Spróbuj wszystkiego. Ze szpakami różnie bywa. Ja walkę przegrałem i zlikwidowałem wczesną czereśnię.perdii pisze:...Więc jaki jest najlepszy sposób: kolorowe paski, pluszaki + paski, szpak na drzewie, płyta CD ?
Szpak - jak go zadomowić?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: szpak
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6949
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
janusz pisze:...Budkę zmajstrowałem jak w książkach piszą (otwór wlotowy 45 mm), zawiesiłem na drzewie i żaden szpak nie chce w niej zamieszkać.
Wie ktoś dlaczego?
Janusz
Miałem na myśli powiększenie otworu z 45mm do 47mm.Erazm pisze:...chyba Januszu otwór za mały - ma być 47 mm. Może to jest przyczyna... ... Najważniejsze wymiary: podłoga 13x13 cm, wysokość ścianki przedniej 38 cm, wyskość ścianki tylnej 40 cm, otwór wlotowy powinien mieć średnicę 4,7 cm. Otwór zawsze robimy przy górnej krawędzi - ok. 27 - 28 cm od dna. W celu zwiększenia bezpieczeństwa można na otwór nabić dodatkową deseczkę. ..."
Na http://ogrody.agrosan.pl/budka.html podają "...Typ B - szpak, krętogłów, kowalik, muchołówka, sikora bogata...", "...średnica wlotu:
A - 33, A1 - 27, B - 47, C– 85 ...".
Pozdrawiam Andrzej.
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Szpaki
Przeglądając zdjęcia trafiłam na fotografie szpaków. Kąpały się w oczku wodnym, no i jak tu mieć czystą wodę
Kiedyś, jeszcze nie tak dawno, w szkole prowadzono akcję rozwieszania budek lęgowych dla szpaków a teraz niech mi ktoś wspomni o "budkach lęgowych"
Gdy takie towarzystwo wpadnie do ogrodu to robi się wesoło. Wiosną dziobią rośliny wg kolorów. Obok siebie rosły pierwiosnki żółte i czerwone, oczywiście wybrały czerwone. Nic nie zostało - estetyczne bestie.
A tak poważniej, to chyba środowisko mamy trochę przyjażniejsze dla ludzi i zwierząt, ale z tymi co zanieczyszczają to walczyć trzeba nadal.
Jeżeli ktoś ma zdjęcia ptaków, bardzo proszę o dokładkę
zdjęcia niedostępne
Kiedyś, jeszcze nie tak dawno, w szkole prowadzono akcję rozwieszania budek lęgowych dla szpaków a teraz niech mi ktoś wspomni o "budkach lęgowych"
Gdy takie towarzystwo wpadnie do ogrodu to robi się wesoło. Wiosną dziobią rośliny wg kolorów. Obok siebie rosły pierwiosnki żółte i czerwone, oczywiście wybrały czerwone. Nic nie zostało - estetyczne bestie.
A tak poważniej, to chyba środowisko mamy trochę przyjażniejsze dla ludzi i zwierząt, ale z tymi co zanieczyszczają to walczyć trzeba nadal.
Jeżeli ktoś ma zdjęcia ptaków, bardzo proszę o dokładkę
zdjęcia niedostępne
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21740
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Codziennie rano obserwuję/wiosną i latem oczywiście/ całe stado szpaków przemieszczające się przez moje podwórze i ogród i wściekam się z powodu ich liczebności i szkód jakie mi czynią,ale to co jest u Ciebie,to przeszło moje wyobrażenie....
Mimo,że lubię mieć gości w ogrodzie,to chyba bym nie zniosła tego na dłuższą metę...
Popatrzeć owszem,ale nie w moim ogrodzie....
Na wprost mojego domu rośnie skupisko olbrzymich drzew,topoli,brzóz,jesionów i od pewnego czasu stanowi ono noclegownię przeróżnego ptactwa.Dopóki to towarzystwo nie usadzi się na gałęziach i nie zaśnie,mam codziennie ptasi koncert.Nie są to jednak trele lecz piski,do których można się przyzwyczaić i późną jesienią i zimą nawet brakuje tego hałasu,ale nie jest to niszczycielskie,tak jak w przypadku spacerów szpaków.
