Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Taaa ja za dzieciaka też tak samo pomogłam babci ;:306 zła była jak osa, ale,że była aniołem to przełknęła to. Minę jej pamiętam do dzisiaj, a minęło już ponad 30 lat ;:131
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2555
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Na to nie trzeba być dzieckiem :roll: Moja cudowna Żona wyplewiła mi lilie , razem z liliami , później próbowała je posadzić na starych miejscach :wink: Było to parę lat temu i od tego czasu już wie jak one wyglądają :uszy :uszy :uszy
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

O tak, wpuścić kogoś nieobeznanego gdzie co jest posiane/posadzone i bez wiedzy jak wygląda to "dobre" a to jak to "złe" które trzeba wyrywać...ehh niektórzy to mają anielską cierpliwość...,albo deptanie po grządkach, bo sobie zakodować nie mogą gdzie ZAWSZE się chodzi, depcząc czasem przy tym siewki :evil: (u mnie ścieżki nigdy nie migrują, są wymierzone na stałe).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2555
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Od lat sprzedawaliśmy lilie na stoisku , byłem pewny że Iwonka je rozpozna , nie pomyślałem o tym że nim urosną wyglądają inaczej ;:223 ;:223 ;:223
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ekspertem od roślin był mój świętej pamięci dziadek ;:224 Raz na jakiś czas dostawał przykaz, żeby skosić w ogrodzie. Kiedyś kosiło się po prostu kosą. On nie znał się na roślinach. Brał zamach i kosił jak leci. Po kilku takich akcjach wyginęły w ogrodzie irysy, peonie, tulipany, kilka drzewek ;:202 No i trzeba było widzieć minę babci ;:oj
Pozdrawiam Lucyna
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Kolejnym błędem popełnionym przez ze mnie było zlekceważenie procedury produkcji betonu w warunkach polowych. Moja ścieżka na działce składa się z dwumetrowych segmentów.
Poprawna procedura polega na prawidłowej proporcji piasku do cementu 3:1, wymieszaniu na sucho, uformowaniu stożka z tej mieszaniny, zrobieniu na środku wgłębienia i stopniowym dodawaniu wody.
Tak robiłem przy pierwszym segmencie, drugim, trzecim ...
A dalej ... ponieważ cement był reglamentowany, a chciałem mieć ścieżkę na całej długości działki to w betonie było coraz więcej piasku.
Dzisiaj pierwsze segmenty ścieżki są w dobrym stanie mimo upływu 4O lat a z ostatnich zostały tylko wkładane w beton cegły hutnicze.
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Ładny ten bluszcz, nie szkoda było wyrywać ;:224
Potwierdzam- nigdy nie przyznawać się sprzedawcy/fachowcowi, że jesteśmy laikiem w temacie. Albo minimum wiedzy zdobyć PRZED załatwianiem, albo udawać, że się wie. Słowa "ja tam nie wiem, kupuję/robię po raz pierwszy" są wyrokiem, że dostaniemy najgorsze możliwe partactwo.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Zibi_41
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2555
Od: 11 maja 2010, o 21:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Bytom

