Macio jesteś dobry. Około 2 lat temu na działce przy tujach odkryłem takie przezroczyste jajeczka w trawie. I co zrobiłem? Zacieniałem je od słońca i podlewałem wodą. Myślałem, że to żabi skrzek. Jak człowiek mało wie ... . Pytałem się o te jajeczka na dwóch forum działkowych i nikt nie wiedział, co to jest. Poinformuję o tym tych uczestników zaraz. W tym roku też te jajeczka widziałem. Zaraz jadę na działkę i je zniszczę.

Bardzo dziękuję za pochwalę. Ja na szczęście mam na dzialce malo slimakw, a pomrowika nie widzialem jeszcze. Spróbuj pulapek na slimaki.

ślimaki odstrasza też - begonia i czosnek. Czy ktos sprawdzil ten sposób i jakie byly rezultaty.

Mam sporo czosnku i ślimaków, które notorycznie zwalcza moja ślubna przez rozdeptywanie. I to wydaje mi się najlepszy sposób pozbycia się ich.
Podsypki trucizn mogą negatywnie wpłynąć na inne formy życia w ogrodzie. Natomiast nie sposób wszędzie sadzić czosnek, begonię i inne rośliny doprowadzając do chaosu w ogrodzie.
Mój sąsiad ma ścieżki wysypywane co roku piaskiem. Wyłapuje tam co rano ślimaki i w ten sposób ogranicza ich ilość.
Ciekawe, czy rozdeptane ślimaki nadają się na żer rybkom w oczku wodnym.

Nikt nie wspomina o pułapkach piwnych
Skuteczne, ekologiczne ale wymaga pewnej dyscypliny - trzeba je oczyszczać codzień

Ja to kiedyś robiłem, ale efekty były słabe.

Ślimaków nigdy nie wytrzebisz. Jak je zlikwidujesz to przyjdą od sąsiada następne.

Ależ jest metoda!

2- 3 letni brzdąc z wiadereczkiem w ręku. Ja zawsze mam wyzbierane wszystkie ślimaki i jeszcze słyszę skargi ,że mało...

Ja mam inny, ale też dobry choć niehumanitarny sposób. Jak popada deszcz to chodzę betonową alejką od furtki do altanki i depczę ślimaki.

Andrzej piszesz, że depczesz ślimaki a czy to nie przyciąga innych ?...

Nie wiem. Następnego dnia po tych zadeptanych nie ma śladu. Może korzystają z tego dwie jaszczurki i ropuchy, które mam na działce.

A co do bulionu czy opryskiwałeś glebę codziennie np.wieczorami ? Czy co kilka dni ?

Kiedyś tak, ale teraz mi się nie chce tego robić. Jestem za leniwy.

......a teraz bardziej na poważnie..w tamtym roku sypałem na grządki drobno pokrojony czosnek [garściami] myślałem że coś pomoże ....niestety zawiodłem sie ale...wydaje mi sie że jakby każdy regularnie zaczął kosić swoje łąki i podchodził do tego poważnie ....to by to znacznie ograniczyło populacjie ślimaków...jestem tego pewien !..zastanawiam sie jeszcze nad blaszkami miedzianymi czy są skuteczne ?

Napisz coś więcej na ten temat!

Witam:
Podaję skuteczny zabieg przeciw slimakom grządki należy otoczyć wapnem palonym rozsypanym na szerokości 5cm i 2 cm grubosci. Jesli wykonamy taka zaporę prawidłowo zaden ślimak jej nie przejdzie. Jest niestety nietrwała i po deszczu należy ją odnawiać a wapno palone jest dość nieprzyjemne w stosowaniu /uwaga żrące! rękawice gumowe konieczne/(można uzywać popiołu z ogniska ale jest mniej skuteczny)
Bardzo sprawdzony i naturalny jest nicień opisywany na forum Nemaslug.
pozdrawiam Maciek

Znalazłem już na działce trochę ślimaków, ale pomrowika polnego jeszcze nie widziałem. Trzeba z nimi zacząć walkę...

Dwa lata temu w trawie pod tujami znalazłem takie jaja. Jak się okazało są to jaja ślimaka nagiego – pomrowika polnego. Jak znajdziecie u siebie to radzę szybko niszczyć.