Begonia - choroby i szkodniki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Zbyt duży udział piasku może pogorszyć przepuszczalność podłoża tworząc zastoiny wodne. Wyciągnij delikatnie z doniczki i zobacz w jakim stanie jest bryła korzeniowa.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Sprawdzałam bryłę korzeniową - ma się dobrze, nie jest przelana, korzonki nie są przegnite.
To chyba jednak będą "wciory"... bo oprócz trzykrotki i begonii, zauważyłam na hoi, oczywiście na najmłodszych listkach, te charakterystyczne dziurki...
Muszę kupić większe opakowanie Mospilanu, bo czeka mnie opryskiwanie i podlewanie moich kwiatów...a "troszkę" tego mam... ;)
Zorganizuję sobie jakiś dzień poza domem i poczynię opryski, bo sama bym padła razem ze wciornastkami od tych oparów.
Dziękuję za odzew.
To chyba jednak będą "wciory"... bo oprócz trzykrotki i begonii, zauważyłam na hoi, oczywiście na najmłodszych listkach, te charakterystyczne dziurki...
Muszę kupić większe opakowanie Mospilanu, bo czeka mnie opryskiwanie i podlewanie moich kwiatów...a "troszkę" tego mam... ;)
Zorganizuję sobie jakiś dzień poza domem i poczynię opryski, bo sama bym padła razem ze wciornastkami od tych oparów.
Dziękuję za odzew.
Re: Begonia - choroby i szkodniki
- gerranium
- 200p
- Posty: 257
- Od: 27 mar 2019, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Musi upłynąć trochę czasu zanim roślina się pozbiera po ataku szkodników. Może to trwać nawet kilka tygodni. Zmiany po żerowaniu wciornastków się nie cofną, natomiast nowe liście powinny być już zdrowe.
Pozdrawiam
G.
G.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Podłoże masz beznadziejne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- slawcioo
- 100p
- Posty: 152
- Od: 28 maja 2011, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Czyli przesadzić tak, tak zrobiłem tydzień temu, ale już została 1 łodyga, brak kwiatów.Ta ziemia cały czas taka wilgotna, nie podlewam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Podłoże w przypadku Begonii nie może być cały czas wilgotne, masz zbyt mało przepuszczalne. Rośliny sadzimy do mieszanki ziemi i rozluźniacza, żwirku albo perlitu, w przypadku tych roślin w proporcji około 2:1. Dobierz wielkość doniczki pod wielkość bryły korzeniowej, Begonie wolą ciaśniejsze.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Begonia Masoniana (Iron Cross) schnie
Kupiłam, była piękna, postawiłam na parapecie okna południowego (tyle, że akurat ten pokój jest dość ciemny bo leci wzdłuż niego zadaszony balkon) - podlewałam tak, żeby zawsze miała wilgotno, w pokoju jest 60% - no i efekt taki, że liście zaczęły schnąć od brzegów do środka - właściwie wszystkie są takie. Co robić? Mam środek grzybobójczy - pryskać? Aha, została przesadzona kilka dni temu. Liście wyglądały gorzej jeszcze ta suchość doszła aż do środka na kilku i je odcięłam. Ratujcie! Grzyb?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia Masoniana (Iron Cross) schnie
Begonia potrzebuje dwóch rzeczy, wysokiej stałej wilgotności powietrza powyżej około 70% oraz bardzo przepuszczalnego podłoża czyli mieszanki ziemi i rozluźniacza tak około 2:1. Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Czyli mamy do czynienia z albo ze zbyt niską wilgotnością powietrza albo/i nieprawidłowym podłożem/podlewaniem (tutaj zarówno problem może leżeć w zbyt częstym, jak i zbyt rzadkim podlewaniem, zbyt małą ilością wody.
Czyli mamy do czynienia z albo ze zbyt niską wilgotnością powietrza albo/i nieprawidłowym podłożem/podlewaniem (tutaj zarówno problem może leżeć w zbyt częstym, jak i zbyt rzadkim podlewaniem, zbyt małą ilością wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Ale jak zapewnić jej 70% non stop? Nawilżacz 24/7 chyba tylko zostaje? Druga sprawa- czy to choroba jakaś, grzyb? Czy j opryskać?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Begonia - choroby i szkodniki
Zacznij od tego. Napisałem wyżej, że begonię podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża. Obawiam się, że po prostu ją przelałaś.podlewałam tak, żeby zawsze miała wilgotno
Sprawdź stan korzeni, usuń ewentualnie pogniłe i posadź do nowego podłoża, jaki podałem wcześniej.
