałam. Przesadziłam ją około dwa tygodnie temu, gdy zaczęła mocno żółknąć. Do podłoża dla palm, ma drenaż: 2-3 cm keramzytu, doniczka ma dziury na spodzie. Chciałam z przesadzeniem poczekać na wiosnę. Z dzisiejszej perspektywy podejrzewam, że mogło dojść do wyjałowienia ziemi?
5. Kupiłam topsin i ją spryskałam, bo uznałam po lekturze wątków, że to grzyb. Oprysk miał miejsce po przesadzeniu, tak doradziła mi Pani w sklepie.
6. Przestawiłam ją z miejsca przy oknie, dalej od okna (trochę mniej słonecznie) bliżej ściany, bo może mógł jej zaszkodzić przeciąg? Zawsze wietrzyliśmy starając się nie przeziębić rośliny, niestety akurat mamy jedno, bardzo duże okno i tylko w tym miejscu da się wietrzyć. Ale całą zimę przetrwała, więc nie wiem czy to to.
6. Minęło teraz już około dwa tygodnie. Było OK, ale teraz zaczyna znowu delikatnie żółknąć. Z tego co czytałam można zrobić kolejny oprysk Topsinem? Po oprysku przestała żółknąć na kilka dni.
7. Przyglądam jej się dokładnie, ale wydaje mi się, że nie ma przędziorków, mączlika, ani wełnowca, ale nigdy nie miałam takich szkodników, więc nie ufam swojej ocenie w 100%.
8. Te ciemne plamki na liściu próbowałam zmyć szmatką, ale nie schodzą, to chyba część liścia.

Mam teraz już 20 roślin w domu, żadna nie choruje, są zdrowe i zadowolone. Przesadziłam w tym roku wszystkie rośliny wymagające tego, mój domowy ogród rozrósł się w ciągu ostatniego półtora roku. Palma jest odizolowana od innych, żeby nikogo nie zaraziła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo proszę o pomoc.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Skoro czytałaś wątek, to powinnaś się dowiedzieć, że palma ta jest trudna w uprawie i w zasadzie nie nadaje się do uprawy w warunkach mieszkaniowych. Dobrze rosnąć będzie jedynie w oranżerii albo ogrzewanej szklarni.
Spryskiwanie liści nic nie daje, tylko nawilżacz powietrza który będzie włączony przez większość doby. Wilgotność powietrza musi być cały czas na poziomie powyżej około 60%.
Podłoże powinno być mieszanką ziemi i rozluźniacza w proporcji ok. 3:1 - masz również w wątku.
Stanowisko akurat ma być przy oknie. Tam gdzie jest teraz ma za ciemno.

Niemniej jak pisałem wielokrotnie wcześniej, te palmy w mieszkaniu długo nie da się utrzymać. 4 lata to i tak dużo.

Mariolka0618, poczytaj obie części wątku, do którego przyniosłem Twój post. Pierwsza część jest tutaj:

viewtopic.php?f=19&t=3772&start=0

(wystarczy kilka ostatnich stron).

Nieprawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji (podłoże, stanowisko, wilgotność powietrza, podlewanie, itd. i tyle.


PS. Następnym razem proszę uprzednio korzystać z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Lukasinho1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 4 kwie 2020, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Paproc domowa - Szkodnik Prosza o pomoc

Post »

Witam serdecznie.
Jestem tutaj nowa osoba I poszukuje pomocy
Mam Paproc ktorej nie znam dokladnie nazwy. Niestety zostala ona zaatakowana przez jakiegos bialego szkodnika . Wyglada jak pajeczyna. Zdjecia w zalaczniku
Obrazek

Obrazek

Jak moge usunac tego szkodnika? Dziekuje I pozdrawiam


Na tym forum piszemy poprawnie po polsku, w związku z tym proszę używać wszystkich polskich liter/N.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Nie wiem, skąd przyszło Tobie do głowy że to paproć. Nie ma z tymi roślinami nic wspólnego.

To palma Areka, jak w tytule wątku do którego przyniosłem Twój post i jest zaatakowana przez tarcznika sagowcowca.

Można spróbować ratować robiąc solidny oprysk Mospilanem, ale przy tak dużym zarażeniu proponował bym ją raczej wyrzucić. Te szkodniki są bardzo inwazyjne i jeśli masz więcej roślin to mogą bez problemu rozprzestrzenić na inne.
Jeśli zdecydujesz się ją ratować, to oprócz oprysku trzeba bezwzględnie ją przesadzić, wywalić te białe kamienie.
W podłożu mogą być jaja i larwy tych szkodników. Poza tym na pewno rośnie w nieprawidłowym podłożu.
Prawidłowe to mieszanka ziemi do palm i żwirku w proporcji ok. 3:1. Doniczka musi być z odpływem, na dno wsypujesz drenaż.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
emm89
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 22 sie 2013, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witam, podczas pożaru mieszkania (udało się go ugasić) wiele z moich kwiatów ucierpiało (wysuszyło się) w tym palma Chrysalidokarpus błyszczący. Poradzono mi aby uschnięte liście obciąć i zostawić łodygi które były zielone. natomiast od tego czasu minęło już 4 miesiące a palma nie wypuszcza nowych liści, na domiar złego pojawił się na liściach i łodygach biały nalot. proszę pomóżcie mi uratować tę palmę, bo otrzymałam ją w prezencie i naprawdę mi na niej zależy. poniżej zdjęcia.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Tu już nie ma co ratować. Pomijając fakt, że areka jest trudną w uprawie palmą, to są to rośliny które bardzo trudno i długo się regenerują. Do tego trzeba dodać nieprawidłową pielęgnację: nieprawidłowe podłoże, doniczka wsadzona do ciasnej osłonki, wskutek czego bryła korzeniowa nie może właściwie oddychać.
Na koniec doszły szkodniki, konkretnie to najprawdopodobniej tarcznik sagowcowiec - kolejny przypadek w tym wątku, które dodatkowo osłabiają palmę. Roślina i tak była osłabiona wcześniejszymi wydarzeniami. W dodatku palmie został tylko dwa liście - z reszty pni nic już i tak nie będzie. Bez liści, które przeprowadzają proces fotosyntezy, ciężko będzie osłabionej roślinie wypuszczać nowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Narvi
50p
50p
Posty: 57
Od: 28 mar 2020, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witam,

