APEL Kolegium Pszczelarskiego

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
EWA06
100p
100p
Posty: 102
Od: 25 wrz 2011, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: LUBUSKIE

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Nie atakuje wszystkich rolników . Ale nie można kierować się tylko chęcią zysku. Też mam pasiekę którą co roku odnawiam to tę są koszty i to nie małe. To powiedz mi co to za rolnik , który w południowych godzinach robi oprysk na polu przy parku z kwitnącymi drzewami akacji. na pewno myśli wtedy o pszczołach , akurat , siedzi w ciągniku i liczy zeta .I szkoda że niemam kabla bo bym ci wysłała zdjęcie MGŁA Z OPRYSKU POD DRZEWAMI PEŁNYMI KWIECIA.

Po prostu chciałabym żeby ten świat był bardziej poukładany.
Co mnie cieszy i za czym zawsze bardzo tęsknię.
Ewa-moje zielone
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

MarekMorzy pisze:

Rośliny GMO także stanowią niebezpieczeństwo, bez względu na Wasze poglądy pewne jest to, że takie rośliny wydzielają toksyny oraz
substancje odstraszające owady, mają trujący pyłek i wymagają więcej nakładów agro-chemio-technicznych.

Skoro już piszemy takie rzeczy to dodam coś od siebie:
1. Ziemia jest płaskim dyskiem i nie wierzcie podręcznikom, w których pisze o kulistej planecie.
2. Najlepszym i jedynym skutecznym środkiem antykoncepcyjnym jest czosnek w pępku.
Zwiększanie bazy porządkowej popieram całym sercem i sam mam w tym bardzo duży lokalny wkład.
Może jednak lepiej nie kompromitować się wypisując zmyślone informacje (zmyślone samodzielnie lub powtarzane za innymi niekompetentnym).
Lepiej pisać o czymś na czy się człowiek zna lub co jest naukowo potwierdzone w rzetelnej literaturze.
Po co to wszystko napisałem? Bo gdy czytam taki apel z którym odnośnie ochrony pszczół się zgadzam ale jego częścią jest taka bzdura świadcząca o braku jakiekolwiek podstawowej wiedzy biologicznej u autora to muszę mu o tym powiedzieć
Nie zgadzam się z Panem. Jestem też pszczelarką, do tego na studiach ogrodniczych mieliśmy zajęcia z biotechnologii, na których była mowa o GMO. Bardzo bym chciała być przychylna GMO, ale to tylko mit koncernu --nazwa zastrzeżona1--... Jest faktem, że rośliny z genem Bt zawierają toksynę w sobie, w swoim genomie, która to toksyna może wpłynąć na ludzi i zwierzęta, niestety koncerny to ukrywają, a niezależni badacze mają utrudnione badania nad tym (proszę poczytać o badaniach prof. Seraliniego, są wstrząsające). To samo dotyczy roślin odpornych na Roundup i glifosat, można je podlewać tą substancją i one nie giną, mają tak dobrane i sztucznie wszczepione geny, że nie reagują na glifosat. Ale mogą go w sobie kumulować. Przez pewien czas w czasopismach pszczelarskich był cykl artykułów pisanych przez profesorów związanych z pszczelarstwem, którzy jednogłośnie twierdzili, że pyłek GMO jest dla pszczół szkodliwy, zawiera on w sobie toksyny Bt, która niszczy nabłonek jelita u motyli, nie jest powiedziane, że larwy pszczół karmione tym pyłkiem nie zaczną też zamierać. Taką rośliną jest kukurydza GMO, na którą "z biedy" lecą pszczoły, kiedy nie mają innego pożytku. Faktem jest też, że oficjalnie taka kukurydza jest w Polsce zakazana, ale są też doniesienia, że rolnik nielegalnie ją uprawia, skuszony większym zyskiem. Ten zysk jest też złudny, obliczono, że koszty uprawy roślin GMO jest większy niż roślin konwencjonalnych, ponieważ trzeba je zalewać roundupem, nasiona są droższe, a plon mniejszy. Do tego istnieje zagrożenie, że rośliny GMO skrzyżują się z konwencjonalnymi, wtedy istnieje ryzyko zakłóceń w środowisku naturalnym, zniszczenia genów roślin dzikich. O tym uczą na studiach, są to rzetelne informacje i fakty, dlatego nie zgadzam się z Pana zdaniem. GMO stanowi realne zagrożenie w środowisku naturalnym, bo wszczepiane geny (zwierząt, bakterii, roślinne międzygatunkowe) są nienaturalne, nigdy w normalnych warunkach nie znalazłyby się w roślinach. Mogę się podzielić tymi artykułami z osobami zainteresowanymi tematem, kiedyś robiłam obszerne opracowanie nt. GMO.
Pozdrawiam
Gosia
MarekMorzy
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 1 sie 2013, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Jest Pani na studiach, więc życżę Pani by po ich skończeniu umiała Pani odróżniać publikacja naukowe od fałszywek pokroju Seraliniego. Wiem, że na początku nie jest łatwo odróżnić rzetelne badania od takich, co tylko próbują je udawać, ale skoro Pani studiuje ogrodnictwo to wierze że dostanie Pani odpowiednie przygotowanie merytoryczne z metodologii badań naukowych.