Jeśli o wilgotność powietrza, suche końcówki liści oznaczają że powietrze jest za suche. Problem będziesz miała w okresie grzewczym.
Nawilżacz powietrza powinien chodzić przez większość doby.
Niektóre gatunki tolerują suchsze powietrze, a niektóre po prostu dadzą o tym znać. Dlatego niektórzy hodowcy uprawiają je np. w witrynach, gdzie łatwiej utrzymać wysoką wilgotność.
Na razie zacznij jednak od korzeni i reszta jak napisałem wyżej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 31 sie 2022, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Begonia Corallina de Lucerna - plamki i prześwity na spodzie liści - ogromna prośba o doradztwo
Moi Drodzy,
pliz pomóżcie.
Mam przepiękną begonię. Blisko 180 cm. Lata dbania, miłości oraz energii. Zrobienie z niej bestii w stosunku do chwasta, który dostałem, sprawiło, że nie wyobrażam sobie jej utracić. Miała dwa przesuszone pędy, dziś wypełnia ogromną donicę. (Nadal opłakuję utratę kolekcjonerskiego 30-letniego filodendrona sprzed 3 lat i nie jestem gotów na kolejne straty w mojej rodzince ;-P .) Niefortunnie begoncia stała na ścianie zraszanej z dracenami, fikusami, zielistkami, skrzydłokwiatami, palmą i domniemam rykoszetem łapała nieco wilgoci, bo nie dostrzegłem tych dziwactw na spodzie liści w poprzednich latach. (Tak domniemam.)
Czytam, wertuję, szukam. I szaleję. Bakterie? Grzyby? O jejku...
Na fotkach wyraźnie można dostrzec, gdy skierowałem je umyślnie w stronę słoneczka - dziurki, czy też zaniki struktury liścia.
Obróciwszy liść i kamerę w cień - widać czarne oraz quasi rdzawe plamy.
Robactwa brak. Zero, nigdzie.
Gleba dobrej jakości. Nawozy: bio hummus oraz do sukulentów (bo do wszystkiego uważam pasuje). Woda: wyłącznie demineralizowana (nigdy inna).
Stanowisko: światło rozproszone, lekki przewiew, sucho. Klima w lato (poddasze, ale nie jest w pobliżu rośliny). Wszystkie rośliny mam kapryśne, wszystkie przywykły tutaj do życia, ale coś w tym przypadku schrzaniłem ;-/
Docenię każde info dot. możliwości pomocy roślince. Dodam, że te duże pędy, mają sporo takowych liści i wolałbym istotnie ich nie ścinać ;-/
Proszę - fotki:
pliz pomóżcie.
Mam przepiękną begonię. Blisko 180 cm. Lata dbania, miłości oraz energii. Zrobienie z niej bestii w stosunku do chwasta, który dostałem, sprawiło, że nie wyobrażam sobie jej utracić. Miała dwa przesuszone pędy, dziś wypełnia ogromną donicę. (Nadal opłakuję utratę kolekcjonerskiego 30-letniego filodendrona sprzed 3 lat i nie jestem gotów na kolejne straty w mojej rodzince ;-P .) Niefortunnie begoncia stała na ścianie zraszanej z dracenami, fikusami, zielistkami, skrzydłokwiatami, palmą i domniemam rykoszetem łapała nieco wilgoci, bo nie dostrzegłem tych dziwactw na spodzie liści w poprzednich latach. (Tak domniemam.)
Czytam, wertuję, szukam. I szaleję. Bakterie? Grzyby? O jejku...
Na fotkach wyraźnie można dostrzec, gdy skierowałem je umyślnie w stronę słoneczka - dziurki, czy też zaniki struktury liścia.
Obróciwszy liść i kamerę w cień - widać czarne oraz quasi rdzawe plamy.
Robactwa brak. Zero, nigdzie.
Gleba dobrej jakości. Nawozy: bio hummus oraz do sukulentów (bo do wszystkiego uważam pasuje). Woda: wyłącznie demineralizowana (nigdy inna).
Stanowisko: światło rozproszone, lekki przewiew, sucho. Klima w lato (poddasze, ale nie jest w pobliżu rośliny). Wszystkie rośliny mam kapryśne, wszystkie przywykły tutaj do życia, ale coś w tym przypadku schrzaniłem ;-/
Docenię każde info dot. możliwości pomocy roślince. Dodam, że te duże pędy, mają sporo takowych liści i wolałbym istotnie ich nie ścinać ;-/
Proszę - fotki: