Zimowanie roślin - zasady
Dzięki Flowers! Przepuszczalnej gleby to ja nie mam niestety, ale będę musiała zaryzykować, bo nie mam miejsca na zimowanie roślin w pomieszczeniu Jedynie spróbuję heliotropka wyciągnąć z ziemii, bo jak go kupowałam to myślałam, że to normalna mrozoodporna bylina Mam do wyboru chłodną lecz ciemną piwnicę i jasny pokój, w którym zimą jest cholernie zimno jak na pomieszczenie mieszkalne. Chyba to drugie będzie lepsze
Piękne dzięki FLOWERS :P Widzę, że inkarwilla nie tylko mnie urzekła choć wcale nie jest łatwa w utrzymaniu, dla mnie nawet problematyczna, gdyż w swym ogrodzie mam raczej mokrą gliniastą ziemię. Będę musiała posadzić ją w donicy, ale to w przyszłym roku. Teraz wsadzę krokusiki w trawie. Już kolejny dzień leje deszcz, wczoraj wylewałam wodę z wszelkich garnków, donic i innych osłon kwiatowych, doniczki dosłownie w całości stały w wodzie. Słońca Ale cóż me zmartwienia w obliczu powodzi u niektórych?! Pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka ;:2
dobroć powraca
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21722
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Życzę Ci powodzenia Karolinko ale powiem Ci,że przez dwie zimy próbowałam przetrzymać heliotropa bo byłyKarolinaL pisze: Jedynie spróbuję heliotropka wyciągnąć z ziemii, bo jak go kupowałam to myślałam, że to normalna mrozoodporna bylina ...
to pięknie kwitnące i pachnące okazy.
Niestety nie udało mi się ,choć całą zime trzymały się jako tako ale coraz gorzej tak wczesną wiosną padały.
Nie przeocz jedynie momentu by pobrać ze zdrowego jeszcze okazu sadzonki pędowe i ukorzenić je.
To się uda z całą pewnością...Powodzenia jeszcze raz życzę...
Nie, nie Krysiu, może źle napisałam - heliotropa spróbuję właśnie zanieść do domu na zimę, chociaż nie bardzo mam dla niego miejsce Chyba wezmę też do domu po kawałku czerwonej rozplenicy i tego "czekoladowego nachyłka", bo nie wiem jak sobie poradzą aha, no i rozmaryn! Też za późno się dowiedziałam, że nie jest mrozoodporny. Gdzie ja postawię to całe towarzystwo to nie wiem
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Czy znane są Wam przypadki przechowywania datury na zewnątrz? Wydawało mi się, że nie ma szans, żeby przetrwała, ale wczoraj odwiedziłem gdańskie zoo i znajduje się tam mnóstwo pięknych datur na najróżniejszych rabatach. Nie właziłem na nie i nie mogłem namacać, czy są po prostu zadołowane w dużych donicach, ale ich ilość wydała mi się na tyle duża, że bardzo trudno byłoby je wszystkie gdzieś zimować w zamkniętym pomieszczeniu. Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dzięki, Kwiatuszku . Oby Twoja przepowiednia się spełniła ! Ale w jakim pomieszczeniu ? Jaka powinna być temperatura , pi razy oko ? A trociny suche, czy wilgotne ?flowers pisze:Aniu, cebule zimujące w pomieszczeniu przechowuję w trocinach. Z kłączem postapiłabym podobnie. Widzę, że jest bardzo dorodne, powinno pięknie kwitnąć w przyszłym roku (tfu, tfu). Ostatnie kwiaty mojej inkarwilli przekwitły w ubiegłym tygodniu.
Mogę jeszcze dodać, że zawsze obcinam zawiązki nasion.
Sorry , ale to jest mój pierwszy raz .. z inkarwillą
- flowers
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3838
- Od: 17 cze 2007, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Aniu, rośliny i cebule nie zimujące w gruncie przechowuję w pomieszczeniu gospodarczym z oknem, a więc światła jest tyle, ile w zimowe dni. Temperatura max 16 st.C. Trociny zbieram do plastikowego worka jak mój M tnie drewno na zimę, więc nie są całkiem suche. Cebule w trocinach owijam w jednorazowe reklamówki, aby zbytnio nie przeschły.
Aniu, sorry niepotrzebne, jestem zażenowana
Aniu, sorry niepotrzebne, jestem zażenowana
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.