Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Cóż nie na darmo powstało o sansewierii określenie "żelazna roślina". Z drugiej może to też być kwestia indywidualna danego egzemplarza, jeden jest silniejszy inny mniej. Ciekawe jakby zrobić dzisiaj taki eksperyment i ile i w jakim okresie czasu by przeżyło egzemplarzy tej samej odmiany posadzonych w takim podłożu jak wyżej. Szczególnie jak ktoś podlewa cyklicznie nie patrząc czy ziemia przeschła czy nie i niezależnie od pory roku.
Fakt, że kilkadziesiąt lat temu nie było wyboru w podłożu, ale i świadomość ogrodnicza jeśli chodzi o sukulenty była dużo niższa niż teraz. Nie było dostępnych też tyle odmian co dzisiaj.
Fakt, że kilkadziesiąt lat temu nie było wyboru w podłożu, ale i świadomość ogrodnicza jeśli chodzi o sukulenty była dużo niższa niż teraz. Nie było dostępnych też tyle odmian co dzisiaj.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Całkowicie zgadzam sie z Basią.
Zwykłe odmiany i gatunki będą rosnąć w byle czym. I jest to moje osobiste doświadczenie jak i mojej koleżanki z grupy sansevieriowej na fejsbuku. Sadzi ona sansy do zwykłej, ciężkiej ziemi z ogrodu. Rosną pięknie, wręcz wzorcowo.
Zwykłe odmiany i gatunki będą rosnąć w byle czym. I jest to moje osobiste doświadczenie jak i mojej koleżanki z grupy sansevieriowej na fejsbuku. Sadzi ona sansy do zwykłej, ciężkiej ziemi z ogrodu. Rosną pięknie, wręcz wzorcowo.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Tak, moje uwagi dotyczyły wyłącznie najpopularniejszej sansewierii gwinejskiej i jej odmiany 'Laurentii' - te dwie obserwuję i również uprawiam od bardzo wielu lat. Natomiast pytanie, jak się będą zachowywać jakieś cudaczne, bardzo zaawansowane odmiany, mieszańce np. pstrolistne rzadkich gatunków. O tym chyba będzie można porozmawiać za kilkanaście lat, gdy ktoś będzie miał tyle roślin, by przeznaczyć kilka z nich na eksperymenty z nimi w jakimś teoretycznie niewłaściwym podłożu
Niemniej patrząc wstecz na dyskusję w tym wątku chyba wolałabym nie słyszeć "jedynie słusznych" pouczeń co do podłoża właśnie dla tych najpopularniejszych gwinejskich sansewierii.
B.
Niemniej patrząc wstecz na dyskusję w tym wątku chyba wolałabym nie słyszeć "jedynie słusznych" pouczeń co do podłoża właśnie dla tych najpopularniejszych gwinejskich sansewierii.
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Wątek czytają zarówno bardziej doświadczeni, jak i początkujący amatorzy i to w ich kierunku jest "pouczanie" w kwestii podłoża. Im bardziej przepuszczalne podłoże tym mniejsze ryzyko przelania. Lepiej w końcu przecież zapobiegać niż leczyć.
Basia, jeśli powyższa uwaga w ostatnim zdaniu była skierowana do mnie, to "słuszne" czyli przepuszczalne podłoże ma potwierdzenie w literaturze, własnego już kilkunastoletniego doświadczenia, a i w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi.
I takie pytanie na koniec, czy na dzień dzisiejszy uprawiacie od dłuższego czasu jakąkolwiek sansewierie w samym uniwersalnej ziemi?
Basia, jeśli powyższa uwaga w ostatnim zdaniu była skierowana do mnie, to "słuszne" czyli przepuszczalne podłoże ma potwierdzenie w literaturze, własnego już kilkunastoletniego doświadczenia, a i w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi.
I takie pytanie na koniec, czy na dzień dzisiejszy uprawiacie od dłuższego czasu jakąkolwiek sansewierie w samym uniwersalnej ziemi?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 500p
- Posty: 714
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Tzw. uniwersalna ziemia ma tyle wspólnego z prawdziwą ziemią co plastykowa roślina z prawdziwą. I nie, w tym torfowym podłożu (precyzyjniej: czystym, bez dodatków) nie uprawiam absolutnie żadnych roślin, jest zbyt nieprzewidywalne. Ale sansewierie uprawiałam zarówno w ziemi ogrodowej (tu mowa o gwinejskich), jak i w czystym drobnym żwirku, jak i w dedykowanym podłożu do sukulentów (ze stosownymi dodatkami, mieszanka po wielekroć tutaj przywoływana).