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Nie lubię rozwiewać złudzeń , ale wiem z doświadczenia na ile roundapoodporny jest bluszcz . Stoczyłem z nim bój na śmierć i życie , wygrałem po zastosowaniu folii na 10-cio metrowym pasie :uszy :uszy :uszy
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Bluszcz nie jest kwasoodporny :roll: , wystarczyło trochę deszczu rozpryskującego kwas akumulatorowy i liście bluszczu nad pojemnikiem zostały popalone, także jeśli rundup nie pomoże (nawet koncentrat z użyciem pędzelka), jeśli sąsiad nie posłuchał to masz prawo robić porządek z rośliną (po uprzednim powiadomieniu sąsiada że ty się zajmiesz i pretensje może mieć tylko do siebie, chyba że zrobisz akcję po cichu, a potem będzie "oj a co to się z tą roślinką stało? :twisted: ").
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Szkód to sąsiad narobił sadząc to ekspansywne dziadostwo przy płocie, toż to może zniszczyć korzeniami fundamenty! Jak tak bardzo mu się roślina podoba, to niech sobie ją pod oknem posadzi ;:204 .
A ta tuja to sąsiada czy Twoja? jeśli Twoja i chcesz ją odzyskać tnij sekatorem bez ogródek.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Niektórzy sadzą tuje przy płocie że tak brzydko powiem dla posranej "prywatności"...jakby nie wiem co oni u siebie robili, po nagu się ganiają czy jak ;:306 , z mamą mam podobny problem...posadziłam tuje pod naszym płotem (po drugiej stronie droga), okropnie mi się nie podobają bo 'szmaragd' który ni to w piętę, ni to w oko bo rosną naturalnie bez przycinania bez równych odstępów, między nimi jeszcze dosadzane jałowce...i całkowity zakaz wycinania, jakby to jeszcze osłaniało od czegoś/kogoś, bo akurat kończą się na wysokości parapetu i jedynie szpecą i zacieniają, nie wspominając o zajmowanym metrze od płota.
No i wisienka na torcie, a w sumie dwie, choinka (taka zwykła z lasu) która również mi się nie podoba ale mama chyba trzyma z sentymentu (a za chwilę nie będzie można jej wyciąć) i jałowiec sabiński na środku trawnika, rozrósł się tak że trzeba go wymijać kosząc a nawet przechodząc (już go wygoliłam od środka i poprzycinałam, służy jedynie za materiał do stroików na groby, ale oczywiście "szkoda" go wycinać), także przestroga dla tych którzy mają małe posesje, planujcie z głową :lol: .

Już nie raz jej trułam i namawiałam na wycięcie szmaragdów i posadzenie drzew owocowych w szpalerze i poprowadzeniu ich na żywy płot (tak jak prowadzą w holandii drzewa przed domami), nie dość że dałoby owoce, więcej zasłoniło, to i tlenu by wytworzyły...bo tuje produkują go jedynie z ułamek procenta.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1807
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Taaa, duże rośliny i małe ogródki. Taki przerośnięty ogródek nabyłam i przez pierwszy rok głównie wyrzucałam/karczowałam. Gorzej jak błąd w ogrodnictwie popełnia sąsiad. U mojego na ok stumetrowej działce, 1,5 m od mojej, rośnie wierzba płacząca. To docelowo jest monstrualnie duże drzewo! bardzo urodziwe zresztą. Liczę, że nowy właściciel będzie mądrzejszy i ją wykosi. Ale tak jak Ginka napisała po pewnym czasie nie można tego zrobić bez zgody urzędu. Ja właśnie staram się pozbyć sosny samosiejki.

Ale tak w ogóle, to czy my się nie czepiamy nawzajem za bardzo. Czy sami myślimy co robimy i czy to komuś przeszkadza? Dlatego ludzie sadzą szpalery, bo nie umiemy inaczej trzymać granic. Wolałybyście zamiast świerków i tuj 3-metrowy mur?
Aga
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2

Post »

Całkowicie zgadzam się z "Nierób drugiemu co Tobie nie miłe", niestety większość panisk ma inne motto życiowe "Wolność Tomku w swoim domku", na takich to jedynie policję szczuć, bo po dobroci to tylko tyłkiem się do Ciebie odwrócą :roll: :lol: .
Ja biegam do sąsiadów aby liście z orzecha włoskiego grabić gdy zaczynają masowo spadać, także to tylko zależy od poczucia chęci bycia ugodowym i miłym względem sąsiadów (to samo ze zwierzętami gospodarskimi, mam kury i staram się aby nie "woniały" :lol: .
Sąsiad upierdliwiec uwielbia godzinami kosić kosiarką spalinową (dla niego to terapeutyczne, dla nas niekoniecznie :lol: ), ale przynajmniej jedzie z rozmachem i kosi nasz kawałek za drogą który uporządkowałam ze 2 lata temu z wysokiej trawy (może na wiosnę zrobię również porządek z wysoką trawą od strony sąsiada, to będzie kosić wszystko...chociaż taki gąszcz dobry jest dla kur bo robactwa pełno :roll:).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”