PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
U mnie mazurki, jeden dzwoniec i stada sikorek. Jedzą do ostatniego okruszka.
- Sikorzanka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 6 gru 2018, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z-ce Śl.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Jak tak dalej będzie to na wiosnę ogłoszę upadłość konsumencką. Na moim tarasie jest wieczna biesiada, i tak od rana do wieczora. Dziennie jakieś 2 kg to leciutko znika. To już nie nazywa się, że ja ptaki dokarmiam - ja je utrzymuję. Do wiosny moje ptaszory zjedzą mnie z butami, potem zjedzą mój taras, a na końcu kamienicę, w której mieszkam
W pierwszych dniach grudnia było jakieś 30 wróbli, dzisiaj jest ich chyba dwa razy więcej. Trochę te moje wróbliszony odgoniły sikorki
Mam nadzieję, że moje dokarmianie pozwoli moim ptaszydłom bez uszczerbku na zdrowiu przetrwać zimę i nie uczyni z nich życiowych kalek, roszczeniowego pokolenia, które przez 12 miesięcy w roku będzie czekało aż je nakarmię Bo jak na razie tak to wygląda
W pierwszych dniach grudnia było jakieś 30 wróbli, dzisiaj jest ich chyba dwa razy więcej. Trochę te moje wróbliszony odgoniły sikorki
Mam nadzieję, że moje dokarmianie pozwoli moim ptaszydłom bez uszczerbku na zdrowiu przetrwać zimę i nie uczyni z nich życiowych kalek, roszczeniowego pokolenia, które przez 12 miesięcy w roku będzie czekało aż je nakarmię Bo jak na razie tak to wygląda
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Sikorzanka to tylko życzyć świątecznego deszczu pieniędzy pozostaje. Ja swoim wsypuję codziennie kubeczek drobno posiekanych orzechów i tyle. Jak zjedzą lecą do sąsiada na słoninkę.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Przekarmiasz. Syp połowę tego co do tej pory. Rano. Stale o tej samej porze. Dla sikorek powieś na mocnym sznurku słoninę. Wróble jej nie dadzą rady zjeść.Sikorzanka pisze:Jak tak dalej będzie to na wiosnę ogłoszę upadłość konsumencką. Na moim tarasie jest wieczna biesiada, i tak od rana do wieczora. Dziennie jakieś 2 kg to leciutko znika. To już nie nazywa się, że ja ptaki dokarmiam - ja je utrzymuję. Do wiosny moje ptaszory zjedzą mnie z butami, potem zjedzą mój taras, a na końcu kamienicę, w której mieszkam
W pierwszych dniach grudnia było jakieś 30 wróbli, dzisiaj jest ich chyba dwa razy więcej. Trochę te moje wróbliszony odgoniły sikorki
Mam nadzieję, że moje dokarmianie pozwoli moim ptaszydłom bez uszczerbku na zdrowiu przetrwać zimę i nie uczyni z nich życiowych kalek, roszczeniowego pokolenia, które przez 12 miesięcy w roku będzie czekało aż je nakarmię Bo jak na razie tak to wygląda
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
U mnie sikory ze zdobyczą z karmnika pomykają na pobliskie stare żywotniki, pod którymi dziś stadko wróbli 'kąpało się' w suchej ziemi.Nawet nie przypuszczałam, że pod tymi żywotnikami jest tak sucho, no i myślałam, że tylko latem tak robią.Znaczy będzie padać deszcz...
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
A u mnie w ostatnich dniach stado wróblowatych opanowało karmnik i wygania sikorki. Toczą się regularne walki. W poprzednich latach wróblowate nie tykały orzechów, a w tym wyjadają wszystko i każdego dnia przylatuje ich więcej. Zaczyna mnie to trochę denerwować. Chyba dla sikorek muszę zrobić kule tłuszczowe i zrezygnować z sypania do karmnika bo takich stad wróbli nie jestem w stanie wykarmić. Taka ilość jedzonka jaka w poprzednich latach starczała na cały dzień w tej chwili znika w ciągu dwóch godzin.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Sikorki i dzięcioły to szkodniki pszczół dlatego wolę wróble
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Ooo nie wiedziałam, a tu się okazuje, że rzeczywiście potrafią sporo namieszać.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Kolejna zagwozdka i prośba o pomoc w próbie rozpoznania .
