Ok, dzisiaj robiłem pomiary i czas na małe podsumowanie.
Więc na początek mała tabelka z cyferkami a potem trochę zdjęć i kilka słów wyjaśnień.
Ze względu na małą skuteczność większości źródeł światła, wysokość pomiarowa od blatu do żarówki/panela 20cm. Wyjątkiem są przykłady nr 3 oraz 10, gdzie chciałem pokazać jaką różnicę robi samo zdjęcie osłonki z żarówki led.
Uwaga aby zobaczyć większe zdjęcie, kliknij w miniaturkę.
Ok, tabelka posortowana jest wedle "opłacalnośći", czyli ceny w przeliczeniu na mikromole

Miernik PAR z czujnikiem kwantowym podaje wyniki w PPFD które podaje się w mikromolach docierających do czujnika kwantowego w ciągu jednej sekundy w przeliczeniu na 1m kwadratowy. Ja dla uproszczenia będę pisał wszędzie PPFD

Dla wyjaśnienia: stosuję zasadę, że do zwykłego zimowania roślin cieniolubnych lub kiełkowania wystarcza 180-250 umoli
250-500 to już faza lekkiego wzrostu, lub zimowanie sukulentów/roślin wymagających więcej światła (moje monstery variegata dobrze się czują zimą już przy 12 godzinach 500 PPFD a deliciosa alba ładnie rośnie przy 400).
500-700 Normalny wzrost dla roślin typu difenbachia, dracanea czy kalatee, przy takich warunkach konieczne jest już dbanie zarówno o wilgotność powietrza jak i nawozy nawet w zimie...bo rośliny zimy nnie odczują.
700-1000 dla "zwykłych" roślin oznacza turbo warunki -przy odpowiedniej ilości wilgoci w powietrzu (bez tego doświetlanie nie daje dobrych efektów). Są oczywiście rośliny które super będą się czuły nawet przy wartościach wyższych(ponad 1000). Np pachira czy nawet delikatniejsze epipremnum, ale w warunkach domowych jest to trudne i trzeba utrzymywać stałą bardzo wysoką wilgotność powietrza.
50 czy 60% to zdecydowanie za mało by prażyć pachirę pod np 1300 PPFD i trzeba zadbać o dobrą wentylację. Dlatego moja amatorska skala kończy się na 1000 jednostek. Sukulentów nie posiadam.
Wartości pomiarowe są wartościami maksymalnymi, najczęściej jest to centralnie pod źródłem światła i nie dalej niż 10cm od punktu centralnego(poza panelem LED).
Podniesienie wysokości z 20 na 30cm zwiększa obszar który będzie doświetlany, ale moc maleje w przybliżeniu do kwadratu. Czyli np mając ok 1000 PPFD przy 10cm dostaniemy tylko 250 w centralnym punkcie przy 20cm ale oświetlony obszar będzie większy x2. To o ile większy będzie oświetlany obszar, jego kształt i jak szybko będzie malała moc przy stawianiu kolejnych roślin dalej od centralnego punku, zależne jest też od konstrukcji żarówki i jej powierzchni (pod panelem LED wielkości 40*60cm będzie więcej miejsca niż pod żarówką).
To lecimy.
Nr1 (numeracja na samej górze tabelki) to pomiar bez żadnych sztucznych źródeł, nie robię tego profesjonalnie w żadnej ciemni, więc uznałem, że taka cyfra również może być punktem odniesienia.
Jak widać, jedynie 0,57 PPFD (tak wiem że w tabelce jest napisane PAR) więc na silne wzrosty nie ma co liczyć
Nr2 (ostatnia pozycja w tabeli) to zwykła dioda smd5050, ponieważ taka była "od ręki". Moc mizerna, dioda mizerna, nie zawracajcie sobie głowy tym szajsem. Całe 1,6 PPFD Jeśli ktoś się interesuje tematem, to taśma oparta na np smd2835 (jest mniej więcej 60%mocniejsza) może już być jakąś opcją, jeśli ją przykleić zaraz nad roślinką np w półce na wysokości na 5-10cm. Jeszcze bardziej zaawansowanych oraz hodowców "droższych" roślinek zapraszam do poczytania o np CXB3590
Nr3 Zwykła domowa żarówka LED o mocy 5,5W a wedle producenta odpowiednik 40W klasycznej żarówki. Żarówka ma odcięty plastikowy klosz rozpraszający światło i wisi na wysokości 20cm + wysokość brakującego klosza:ok 4cm. Razem 24cm. Wysokość nie jest bardzo istotna, ponieważ należy to tylko porównywać z numerem 4. Chciałem pokazać ile daje zdjęcie samego klosza. Wynik 82 PPFD
Nr4 Żarówka ta sama co powyżej, ale w oryginale z kloszem rozpraszającym. Jak widać w tabeli(57 PPFD): traci ok 40% !! w porównaniu do nr 3 gdzie po prostu zabrano osłonkę:
Nr5 Kolejny rodzynek zasilany 12V i pochodzący z rynku motoryzacyjnego. W wyobraźni człowieczka z kraju w wielkim murem, ma to być DRL