Najważniejsze to potrafić samodzielnie interpretować i oceniać wyniki i nie zdawać się i powtarzać opinie osób subiektywnych.

Prosty przykład hipokryzji naukowca

Białko Bt (specjalistyczna biologiczna nazwa tej proteiny, to białko Cry) jest produkowane przez powszechnie występującą bakterie Bacillus thuringiensis. Toksyczne właściwości tego krystalicznego białka dotyczą różnych grup owadów, ale konkretne białko Bt a jest ich bardzo wiele rodzajów nie jest toksyczne dla wszystkich organizmów, ale tylko dla niektórych przedstawicieli, czyli działa bardzo specyficznie tj. wybiórczo. By toksyczna właściwość się ujawniła komórki nabłonkowe danego organizmu musza posiadać odpowiednie receptory a jeśli ich nie posiadają białko to jest dla nich obojętne. Wiedziano o tym zanim jeszcze rozpoczęła się era transformacji genetycznych. Już na samym początku ubiegłego wieku stosowano rozsypywanie na początku preparatu z bakterii o a potem czystego białka. Rozsypywanie tej toksyny jest uznanym sposobem ochrony roślin przed owadami w rolnictwie organicznym. Dopiero, gdy zagadnienie to wykorzystano w produkcji GMO okrzyknięto białko Bt straszliwą trucizną. To że tak ją okrzyknięto nie oznacza ze z dnia na dzień stała się toksyczna dla wszystkiego co żyje i tak nie jest i nadal uważane jest za bezpieczne dla zdrowia zwierząt i człowieka.
Jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i od ? kasy.
Parę lat temu uczestniczyłem w krypto konferencji na temat GMO w Krakowie. Jak zawsze na takich imprezach pastwiono się w sposób wielce niemerytoryczny nad wszelkimi GMO. Była tam ekspertka, pani doktor czy profesor (nie pamiętam) przeciwna GMO produkującym białko Bt która na temat Bt wiedziała wiele bo badała je od lat ? wielu, wielu, wielu lat. Opowiedziała jak to było że stała się przeciwniczką GMO. W drugiej połowie ubiegłego wieku badała i opracowywała sposoby rozsypywania białek Bt po uprawach. Czyli wyliczała ile ton tego krystalicznego białka trzeba rozsypać na hektar uprawy by zabić wszelkie szkodniki. Badała to przez dziesięciolecia bez spektakularnych odkryć. Wiecie jak to była na naszych uczelniach w ubiegłym wieku ? i często jest tak nadal. Czyli przez dziesiątki lat drepce się z badaniami w miejscu stwarzając jedynie pozory pracy naukowej. Ta Pani tak badała i badała i badała i na badania te miała przyznane spore fundusze z ministerstwa bo sprawa ochrony upraw za pomocą białek Bt jako ekologiczny sposób była priorytetowa. Nagle fundusze na jej badania się skończyły bo nie było już potrzeby produkcji białek Bt na skalę przemysłową i rozsypywania ich całymi tonami na pola. Pojawiła się natomiast możliwość że rośliny będą zawierały śladowe ilości tej substancji w sobie i w ten sposób b Eda zabezpieczone przed szkodnikami. Pani ta jest wielce oburzano ze nie finansuje się już jej badań nad rozsiewaniem białek Bt gdyż jest to nie opłacalne. Prawda jest ze nie wiele jej zostało do badania bo technologia rozsiewania Bt jest już opracowana i stosowana od ponad pół wieku. Jednak to ze jej badanie nie były już chojnie finansowane podawała jako powód przeciwko GMO. Niech każdy sobie odpowie ? czy to poważne?
Ja za nikogo nie zamierzam myśleć. Dla mnie osobiście jest to hipokryzja i osoby takie nie są wiarygodne a wręcz przeciwnie. Osobiście zamiast rozpaczać i obrażać się na cały świat za to że wyprzedził mnie o całe dekady w mim zagadnieniu badawczym, zająłbym się innym tematem badawczym albo podjął badania na nowo ale na współczesnym poziomie albo ? w ostateczności dałbym sobie spokój z badaniami skoro nie są one potrzebne i nie mam pomysłu n inne.