Przeglądając ziemię w mojej Arece znalazłem kilka białych stonóg.
Prawdopodobnie to Symphyle (Drobnonogi) https://pl.wikipedia.org/wiki/Drobnonogi

Obrazek

Do tej pory nie znalazłem żadnej informacji na ich temat, miał ktoś problem w tymi insektami??
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Pałeczki nawozowe bezwzględnie do wywalenia. Po pierwsze nie nawozimy roślin bezpośrednio po przesadzeniu, a dopiero gdzieś po około miesiącu czasu. Po drugie lepiej użyć mineralnego nawozu do roślin zielonych w płynie (nie Biohumus).
Podłoże powinno być mieszanką ziemi i żwirku - mieszamy osobno w proporcji ok. 3:1.
Stanowisko powinno być przy oknie. Świetlik umieszczony w większej odległości od palmy nie zapewni wymaganej ilości światła.
Niemniej, jak wiele razy pisałem te palmy nie nadają się do uprawy w mieszkaniu, a dedykowane są bardziej do oranżerii.
Jak na razie nie widzę jednak, żeby coś złego działo się z palmą, pojedynczymi zmianami na liściach nie co się zbytnio martwić, gdyż czasami mogą być to np. uszkodzenia mechaniczne. Gorzej, jakby pojawiły się np. większe ciemne plamy albo masowo zaczęły żółknąć, wtedy to inna sprawa.
Resztę znajdziesz w obu częściach tego wątku.

PS. Proszę następnym razem korzystać z już dostępnych zasobów i do nich się dopisywać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
79101315885
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 24 kwie 2020, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Areka pomocy

Post »

Witam, jestem nową na forum i nieporadnie poruszam się po stronie. Proszę o poradę czy mam szansę ratować palmę? Przesadzona , ziemia z keramzytem na dnie, zraszana , wilgotność powietrza 39 %. Ładnie rosła a teraz masakra. Liście żółkną. Stoi przy oknie , salon ogólnie bardzo wodny, dużo okien z każdej strony. Czytałam forum i wiem że nie jest to łatwa roślina. Tracę nadzieję. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18648
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Przeczytaj obie części tego wątku, do którego przeniosłem Twój post, albo przynajmniej kilka ostatnich stron z pierwszej części: viewtopic.php?f=19&t=3772&start=0 Znajdziesz wszystkie informacje.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Vandertaut
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 29 kwie 2020, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dzień dobry,
Bardzo prosiłabym Państwa pomoc. Przejrzałam zdjęcia (przynajmniej te, które udało mi się otworzyć) na wszystkich 71 stronach wątku. Co prawda widziałam na paru zdjęciach przypadłość mojej palmy. , ale nigdzie nie znalazłam porady jak jej pomóc i co mogło by jej dolegać. Areca mieszka u mnie już od ponad trzech lat i dotychczas pięknie sobie radziła. Co prawda ma troszkę przyschniętych końcówek i pare liści przystrzyżonych przez koją kocicę, ale zawsze równo rosła wypuszczając dużo nowych liści (jest już dwukrotnie większa niż na początku).

Liście zżółkły praktycznie z dnia na dzień. Nie był to długotrwały proces... Nic nowego z nią nie zrobiłam. Ostatnio przesadzana była na wiosnę 2018. Jest posadzona w doniczce z odpływem w ziemi Composana dla palm i roślin zielonych (niestety w samej ziemi bez dodatku) na warstwie keramzytu. Stoi przy samym oknie , ale nie jest długo w ciągu dnia wystawiona na bezpośrednie słońce. Podlewam regularnie przez cały rok gdy wierzchnia warstwa wyschnie. Zraszam. Dwa czy trzy liście od strony okna mają plamki, ale wyglądają tak przynajmniej od zeszłego roku, nie przybywa ich a z tymi piegowatymi nic się nie dzieje. Wydaje mi się, że to od zraszania w słońcu w zeszłe upalne lato. Czy to możliwe że się ?przypaliły?? Już tak nie robię.
Najpierw myślałam, że może ją przelałam, ale po zdjęciach na forum widziałam, że tak się to nie objawia.. A może ziemia jest wyjałowiona? Rzadko podlewam ją z nawozem ( mam taki do roślin zielonych i palm Compo, od początku cały czas tą samą butelkę; podlewałam nim też inne rośliny w domu i reszta jest ok) W tą zimę z sumie nic nie nawoziłam dopiero od wiosny może z 4 razy. Ale czy to możliwe, że tak nagle, w ciągu tygodnia, zżółkła? Nie dopatrzyłam się żadnych szkodników. Ścięłam te najbardziej żółte liście. Co ciekawe wszystkie rosły najbardziej od zewnątrz pęczka łodygi.

Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za poświęcony czas.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”