Tutaj piszemy na temat tego środka,są tam również recenzje
viewtopic.php?f=18&t=428

Przeczytałem wątek i zdania są podzielone. Jednak najskuteczniejszy wydaje się widelec

Planuję w nadchodzącym sezonie zrobić bariery miedziane na grządkach podwyższanych i w kastrach. Ponoć ślimaki nie lubią miedzi. Mam trochę miedzianych drutów tylko muszę je wytrawić. Kastrę okrągłą to wystarczy obwiązać w połowie takim drutem i powinno działać. Grządka podwyższona ma konstrukcję drewnianą więc też nie będzie trudno takerem przypiąć drut naokoło.

W Wielkiej Brytanii polecają grządkę wyniesioną obkleić pensami. Ponieważ pensy są produkowane również częściowo z miedzi, więc podobno daje to radę ślimakom.

Ja także mam w planach użycie drutu miedzianego, zastanawiam się na razie, jaki sposób zamontowania byłby najlepszy.
Fajny ten pomysł z monetami

Przeniosłem w tym roku kompostownik aby był jak najdalej warzywnika. Pomimo deszczów ilość ślimaków w warzywniku bardzo mała, najwięcej mam ich przy kompostowniku. Obok kompostownika posadziłem sałatę którą sobie wcinają dzięki czemu reszta upraw warzywnych jest bezpieczna.

U mnie ich w poprzednim roku było dużo od samej wiosny, w tym jest środek lata i da się żyć, choć troszkę granulek gdzieniegdzie wysypałam.Nie wiem tak do końca od czego zależy inwazja, czy tylko od przebiegu pogody, ilości opadów?

Hej. Ja rozszeżyłem opcję widelca o but. Niesamowite efekt. Znalezienie w tej chwili ślimora u mnie graniczy z cudem. Dzisiaj znalazłem dwa pod stertą kamieni, podczas ich przenoszenia. Obecnie już nawet po deszczu ciężko coś znaleźć. Powodzenia

W związku z suszą jest ich u mnie w tym roku mało. Stosuję metodę na nożyczki. Chodzę z nożyczkami po działce i szybkim ruchem ciacham ślimaki na pół. Potem równie szybim ruchem odwracam wzrok.
A ślimak przepolowiony bardzo szybko wysycha.

Metoda eko w 100%

"A ślimak przepolowiony bardzo szybko wysycha."

U mnie natomiast, przepołowiony to znakomita przynęta na te ukryte.
Wystarczy wrócić po kwadransie lub dwóch i kolejne ciach !
A nawet ciach, ciach, ciach !!

Mi zdążyły już w tym roku 4 arbuzy uszkodzić.