Co wolicie?
1. Uprawę, w której po roślinach rozsypano kilka ton białka Bt zwane Bt-toksyną
2. Uprawę, z której są śladowe ilości tego białka

Bez sensu jest twierdzenie że Bt w proszku można z rośliny zmyć pod bieżąca wodą. Na pewno na umytym liściu sałaty posypanym wcześniej Bt-toksyna w postaci proszku będzie jej o wiele więcej niż w takim liści rośliny która Bt produkuje metabolicznie. Jeśli ktoś wieży w skuteczność takiego spłukiwania to jednak nie spróbuje tego np. z DDT :)



Nie ma jednak wątpliwości ze koncerny biotechnologiczne to ogromne zło któremu się należy przeciwstawić.
Ale nie dlatego ze biotechnologia jest zła (a jest wręcz przeciwnie).
Koncernom, należy się przeciwstawić ze względu na ograniczenia jakie narzucają w obrocie materiału siewnego.
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Witam,
Studia już skończyłam, na przedmiocie metody ochrony roślin nigdy nam nie mówiono o krystalicznej toksynie Bt, ale mówiono o prof. Seralinim. Dużo też czytałam o jego badaniach, które w przeciwieństwie do badań koncernu, trwały kilkanaście miesięcy i obejmowały kilka pokoleń szczurów. Wydają się wiarygodne. M.in. zwierzęta karmione GMO roundup ready traciły płodność i miały raka. W USA farmerzy uprawiający kukurydzę i soję GMO i opryskujący glifosatem tracili płodność i chorowali na raka. Zbieżność bez znaczenia? Nic też nie mam do bioinżynierii, jest to dziedzina ciekawa, ale GMO nie ufam, widzę w nim za dużo zagrożeń. Tym bardziej wolę dmuchać na zimne w sprawie pszczół, bo są one bardzo wrażliwe na chemizację, nawet takie głupie przemrożenie pyłku kasztanowca powoduje u nich zatrucia i smierć.
Za mało jest badań na świecie, a za szybko wprowadzili GMO i się nim zachłysnęli nie patrząc na ewentualne skutki uboczne. Nie wiemy jak ludzki organizm będzie metabolizował toksyny Bt i rośliny roundup ready z glifosatem.
Może jestem młoda, ale mam sentyment do dawnych czasów, mniej chemii, trochę pracy mięśni przy odchwaszczaniu i ludzie byli zdrowsi...
Pozdrawiam
Gosia.
Awatar użytkownika
Natalii88
50p
50p
Posty: 87
Od: 17 lut 2014, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ściśle tajne :P

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Witam :wit

Widzę tu głosy za i głosy przeciw. Też jestem po studiach, tyle że rolniczych (przypuszczam nawet, że z malgo-up studiowałyśmy na tej samej uczelni).