Patrząc na zdjęcia,przypomina mi się film A.Hitchcocka 'Ptaki',to równie 'miłe' skojarzenie.
Mimo,że lubię mieć gości w ogrodzie,to chyba bym nie zniosła tego na dłuższą metę...
Popatrzeć owszem,ale nie w moim ogrodzie....
Na wprost mojego domu rośnie skupisko olbrzymich drzew,topoli,brzóz,jesionów i od pewnego czasu stanowi ono noclegownię przeróżnego ptactwa.Dopóki to towarzystwo nie usadzi się na gałęziach i nie zaśnie,mam codziennie ptasi koncert.Nie są to jednak trele lecz piski,do których można się przyzwyczaić i późną jesienią i zimą nawet brakuje tego hałasu,ale nie jest to niszczycielskie,tak jak w przypadku spacerów szpaków.
Patrząc na zdjęcia,przypomina mi się film A.Hitchcocka 'Ptaki',to równie 'miłe' skojarzenie.
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
KaRo tu ślicznie trafiłaś z porównaniem.
Ja nie rozumiem jednego. W okolicy są też niezłe miejsca do kąpieli, do podgryzania, do wydziobywania a to całe towarzystwo garnie się do moich biednych roślin.
Toczyłam ciężką batalię z karczownikiem, nie wiem czym się skończyła, bo jak na razie zawieszenie broni, chwilowy brak zniszczeń. No to teraz pędraki, zlewaj basudinem kilkanaście arów. I tak co chwilę jakiś "przyjemniaczek niszczy mi ogród. Nie wiem, może jestem za ekologiczna
A tu jeden z milusińskich uznał, że mój mąż odgromówkę zrobił dla jego wygody.
zdjęcia niedostępne
Ja nie rozumiem jednego. W okolicy są też niezłe miejsca do kąpieli, do podgryzania, do wydziobywania a to całe towarzystwo garnie się do moich biednych roślin.
Toczyłam ciężką batalię z karczownikiem, nie wiem czym się skończyła, bo jak na razie zawieszenie broni, chwilowy brak zniszczeń. No to teraz pędraki, zlewaj basudinem kilkanaście arów. I tak co chwilę jakiś "przyjemniaczek niszczy mi ogród. Nie wiem, może jestem za ekologiczna
A tu jeden z milusińskich uznał, że mój mąż odgromówkę zrobił dla jego wygody.
zdjęcia niedostępne
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Przyznam Andrzeju, że takiej nawałnicy szpaków to jeszcze nie widziałam.
Kiedyś karmiłam na balkonie sikorki słonecznikiem,ale w pewnym momencie pojawiła się chyba z 50 szt licząca hałastra zielonych ptaszków wielkości sikorki która zamiast zabierać ze sobą ziarenka łuskała je na miejscu zostawiając masę łupin. Sąsiedzi wytrzymali ten bałagan na swich balkonach tylko przez zimę. Przed następną lojalnie zapowiedzieli,że będą interweniować w spółdzielni. To była największa ilość ptaków jaką widziałam jednorazowo (poza wronami wieczorem).
Kiedyś karmiłam na balkonie sikorki słonecznikiem,ale w pewnym momencie pojawiła się chyba z 50 szt licząca hałastra zielonych ptaszków wielkości sikorki która zamiast zabierać ze sobą ziarenka łuskała je na miejscu zostawiając masę łupin. Sąsiedzi wytrzymali ten bałagan na swich balkonach tylko przez zimę. Przed następną lojalnie zapowiedzieli,że będą interweniować w spółdzielni. To była największa ilość ptaków jaką widziałam jednorazowo (poza wronami wieczorem).
- Onak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 4 lip 2006, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
- Kontakt:
Ale ich jest dużo!!!! Matko, a ile hałasu pewnie narobiły! Szok.
Pozdrawiam! Karina
Na moim balkonie
Na moim balkonie