Zdjęcia tylko z oddali , ptaszki wielkości wróbla , bardziej szare niż szarobrązowe bez jakichś widocznych wzorków , brzuszki rude nie jak u gila czerwone i to nie były gile , te widuję codziennie .
Stadko duże tylko się rozpierzchło
I stali bywalcy
Modraszki
Bogatki, dzwońce, sosnówka
Zdjęcia tylko z oddali , ptaszki wielkości wróbla , bardziej szare niż szarobrązowe bez jakichś widocznych wzorków , brzuszki rude nie jak u gila czerwone i to nie były gile , te widuję codziennie .
Stadko duże tylko się rozpierzchło
I stali bywalcy
Modraszki
Bogatki, dzwońce, sosnówka
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Szary grzbiecik i rudy brzuszek to mi się z kowalikiem kojarzy.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Sikorzanka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 6 gru 2018, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z-ce Śl.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Słoninę dla sikorek wieszam a jakże, toż to podstawa. Po 10 dniach wywalam i wieszam świeżą.Przekarmiasz. Syp połowę tego co do tej pory. Rano. Stale o tej samej porze. Dla sikorek powieś na mocnym sznurku słoninę. Wróble jej nie dadzą rady zjeść.
Przekarmić raczej mojego towarzystwa się nie da, bo nie dość, że z dnia na dzień chętnych przybywa to i jeszcze pojawia się inne ptactwo.
Mam już kosa na stałe, piękny czarny z pomarańczowym dziobem - klasyka gatunku. A jak śpiewa.... Pavarotti przy nim to pikuś Początkowo skakał po tarasie i coś tam od przypadku do przypadku dziobnął. Poczytałam co lubi i od kiedy ma jabłka,gruszki, rodzynki to jest już codziennie.
No i jeszcze przylatują w liczbie trzech sztuk ptaki wielkości kosa, czarne jak smoła i jeden czarny z rdzawym brzuchem. Jeden z tych smołowato-czarnych to istny agresor, goni pozostałą trójkę i rzuca się na nie. Próbował też swoich sił z wróblami ale one w większości, jak zrobiły nalot to czarny odpuścił, ale tej pozostałej trójce sobie podobnych nie odpuszcza
jagusia111 u mnie też wróblowate w natarciu. Odganiały sikorki a i owszem. Ale ja poza karmnikiem,który mam na tarasie sypię słonecznik i ziarno na taras (podłogę). Usunęłam z tarasu doniczki, w których była ziemia i do nich sypię tylko sam słonecznik. Wróble jeszcze się nie połapały a sikorki migusiem odnalazły nową miejscówkę.
Sikorki z moich obserwacji to cwane bestie, o wiele cwańsze i sprytniejsze od wróbli i mniej bojaźliwe. Też mi się wydawało, że po zmasowanym ataku wróbli nie zobaczę już żadnej sikory ale są i mają się dobrze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Jokaer- ten karmnik to kupny czy jakaś własna twórczość ? Jest bardzo ciekawy. Taki mminimalistyczny i naturalny.
Sikorzanka- to ile tej ssłoniny wieszasz? Jeśli po 10 dniach jest nie zjedzone to chyba faktycznie przekarmiasz
Dawaj takie porcje żeby ptaki zjadły.
Sikorzanka- to ile tej ssłoniny wieszasz? Jeśli po 10 dniach jest nie zjedzone to chyba faktycznie przekarmiasz
Dawaj takie porcje żeby ptaki zjadły.
-
- 50p
- Posty: 56
- Od: 1 wrz 2009, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 5 cz.
Poszukaj zdjęć w necie i porównaj z obserwowanymi : zięba, jer, krzyżodziób . Na ten moment nic innego mi nie przychodzi do głowy.tija pisze:Kolejna zagwozdka i prośba o pomoc w próbie rozpoznania .
Zdjęcia tylko z oddali , ptaszki wielkości wróbla , bardziej szare niż szarobrązowe bez jakichś widocznych wzorków , brzuszki rude nie jak u gila czerwone i to nie były gile , te widuję codziennie .
Stadko duże tylko się rozpierzchło
pozdrawiam
Edi.
Edi.