12V i 12W, pomimo moich usilnych starań, nie rozbieralny sprzęt. Całość w aluminiowej osłonie, zalana mocnym klejem. Od przodu soczewka, ale również konkretnie zalana klejem. Brak chłodzenia, a po chwili baaardzo ciepła cała obudowa. Wynik to 26 PPFD.
Nr6 Starsza żarówka, którą znalazłem gdzieś w graciarni. 2700K i jedynie 23PPFD. Klosz szklany, więc nie niszczyłem. Nawet po dodaniu tych 40 czy 100% w wersji bez klosza jest za słaba w porównaniu do kosztów prądu i zakupu.
Nr7 Żarowka fluorescencyjna. Używam jej jedynie do kalibracji spektrometru. Na żadne wyniki nie liczyłem i... tak właśnie wyszło. 9 PPFD przy mocy 15W - do roślin zdecydowanie za mało. Wynik jest sporo lepszy po zamontowaniu bokiem, ale jeśli ktoś nie montuje tego w mini szklarence /akwarium to raczej takiej pozycji nie stosujemy.
Nr8 Tu jest ciekawiej. Żarówka reklamowana jako specjalna do roślin, jak jest naprawdę, zobaczymy gdy będę robił porównania spektrometrem, ale jeśli chodzi o moc, to nie zachwyca. Ma miłe jasne światło, ale pod kątem opłacalności, przegrywa z 20W żarówką(nr9,10,11). W Szwecji prąd jest dość tani w odniesieniu do zarobków (ok 48gr za kWh) więc bardziej opłacalne jest kupowanie żarówki która po prostu kosztuje mniej przy zakupie. Większość tanich żarówek dedykowanych do roślin, to dopasowane wersje normalnych żarówek bez osłonek. Te bardziej profesjonalne można poznać po danych technicznych, gdzie producent pokazuje np wykres lub podaje moc ale nie średnią z całego zakresu a dla konkretnych punktów. Zazwyczaj jest też informacja o gęstości podawana w PPF (czyli mikromole na sekundę). Ta z pudełka poniżej to totalny PRC czyli chinol, ale producent deklaruje 24 umole/s i "ŚREDNIO" 174PPFD na powierzchni 0,4m pod żarówką z wysokości 20cm. Pomiar w najmocniejszym punkcie, czyli dokładnie pod żarówką pokazał 288 PPFD.
Nr9 Dość mocna żarówka LED o mocy 20W, z seryjną osłonką (ta sama żarówka jest potem w pozycjach 10 i 11) jej 1850 lumenów nie przekłada się na rekordowe wyniki w moim teście...ale po drobnym zabiegu = zdjęcie osłonki i biorąc pod uwagę cenę "dedykowanych żarówek" jest dobrą tanią opcją jako baza do tuningu
Nr10 To samo co wcześniej, zdjęta osłonka i w pomiarach wzrost z 75 do 173 jednostek PPFD bez zmiany wysokości:
Nr11 Nadal ta sama żarówka co w przykładach nr9 i 10. Tym razem pomiar był robiony bez osłonki a wysokość zawieszenia skorygowana o wysokość odciętej osłonki. Kształtem, wynikami i poborem mocy ma teraz blżej do lampy typu "grow" prawda?
W pomiarze prawie 280 przy skorygowanej wysokości 20cm!
Nr12 Grzejnik

