Plumeria - uprawa: wymagania, z nasion,cięcie,ukorzenianie cz.2

[Aniaann]

Hejka
Zdaję relację z mojego plumeriowego szaleństwa

Sadzonki zakupione na ebay dotarły do mnie i dziś wsadziłam do doniczek - rozpoczynam ukorzenianie.

Moje "kikuty" ukorzeniane na początku marca w torebkach foliowych - chyba pojawiło się życie, coś drgnęło.

No i na koniec niespodzianka - jedna z moich Plumerii będzię kwitnąć.
Pozdrawiam Wszystkich.

[mamiroma4]

koni0 najważniejsze, nie poddawać się... Moje pierwsze też się nie przyjęły, stare były pewnie. Za drugim razem z dwóch nasion... dwie sadzonki z tym, że jedna padła ale drugą już mam dwa lata i na parapecie wypuszcza listki. Cały czas wilgotne podłoże i okno południowe. Dodam dziś fotkę.

Zakochałem się w tym krzaku( na Kos było to drzewo) zapach olśniewający.

[RitaSkitter]

Witajcie
Jesteśmy tutaj nowe z moją plumerią - bardzo potrzebuję pomocy! Jednocześnie chcę się z Wami przywitać - nazywam się Rita, moja sadzonka jest ze mną od stycznia.
Niestety nie ukorzeniła się, a dziś zauważyłam żółte liście wyjęłam plumerię z doniczki (ziemia z perlitem) i zauważyłam małe przezroczyste glizdy pełzające po roślince. Plumeria została wyjęta z doniczki, opłukaną i owinięta papierowym ręcznikiem. Leży teraz na podgrzanym parapecie południowym. W części łodygowe jest twarda - ale nie jestem pewna czy to znaczy, że nie zaczęła gnić.

Co powinnam zrobić żeby zaczęła się korzenić? Jakie podłoże będzie optymalne? Proszę z całego serduszka o pomoc







P.S. Przepraszam z góry za wszystkie popełnione na starcie błędy - nie jestem wprawioną forumowiczką. Błagam rozpaczliwie o pomoc dla mojej plumerii

[norbert76]

A zaczęłaś od lektury tego wątku? Są dwie części, znajdziesz dużo już zamieszczonych informacji zarówno o ratowaniu, ukorzenianiu, jak i samej lektury.

[RitaSkitter]

Zdążyłam już przeczytać cześć II. Dziękuje za odpowiedź i przepraszam jeśli mój post to kłopot
Czy mogę liczyć w razie niepewności na wsparcie ?

[RitaSkitter]

@Jerzyk dziękuję za cenną wskazówkę!
Chciałabym się z Wami podzielić tym co odkryłam. Plumeria nie mogła się ukorzenić, niestety ziemia z perlitem jej nie służyła. Dodatkowo zaatakowały ją larwy ziemiórek i wycinały ze smakiem.




Teraz została obcięta do zdrowej tkanki, liście usunięte. Gdy podeschnie w miejscu cięcia postąpię zgodnie ze znalezionymi na tym forum wskazówkami. Tym razem posadzę ją do ziemi dla kaktusów wymieszanej z wermikulitem. Moja sadzonka pochodzi z drzewa macierzystego. Trzymajcie proszę kciuki za ukorzenienie i odrodzenie tej ślicznotki.

[mamiroma4]

Moja drugi rok ..(po opadnięciu liści jesienią) znowu wypuszcza tylko liski.

[miszamisza]

Cześć,

potrzebuję porady dotyczącej jednej z Plumerii, które ukorzeniam. Dolna część łodygi jest miękka i pomarszczona jak na drugim zdjęciu, ale wypuszcza listki i coś co wygląda jak zaczątek kwiatostanu. Czy powinienem obciąć ją powyżej miejsca, które jest miękkie? Jaki może być tego powód? Ukorzeniam jednocześnie trzy sadzonki w identycznych warunkach i pozostałe wygglądają inaczej - wypuszczają tylko listki. Czy ktoś wie czym jest "zaczątek kwiatostanu"?



Będę ogromnie wdzięczny za wszelkie sugestie i porady.

[norbert76]

Zacznij od lektury obu części tego wątku, do którego przeniosłem Twój post. Znajdziesz wszystkie odpowiedzi.

Następnym razem proszę korzystać z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.

[mamiroma4]

To moje cudo

[koni0]

Dzisiaj dotarła do mnie roślina, wygląda niestety tak.
zdjęcia usunięte z hostingu

[norbert76]

Przydałoby się na początek zajrzeć do korzeni i wymienić podłoże na mieszankę ziemi i żwirku.
Nie jestem do końca pewny, czy na pierwszym zdjęciu widzę przędziorki albo to tylko paprochy od podłoża. Wyczyść w każdym razie dokładnie wszystkie liście.
Część zmian to uszkodzenia mechaniczne.

[koni0]

Ziemia już wymieniona wg Twoich zaleceń. Korzenie zdrowe, nic nie gnije. Poz tym, że ziemia była zapaskudzona nawozami (intensywny zapach)?
Wszystkie liście porządnie wyszorowałam szarym mydłem, zrobiłam im prysznic. Na koniec spryskałam Środek owadobójczy AGRICOLLE SPRAY 750 ml NATURAL (tylko to miałam w domu, od roku nie miałam szkodników na żadnych roślinach). Jutro dostanie jeszcze babcine sposoby (czosnkowy prysznic) i na chwilę obecną tylko tyle mogę zrobić. Dopiero w sobotę ewentualnie mogę odbyć wycieczkę do ogrodniczego po mocniejszą chemię.
Podczas szorowania, zmywałam z liści białe plamy-grudki, troszkę jak przy wełnowcach, ale i jajkach przędziorków. Była też niestety pajęczynka przy młodych liściach, a ten dywanik na pierwszym zdjęciu wygląda na przędziorki?. Możliwe, że sklep przed wysyłką czymś spryskał i tak zostawił...?
Norbert76, a ostatnie zdjęcie? To przelanie, przenawożenie? ten brąz?