A, i jeszcze coś. Zdarzyło mi się kiedyś mieszkać w tropikach, pod oknem był szpaler sansewierii. W skompaktowanej, czerwonej, twardej jak kamień glinie. Nie było to podłoże przepuszczalne wg absolutnie żadnych standardów. Wiem, że często kierujemy się tym, w jakich warunkach naturalnie roślina rośnie, ale zawsze to modyfikujemy jednak mając na uwadze brak światła i słońca w naszym klimacie i fakt, że wodę dozujemy sami, a nie leci z nieba. Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że "w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi" . Za duże uogólnienie i podtrzymuję, że przynajmniej gwinejskie sansewierie są odporne i mogą rosnąć zarówno w prawdziwej ziemi, jak i w naszych wymyślonych podłożach. Koniec końców ich dobrostan zależy i tak od opiekuna
B.
A, i jeszcze coś. Zdarzyło mi się kiedyś mieszkać w tropikach, pod oknem był szpaler sansewierii. W skompaktowanej, czerwonej, twardej jak kamień glinie. Nie było to podłoże przepuszczalne wg absolutnie żadnych standardów. Wiem, że często kierujemy się tym, w jakich warunkach naturalnie roślina rośnie, ale zawsze to modyfikujemy jednak mając na uwadze brak światła i słońca w naszym klimacie i fakt, że wodę dozujemy sami, a nie leci z nieba. Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że "w naturze sansewierie też raczej nie rosną w typowej żyznej ziemi" . Za duże uogólnienie i podtrzymuję, że przynajmniej gwinejskie sansewierie są odporne i mogą rosnąć zarówno w prawdziwej ziemi, jak i w naszych wymyślonych podłożach. Koniec końców ich dobrostan zależy i tak od opiekuna
B.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18663
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
No właśnie i do tego od początku zmierzałem, że tak naprawdę wszystko zależy od opiekuna. Co innego początkujący amator, a co innego ktoś z wieloletnim doświadczeniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Witam,
szukam do swojej kolekcji Sansevierii Bacularis Mikado, konretnie tej a nie coś na jej kształt Znalazłem informacje na http://sanseverix.com/bacularis.html#mikado że prawdziwa odmiana nowe przyrosty wypuszcza w takiej osłonce, "liściu" bordowym - jak na foto. Niestety wszystkie dostępne w sprzedaży rośliny albo mają widoczne odrosty "gołe" - czyli to nie Mikado albo nie mają ich wcale - macie może swój sposób na identyfikacje?
szukam do swojej kolekcji Sansevierii Bacularis Mikado, konretnie tej a nie coś na jej kształt Znalazłem informacje na http://sanseverix.com/bacularis.html#mikado że prawdziwa odmiana nowe przyrosty wypuszcza w takiej osłonce, "liściu" bordowym - jak na foto. Niestety wszystkie dostępne w sprzedaży rośliny albo mają widoczne odrosty "gołe" - czyli to nie Mikado albo nie mają ich wcale - macie może swój sposób na identyfikacje?
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Jeżeli chcesz Mikado, to nie będzie ono miało takiej fioletowej "osłonki", bo tak nazywają się ukorzenione końcówki pędów, które kiedyś tam wypuszczą nowe "prawdziwe" kłącza. Kup po prostu S.bacularis.
---5 kwi 2018, o 09:06---
Jeszcze w nawiązaniu do tego, co napisałam wyżej ( już nie mogę edytować) - Twoje przekonanie,
Moja roślina też pochodzi z takich ukorzenionych "patyków"
---5 kwi 2018, o 09:06---
Jeszcze w nawiązaniu do tego, co napisałam wyżej ( już nie mogę edytować) - Twoje przekonanie,
wynika ze złego tłumaczenia. W tekście słowo "prawdziwa" użyte jest do podkreślenia, że chodzi właśnie o S.bacularis, a nie o jakiś inny gatunek, czy odmianę. Prawdziwa w znaczeniu najzwyklejsza bacularis. Zauważ, że ten sam komentarz użyty jest przy opisie S.Musica. Mikado i Musica - to sposób sadzenia, a nie gatunek, czy odmiana.że prawdziwa odmiana nowe przyrosty wypuszcza w takiej osłonce, "liściu" bordowym - jak na foto
Moja roślina też pochodzi z takich ukorzenionych "patyków"
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Basia - ubiegłaś mnie
Właśnie chciałam napisać, że S. 'Musica' i S. 'Mikado' to są synonimy,
a na wszystkich fotkach jest ta sama roślina - S. bacularis.
Zresztą na samym początku wszystkie synonimy są wymienione.
Faktycznie, nie znając tych nazw handlowych można się łatwo nabrać.
Właśnie chciałam napisać, że S. 'Musica' i S. 'Mikado' to są synonimy,
a na wszystkich fotkach jest ta sama roślina - S. bacularis.
Zresztą na samym początku wszystkie synonimy są wymienione.
Faktycznie, nie znając tych nazw handlowych można się łatwo nabrać.