Całe 57W, sporo energii poczułem przypadkowo dotykając żarówki. Jeśli chodzi o zakres użyteczny dla roślin nie było tak ciekawie: tylko 22 PPFD
Nr13 Ostatnie co dodałem do testu. Niby ciężko o kogoś kto by chciał mieć to w domu mieszkalnym, ale oddzielne pomieszczenie lub growbox jest rozwiązaniem.
Panel o wymiarach 40x20cm składa się 594 smd5730 które świecą dość szeroko a dzięki temu rośliny nie muszą stać centralnie pod panelem żeby docierała do nich energia. Producent, firma Lumieri podaje moc jako 600W, ale zarówno w teście (146,1W) jak i w danych technicznych (150W) są wartości 4 razy mniejsze. Marketing

Moc 600W to zdaniem producenta moc jaką emituje pobierając 150 a właściwie nawet 146W. Nie wnikam. Z chłodzeniem 3 wentylatory spokojnie dają radę, ale szum jest naprawdę głośny. Brak regulacji światła (zawsze świecą wszystkie diody). Tutaj w normalnych warunkach nikt nie stawia raczej zwykłych roślin 20cm pod panelem, ale sprawdziłem i na powierzchni prawie 1m2 pod panelem jest całkiem stabilne 1100 umoli. Ja stosuję takie panele do produkcji sadzonek batatów. Przy wysokości 80cm mam 150 jednostek na "wyklucie" i ok 3m2 powierzchni do dyspozycji.
Do domu zdecydowanie nie, ze względu na widoczne światło od którego można dostać nerwicy.
W teście oczywiście pomiar z użyciem jednego panela, również osłoniętego z 3 stron jak przy poprzednich źródłach żeby wyniki można było jakoś porównać.
Mam nadzieję, że część osób zauważy jak bardzo liczba lumenów może być myląca na przykładzie np lampy z pomiarów 9 i 10, gdzie pomimo tej samej lampy i stałej liczby 1850lumenów wyniki były diametralnie różne po samym zdjęciu osłonki.
Pamiętajmy, że mierniki PAR są pomocne jedynie do określenia mocy, ale mało mówią o samej jakości światła. Wszystkie wartości z zakresu 400-700 jakie rejestruje czujnik kwantowy mają taką samą wagę. Natomiast my wiemy że dla roślin jest dosyć istotna różnica pomiędzy np zielenią i niebieskim. Fajnie gdyby ktoś pokusił się o zrobienie jakiegoś testu zwykłych żarówek i tych typu grow w porównaniu z np panelami LED. Jeśli nie, to w wolnej chwili (luty?) postaram się uzupełnić test tych samych żarówek co w tym teście o wyniki ze spektrometru.
Wydaje mi się, że jedyną alternatywą do domowego stosowania ze względu na cenę i koszt jest dzisiaj taniejący ciągle LED -w zastosowaniu amatorskim. Coraz nowsza kostrukcja daje coraz lepsze wyniki i już nawet lampy MH czy CFL ze swoim ładnym spektrum stają pod znakiem zapytania. Mając starsze dobre lampy, zapewne nie jest opłacalna ich zmiana, ale kupując nowe już można się zastanowić, Szczególnie że hit z growboxów czyli CXB3590 można kupić nawet za ok 69pln. Mam zamiar wybrać się w lutym do nowoczesnej szklarni w okolicach Kristianstad na południu Szwecji, więc może będzie garść informacji jak wyglądają trendy w większych molochach

Pamętam, że w Holandii jakieś 5 lat temu testowali uprawy LED na tackach i w małym pokoju zmieścili ponad hektarową uprawę. Niestety szczegóły były wtedy niejawne, ale było to już "trendy" i nawet w firmach gdzie można było robić zdjęcia ostro testowali LEDy:
Pozdrawiam.