Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
- dontski1
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 23 kwie 2016, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Turku
Re: Brązowe ślimaki - problem
Lepiej po kilka mniejszych puszek - większa szansa złapania szkodnika. Przy dużej wilgoci ciężko się tego cholerstwa pozbyć. Proponuję posadzenie obok cebuli i lub czosnku. Powinno odrobinę pomóc, poza puszkami i ręcznym wybieraniem.
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Nie wiem co się stało ,ale po 5 latach zbierania ślimaków -w tym roku ich nie mam.Ale zdążyły mi zjeść kolekcję jeżówek,lilie św Józefa i wiele innych roślin.Do tej pory znalazłam koło 10 sztuk.Może znalazł się jakiś naturalny wróg tych ślimaków.Ilona
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Odpukać w niemalowane , ale u nas też jakby mniej gołych ślimaków , pokazało się natomiast więcej tych z muszlami, ale te mi tak nie przeszkadzają i nie są takie żarłoczne. Jeszcze nie sypałam w tym roku granulek, a nawet funkie i dalie maja się całkiem dobrze i nie zostały zjedzone przy samej ziemi
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
U mnie też jest więcej ślimaków tych z muszelkami ,ale te jedzą kosy.Byłam świadkiem jak kos uderzał muszelką o kamień aby dostać się do ślimaka.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Ja dzisiaj "iskałam" sałatę, mam jeden rządek, lada dzień do jedzenia, pod każdą po dwa, przylazły 3 dni temu po deszczu, wcześniej nie zaglądałam, dopiero jak wyraźnie już dziurawe liście się zrobiły. Czyli czaiły się.
Basia
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Spotkałam się z opinią, że te paskudne rude ślimaki wyginęły same z siebie , ale że pojawiły się jakieś nowe - malutkie i żyjące pod ziemią obgryzjące dla odmiany korzenie roślin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Wydaję mi się , że za spadek populacji nagusów odpowiada ostatnia zima.
Był w pewnym momencie taki gwałtowny atak mrozu (u nas do -15st C), i po prostu slimaki nie zdążyły zejść głebiej. Przy okazji wymroziło mi kolka roślin
Był w pewnym momencie taki gwałtowny atak mrozu (u nas do -15st C), i po prostu slimaki nie zdążyły zejść głebiej. Przy okazji wymroziło mi kolka roślin
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
A ja czytałam gdzieś artykuł na temat tych luzytańskich, że jest ich mniej bo suche lato dało im w kość - powysychały złożone przez nie jaja. U mnie tych paskud też w tym roku zdecydowanie mniej.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Agneska, dokładnie tak. U mnie nie było ich, aż trzy tygodnie temu spadła wielka ulewa. Rozłażą się teraz bardzo, kalarepki 4 miałam, zeżarte - znalazły! dynie miałam w pojemniku, zeżarły prawie że; wojna!
Basia
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
U mnie większość jest małego i średniego rozmiaru.Wielkich jak w ub. roku prawie nie widzę, ale sukcesywnie sypię niebieskie granulki szczególne tam gdzie cienisto i teraz po deszczu wilgotno.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Dzisiaj po całodniowym deszczu, wieczorem na kompoście zebrałam około 150 ślimaków, kolejną setkę na pozostałej części działki, nawet liście chrzanu poszatkowane.
Część kwiatową potraktowałam granulkami niebieskimi, ale tam , gdzie warzywa i owoce, straszne.
Część kwiatową potraktowałam granulkami niebieskimi, ale tam , gdzie warzywa i owoce, straszne.
Basia
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
Basia, no to niezły połów.
U mnie znów były niebieskie granulki. Nie jestem w stanie zbierać tych ślimaków tak mnie brzydzą.
U mnie znów były niebieskie granulki. Nie jestem w stanie zbierać tych ślimaków tak mnie brzydzą.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 28 sty 2008, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: West Yorkshire UK
Re: Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw
U mnie pada albo mzy prawie codziennie i slimakow masa.
Mam bardzo duzo donic z bylinami,postawione na trawniku.Regularnie podnosze doniczki i wybieram slimaki ze spodu.Luzytanskie byly wielkie jak weze.Zbieram do siatki,zakrecam i do smieci.W okolicy duzo jezy,ptakow i malych zabek to bez chemi walcze.Sama niechcacy zrobilam slimakom komfortowe miejsca do chowania sie,jako drenaz uzywam nakretek od mleka,takich plaskich i szerszych niz od napojow gazowych i te luzytanskie tam sie chowaly,musialam je doslownie wydlubywac z dziur w donicach,ale zadzialalo bo teraz wylapuje ich niewiele,wczesniej byly jak jakies klebowiska w dziurach od drenazu, fuj, brakowalo tylko zeby gryzly i syczaly.
Natomiast innych zwyklych slimakow bezskorupkowych jest zatrzesienie.Trudno je sie zbiera bo sa male,dobrze ze nie sa szybkie.
Widzialam reklame w TV szczeponki dla psow na smiertelna chorobe pluc,chyba pasozytnicza,przenoszona przez slimaki.I jest to powod dla mnie zeby je usuwac.Moj pies lubi jesc trawe.
Z niebieskimi granulkami mam doswiadczenie sprzed kilku lat,wysypalam do donic,ktore staly na betonie,sprawily ze ziemia w donicach splesniala i zasmiardla,cala ,nie tylko z wierzchu,musialam przesadzac kwiaty w srodku sezonu.
Teraz tak sobie mysle,ze te donice ktore mam na chodniku obsypie sola,slimakow w nich nie widze ale aksamitki cos je.
Mam bardzo duzo donic z bylinami,postawione na trawniku.Regularnie podnosze doniczki i wybieram slimaki ze spodu.Luzytanskie byly wielkie jak weze.Zbieram do siatki,zakrecam i do smieci.W okolicy duzo jezy,ptakow i malych zabek to bez chemi walcze.Sama niechcacy zrobilam slimakom komfortowe miejsca do chowania sie,jako drenaz uzywam nakretek od mleka,takich plaskich i szerszych niz od napojow gazowych i te luzytanskie tam sie chowaly,musialam je doslownie wydlubywac z dziur w donicach,ale zadzialalo bo teraz wylapuje ich niewiele,wczesniej byly jak jakies klebowiska w dziurach od drenazu, fuj, brakowalo tylko zeby gryzly i syczaly.
Natomiast innych zwyklych slimakow bezskorupkowych jest zatrzesienie.Trudno je sie zbiera bo sa male,dobrze ze nie sa szybkie.
Widzialam reklame w TV szczeponki dla psow na smiertelna chorobe pluc,chyba pasozytnicza,przenoszona przez slimaki.I jest to powod dla mnie zeby je usuwac.Moj pies lubi jesc trawe.
Z niebieskimi granulkami mam doswiadczenie sprzed kilku lat,wysypalam do donic,ktore staly na betonie,sprawily ze ziemia w donicach splesniala i zasmiardla,cala ,nie tylko z wierzchu,musialam przesadzac kwiaty w srodku sezonu.
Teraz tak sobie mysle,ze te donice ktore mam na chodniku obsypie sola,slimakow w nich nie widze ale aksamitki cos je.
Pozdrawiam Danka