Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2

[norbert76]

A źródło zakupów tych nowych inne, czy takie same? Może przed zakupem były już jakieś zalążki chorobo albo grzybotwórcze i z czasem się rozwinęły. Inna opcja, która przychodzi mi do głowy, to może potrzebują się zaaklimatyzować do innych warunków, niż miały przed zakupem.

[Aguss85]

Lucy, jakby to był tulipan, to tak wygląda penicilioza, ale nie wiem, czy hippeastrum też na to choruje. Taki zielono-niebieski typowy nalot.

Mam pytanie!
Dostałam od jednego sprzedawcy cebule obrane z łusek i szybko wylazły na nich wielkie czerwone plamy. Poczytałam Wasze posty, wyjęłam cebule, obrałam, wysuszyłam, obsypałam cynamonem. Podlewam oszczędnie. Plamy wychodzą dalej. Najgorsze cebule wyrzuciłam, a sprzedawca podesłał mi na wymianę "zdrowe", ale czekają na weekend na sadzenie- i już wychodzą pierwsze plamy.
Uważam, że cynamon tu nie wystarczy. Co będzie najskuteczniejsze? Mam jeszcze polywersum z lata, mam też previcur i topsin, do wyboru do koloru, co da im największe szanse na wyleczenie?
Potrzebuję porady zarówno w stosunku do tych jeszcze nieposadzonych, jak i tych które już rosną.

[Agneska]

Agnieszko wrzuć zdjęcie tych plam. Nie każda czerwona plama oznacza czerwoną plamistość.
W sprawie środka na plamistość - info jest na poprzedniej stronie.
Oprócz Polyversum niektórzy stosują moczenie cebul w zawiesinowym Kaptanie i Topsinie. Ale albo jedno albo drugie lub w kilkutygodniowym odstępie czasowym bo chemia zabije dobrego grzyba z Polyversum.

[onectica]

Ciekawy trop z tą peniciliozą, dzięki.

Aga, u tych cebul właściwie każde uszkodzenie mechaniczne powoduje powstawanie czerwonych śladów.

[sauromatum]

Ech, tak to jest jak się ludzi nastraszy czerwoną plamistością...
Mam dziesiątki cebul, nie zaprawiam niczym, z czerwoną plamistością spotkałem się 2 lub 3 razy - i kupiłem wtedy chore cebule niestety. Cebul mam pewnie jakieś 200 i nigdy nie przejmuję się żadną czerwoną plamą. Cebula obrana z łusek ochronnych do żywej łuski czerwienieje najpierw - powstają czerwone plamy i cebula łuskę zasusza. Jeśli roślinę uszkodzimy, złamie się liść czy coś cebule podgryzie to ona zrobi się czerwona w tym miejscu. I absolutnie nie ma to nic wspólnego z czerwoną plamistością. Czerwony nalot może również występować na korzeniach.

Czym charakteryzuje się czerwona plamistość? tym, że liście dostają czerwonych plam, które rozszerzają się a liść zamiera. Nie czerwonymi plamami na łuskach, które nic nie oznaczają jeszcze. Nie tym, że pęd kwiatowy ma jakieś czerwone smugi - ponieważ mogą one być od uszkodzeń fizycznych. Zdrowe liście robią się w mniejszej lub większej części czerwona i zamierają. Jeśli na liściach mamy czerwone plamy ale liść nie zamiera to nie jest to czerwona plamistość - to może być poparzenie słoneczne, uszkodzenie mrozowe, przetarcie liścia. Moje cebule, które trochę wiosenny przymrozek zastał na balkonie utrzymały mniej lub bardziej czerwone liście przez cały sezon. Oczywiście zaprawiać cebule jak najbardziej możemy ale nie straszmy się wzajemnie czerwoną plamistością, z którą większośc czerwonych plam nie ma nic wspólnego

[andpia]

Sauromatum
Twoją wypowiedź trzeba potraktować jak mantrę i polecić wszystkim którzy doszukują się przy byle czerwonej plamce choroby, i za karę kazać wykuć to na 'blachę'. Potwierdzam w całej rozciągłości Twój wywód i popieram moim nie małym doświadczeniem w tej materii.
Kolekcję mam niewiele mniejszą i doświadczyłem słownie jeden przypadek na przestrzeni lat, gdzie z reguły tak doświadczoną cebulę trzeba 'pozamiatać'. To samo dotyczy straszenia wirusem i tu znów wracamy do Twojego wywodu, nie ma nagminnego występowania zawirusowanych cebul na rynku(też miałem jeden przypadek wyleczony domowym sposobem i do dziś nie jestem pewien, czy rzeczywiście był wirus). Nic dodać nic ująć.