Pozdrawiam i zapraszam
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Dziękuję barbra13 i ewa321 za pomoc, niby to czytałem ale nie potrafiłem odpowiednio rozszyfrować
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Jeszcze w temacie co jest synonimem, a co nie, ale o innej sansewierii - S.t. 'Golden Hahnii'. Otóż od dawna trafiam na różne poglądy , jedni twierdzą, że 'Golden Hahnii' , 'Lucille Polan' i 'Favorite' - to synonimy, inni, że dwie ostatnie, a jeszcze inni, że każda jest inna. Absolutnie nie mam zamiaru rozstrzygać sporu , ale nabyłam w celach naukowych roślinę z dość szerokim zielonym paskiem, tak wygląda
A tu razem z moją starą 'Golden Hahnii'
Na żywo różnica jest bardziej widoczna, zielone paski są wypukłe
A tutaj zestawiłam z najbardziej zieloną rozetką mojej starej ( żeby nie było, że dowody naciągane )
Nawet sam Roberto Mangani publikuje zdjęcia 'Lucille Polan' i 'Favorite' jako różnych roślin.
O ile 'Golden Hahnii' i 'Lucille Polan' na moje oko różnią się bardzo, to 'Favorite' gdzieś tak dryfuje pośrodku.
Ciekawi mnie, jakie będą przyrosty mojej nowej rośliny i na ile te zielone pasy są trwałą cechą ( przy wiadomej zmienności hahnii), a na ile są uzależnione od warunków uprawy. Dopiero ją przesadziłam, to jeszcze długo sobie poczekam .
A tu razem z moją starą 'Golden Hahnii'
Na żywo różnica jest bardziej widoczna, zielone paski są wypukłe
A tutaj zestawiłam z najbardziej zieloną rozetką mojej starej ( żeby nie było, że dowody naciągane )
Nawet sam Roberto Mangani publikuje zdjęcia 'Lucille Polan' i 'Favorite' jako różnych roślin.
O ile 'Golden Hahnii' i 'Lucille Polan' na moje oko różnią się bardzo, to 'Favorite' gdzieś tak dryfuje pośrodku.
Ciekawi mnie, jakie będą przyrosty mojej nowej rośliny i na ile te zielone pasy są trwałą cechą ( przy wiadomej zmienności hahnii), a na ile są uzależnione od warunków uprawy. Dopiero ją przesadziłam, to jeszcze długo sobie poczekam .
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Z tymi S. trifasciata 'Gold Hahnii' jest problem.
Rośliny o różnym wybarwieniu są wrzucane do jednego worka, który jest określany nazwą "Hahnii Gold' albo 'Gold Hahnii lub 'Golden Hahnii'.
Jednak Hermine Stover w swojej książce "The sansevieria book' wyróżnia wiele form tej rośliny w zalezności od ubarwienia. Niestety książka jest czarno biała i ciężko jednoznacznie stwierdzić co jest czym.
Wśród S. trifasciata 'Gold Hahnii' autor wyróżnia:
- ?GOLD HAHNII SOLID GOLD?
- ?GOLD HAHNII CENTERSTRIPE?
- ?GOLD HAHNII FAVORITE?
- ?GOLD HAHNII TARTAN?
- ?GOLD HAHNII GOLDGREEN?
- ?GOLD HAHNII AUREO-STRIATA?
- ?GOLD HAHNII PRIMITIVE?
- ?GOLD HAHNII LIME DWARF?
Gdzieś znalazłam wiadomość, ale teraz nie wiem już gdzie, ze = 'Favorite' to to samo co 'Lucille Polan'
Rośliny o różnym wybarwieniu są wrzucane do jednego worka, który jest określany nazwą "Hahnii Gold' albo 'Gold Hahnii lub 'Golden Hahnii'.
Jednak Hermine Stover w swojej książce "The sansevieria book' wyróżnia wiele form tej rośliny w zalezności od ubarwienia. Niestety książka jest czarno biała i ciężko jednoznacznie stwierdzić co jest czym.
Wśród S. trifasciata 'Gold Hahnii' autor wyróżnia:
- ?GOLD HAHNII SOLID GOLD?
- ?GOLD HAHNII CENTERSTRIPE?
- ?GOLD HAHNII FAVORITE?
- ?GOLD HAHNII TARTAN?
- ?GOLD HAHNII GOLDGREEN?
- ?GOLD HAHNII AUREO-STRIATA?
- ?GOLD HAHNII PRIMITIVE?
- ?GOLD HAHNII LIME DWARF?
Gdzieś znalazłam wiadomość, ale teraz nie wiem już gdzie, ze = 'Favorite' to to samo co 'Lucille Polan'
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2
Iwona, a zobacz tutaj, dwie różne fotki, dwie różne rośliny ('Favorite' i 'Lucille Polan')
http://www.academia.edu/10076647/Conten ... the_Editor
http://www.academia.edu/10076647/Conten ... the_Editor