Czy GMO szkodzi pszczołom? Na każde badania, w świetle których GMO jest szkodliwe znajdzie się kilka innych publikacji, które będą w opozycji do tego stwierdzenia.
Co do mnie to przysięgli jeszcze nie zdecydowali po, której stronie stoję; z tymi co są za GMO czy z tymi co są przeciwko, ale...
No właśnie. Zawsze jest jakieś "ale". Mam pytanie nie tylko do zwolenników GMO, bo uważam, że sprawa jest bardzo poważna i nie należy jej bagatelizować i sprowadzać do przebijania argumentów ZA czy PRZECIW...

Powiedzmy, że w przeciągu najbliższych 5 lat badań i dyskusji zdecydujemy, że GMO jest ok i zaczniemy je powszechnie uprawiać. Geny z GMO swobodnie i w sposób niekontrolowany przepłyną do środowiska naturalnego, co będzie procesem całkowicie nieodwracalnym. Minie kolejne 20, 40, 60 lat a nauka rozwinie się i powstaną nowe metody badań. Co jeśli wtedy okaże się, że się myliliśmy...?
Czy jesteście teraz w stanie wziąć pełną odpowiedzialność za swoje stanowisko wiedząc, że odpowiadać będziecie nie przed sobą, ale przed przyszłymi pokoleniami? Co jeśli rzeczywiście w przyszłości GMO zacznie "pokazywać pazurki" i na prawdę okaże się śmiertelnie szkodliwe dla pszczół i innych organizmów? Pewien mądry człowiek, o którym słyszeliśmy wszyscy powiedział kiedyś, że jeśli wyginą pszczoły ludzie zginą w ciągu 4 lat. Czy bylibyście w stanie wziąć na swoje barki taką odpowiedzialność...?

Heh ;:109 , zdaję sobie sprawę, że takim gdybaniem nie przekonam zagorzałych zwolenników GMO, bo może rzeczywiście GMO nie okaże się bombą zegarową. Powyższe przedstawienie sprawy jako zagładę ludzkości to też dość przerysowana metafora :wink: . Zastanawiam się tylko nad jednym; DDT też kiedyś okrzyknięto "cudem techniki", a po pewnym czasie przyszło przykre otrzeźwienie. Różnica jest tu tylko taka, że użycie DDT jest zależne od woli człowieka i można go zaprzestać. Z GMO jest inaczej. Raz puszczone w eter wymknie się spod kontroli i jeśli nic złego się nie stanie to ok, ale co jeśli będzie inaczej...?

To tylko moje osobiste zdanie, ale nie możemy sobie pozwolić na takie ryzyko wiedząc, że powrotu już nie będzie. Ja takiej odpowiedzialności na własne barki nie wezmę i zachęcam innych rolników, ogrodników i ogólnie wszystkich do zastanowienia się 100-krotnie zanim sięgną po GMO.

PS. ZIEMIA JEST TYLKO JEDNA! Szanujmy ją, drugiej szansy nie dostaniemy...
Cur in gremio haremus?
Cur poenam cordi parvo damus?
Awatar użytkownika
malgo_up
200p
200p
Posty: 215
Od: 7 sty 2013, o 08:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Słupca

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Zgadzam się ze zdaniem Natalii88. Trzeba na zimno przemyśleć sprawę GMO...
Galindia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 5 maja 2021, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: APEL Kolegium Pszczelarskiego

Post »

Mija tyle lat, a rolnicy nadal nie biorą sobie do głowy zabijanie pszczół i pozostałych owadów. Pryskają w środku dnia na kwitnący rzepak.
Obrazek
Źródło zdjęcia https://www.praca4u.net/hodowla-pszczol ... art25.html
Młode pokolenia rozumie problem, ale starsi jak widać na fotce nie zmienią się już. Na zachodzie Europy i w USA owady są tak przetrzebione, że rolnicy płacą za zapylanie upraw.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”