[javier]

Jakim nawozem podlewać hipeastrum po kwinieniu?

[Aguss85]

Hmm, więc to może nie choroba, bo plamki są na razie tylko na cebuli Zdarza się tak, że pod jedną łuską na drugiej w tym samym miejscu jest czerwona plama. Na korzonkach też są przebarwienia. Obie cebule nie puszczają liści, zatem nic więcej nie wiem. Zasugerowałam się blogiem, z którego często korzystam https://naradka.wordpress.com/2011/01/0 ... zwartnica/ . Chyba to nawet źle zrozumiałam, że każda plamka na cebuli jest groźna
W każdym razie, na jutro przygotowałam im kąpiel i zaprawianie na pewno im nie zaszkodzi. Dzięki!

[sauromatum]

Kąpiel i zaprawianie jak najbardziej nie zaszkodzi a może wspomóc. Ja i mój tata na czerwona plamistość stosowaliśmy chyba wszystko, co było możliwe - nic nie pomogło. Nawet jeśli wydawało się, że coś zadziałało to po niedługim czasie był nawrót choroby. Cebuli pozbyliśmy się.
W tym artykule napisano żeby rezygnować z zakupu jak się jakąś czerwona plamkę zobaczy - nie robiłbym tak cebule bardzo często są mechanicznie uszkodzone w transporcie, przez klientów - i ciężko znaleźć cebule bez czerwonej plamki. A nie jest to czerwona plamistość tylko po prostu uszkodzenie i z chorobą nie ma nic wspólnego

[onectica]

W temacie czerwieni jeszcze - mam taką cebulę jedną czy dwie, która wypuszcza czerwonawe liście. Drugi sezon u mnie rośnie, nie ginie, zasuszyła się na odpoczynek normalnie, teraz się obudziła. Może to taka jej uroda.
A tak z ciekawości - w jakim tempie plamistość niszczy roślinę?

Poza tym pojawiło się trochę przybyszowych. Obawiam się, że to chyba zmniejsza szanse na kwitnienie w tym sezonie?

[rosliny]

Moją pierwszą cebulę niestety źle potraktowałam, dokładnie mówiąc nie odpowiednio ją posadziłam. Tzn: od początku....
Zakupiłam cebule w hipermarkecie w 2016 roku jesienią, posadziłam ją i pięknie mi zakwitła ok. lutego (na czerwono ), później kwiat obleciał liście trochę zaschły, więc obcięłam. Schowałam ją z doniczką w ciemne miejsce i tak sobie wegetowała. Poczytałam w internecie (chyba nie dość dokładnie ), że taki spoczynek ma trwać 2-3 msc. i tak też uczyniłam. Po tym czasie wyciągnęłam ją na światło dzienne i zaczęłam podlewać itd., oczywiście liście pięknie wyszły, ale kwiat się nie pojawił miesiąc temu liście zwiędły, obcięłam je Teraz cebulę wysadziłam, wyniosłam do garażu, mam ja w pudełeczku tekturowym. I tu pojawia się moje pytanie czy mam poczekać do września i ją na nowo wsadzić do doniczki tak jak powinnam to zrobić poprawnie (tylko nie wiem czy ta cebula może sobie tak długo odpoczywać)?
Czy wsadzić ją na nowo za dwa miesiące??
Pytam bo pięknie kwitła za pierwszym razem i nie chciałabym znowu zrobić coś źle.
Ostatnio kupiłam białego hippeastrum i teraz już wiem jak z nim postępować (przeczytałam wszystkie Wasze pomocne komentarze), ale z czerwonym nie bardzo wiem co zrobić
Z góry dziękuję za pomoc

[onectica]

Posadzić do suchego można i teraz, ale zaczekać potem aż sama zacznie wypuszczać liście i wtedy zacząć podlewać.
Poza tym na kwitnienie w kolejnym sezonie ma duży wpływ podkarmienie cebuli w bieżącym. Dlatego nawet i po kwitnieniu - nawozić i nie ścinać nic na siłę. Samo zacznie żółknąć i usychać, aż w końcu 'odejdzie'.
Ale może ktoś ma inne spojrzenie na te kwestie.

[aturi]

Czy ktoś z was wie
gdzie mogę nabyć nasiona hippeastrum ?