Ślimaki luzytańskie - ślimaki nagie, wyjątkowo groźne dla upraw

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
juni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2079
Od: 17 wrz 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Zjawiły się te szkarady i u mnie,nasypałam granulek,ale ciągle idą nowe coraz większe,okropne.
A niedaleko na nieużytkach to są ich tysiące.One pełzną nawet po gorącym asfalcie.
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Tak, to już nie są winniczki. Poczytałam trochę o nich w necie - zapowiada się plaga XXI wieku - ślimaki luzytańskie. :(
Awatar użytkownika
sangwinaria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3545
Od: 9 lip 2011, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

ja mam bardzo prosty sposób . Mąż wieczorem chodzi po ogrodzie i ucina im głowy.tak robimy od 2 miesięcy . na początku zabijał dziennie 20-30 sztuk . Obecnie 2-3 sztuki , Uważam ,że jest to bardziej humanitarne niż sypanie je solą , czy topienie ;:14
ale to moje zdanie
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Ucina głowy :?: Sangwinaria to brzmi ja SF. Jak Twój M określa gdzie kończy się ogon a zaczyna głowa ;:224
Zabiłas mi ćwieka :;230
Awatar użytkownika
Slawgos
500p
500p
Posty: 892
Od: 14 kwie 2010, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

sangwinaria pisze:ja mam bardzo prosty sposób . Mąż wieczorem chodzi po ogrodzie i ucina im głowy.tak robimy od 2 miesięcy . na początku zabijał dziennie 20-30 sztuk . Obecnie 2-3 sztuki , Uważam ,że jest to bardziej humanitarne niż sypanie je solą , czy topienie ;:14
ale to moje zdanie
Nożyczkami, czy sekatorem? To jest pierwsze pytanie.
Drugie jest takie: humanitaryzm....Hmmm... Czym dla Ciebie jest to słowo?
Pozdrawiam. :D
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Żaden sposób zabijania nie jest humanitarny :( . Określenie samo w sobie brzmi niehumanitarnie. Gdy ktoś znajdzie sposób aby te ślimaki "wyprosić " bez uśmiercania - zastosuję się do niego. Jasne, że nie będę ganiała po ogródku z sekatorem i ...... uf,nawet nie chcę sobie wyobrażać tej akcji....
Ale też nie pozwolę im żreć moich roślin. Bo moje :twisted:
myszka
200p
200p
Posty: 420
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

Nie znam humanitarnego sposobu pozbycia się tych potworów.Trzeba je uśmiercać.Jak gdzieś je wyniesiesz to zarazisz nimi kogoś innego.Ślimaki przeżyją,ale zatrujesz komuś życie.One są bardzo żywotne.Ważne jest też niszczenie ich jajek,które znajdują się najczęściej w ziemi.U mnie najwięcej było w korzeniach starych winorośli i drzew owocowych.W jednej norze było nawet kilkadziesiąt.Powyżej jest link do bardzo dobrego artykułu
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

A ja zaglądnęłam dziś na działkę. Pułapka na ślimaczory pełna padliny. Zakopałam padlinę, dosypałam nowej trutki :twisted: i już.
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

myszka pisze:Nie znam humanitarnego sposobu pozbycia się tych potworów.Trzeba je uśmiercać.Jak gdzieś je wyniesiesz to zarazisz nimi kogoś innego.Ślimaki przeżyją,ale zatrujesz komuś życie.
Tym bardziej, że nie ma ich gdzie wynieść - u nas wszyscy je mają. jeśli ktoś mówi o zbieraniu i wynoszeniu, to wygląda mi na to, ze nie widział tej skali zjawiska, jaka jest w niektórych rejonach Podkarpacia i Małopolski. To nie jest kwestia zebrania dwudziestu sztuk dziennie - tyle to u nas bywa przy deszczach na jednym metrze kwadratowym. Tak naprawdę ograniczamy się do ochrony tych upraw, które ślimaki najbardziej niszczą - tam zastawia siępułapki z trucizną (np. rury czy butelki plastikowe z dziurami z obu stron, Dzięki czemu nie zanieczyszcza się gleby i nie naraża innych zwierząt na niebezpieczeństwo).

A co do humanitaryzmu, może zaczniemy humanitarnie przekonywać np. komary, aby nas nie gryzły ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
anwi
200p
200p
Posty: 336
Od: 21 lut 2008, o 11:00
Lokalizacja: Ardeny

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

No niestety, u mnie ani jaszczurki, ani ropuchy, ani padalce nie dają rady z tym tałatajstwem. Toteż uśmiercamy je "ręczne" (sekatorem) lub "nożnie", jak tylko się da. Sąsiad kupił sobie kaczki biegusy, ale one, oprócz ślimaków, zjadały także sałatę i iine dobra :-) Tego lata w jakimś programie TV widziałam jakiś nowy ekologiczny preparat (bo tych z metaldehydem używać nie mam zamiaru), jakiś związek cynku i żelaza chyba, który te paskudztwa zjadają, potem włażą do swoich norek, zasypiają i już się z tego snu nie budzą. Preparat ten ponoć może też służyć jako nawóz i jest całkowicie nieszkodliwy dla innych bywalców ogrodów. Ktoś widział? słyszał? używał może?
pozdrawiam
Aneta
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

To one mają swoje norki ?
U mnie wylegują się rozwalone jak jakie basze z gołymi t......mi :?
myszka
200p
200p
Posty: 420
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

One maja wielkie nory.Ostatnio sprzeczałam się z sąsiadem ,bo mówił,że to dzieło nornic.Niestety okazało się ślimorów.Pokop w pobliżu korzeni starych drzew to zobaczysz.Ja pod starą winoroślą znalazłam chyba ze sześć gniazd,a w nich po kilkanaście jajek.Moi sąsiedzi namiętnie je solą lub zbierają do wiader z roztworem płynu do mycia naczyń.Najważniejsze jest wyszukanie i zniszczenie ich gniazd.Niestety jak zniszczyłam podziemne zaczęły łazić po starych drzewach owocowych.Anwi zmartwiłaś mnie,ponieważ sądziłam,że ropuchy są niezawodne.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
anwi
200p
200p
Posty: 336
Od: 21 lut 2008, o 11:00
Lokalizacja: Ardeny

Re: Ślimaki luzytańskie.

Post »

No niestety, moje ropuchy to szybciej dostaną stłuszczenia wątroby (może będę je hodować na foie gras :wink: ), niźli poradzą sobie z tą coroczną plagą. Problem w tym, że wokół mnie łąki i lasy, czyli wylęgarnia ślimorów. A co do norek - one chyba korzystają z już wydrążonych przez inne zwierzaki, tak mi się przynajmniej wydaje.

Znalazłam też nazwę tego środka, aczkolwiek nie chcę tutaj jakoś robić reklamy, bo go nie używałam i nie mam pojęcia, czy jest skuteczny i rzeczywiście ekologiczny. Mam nadzieję, że admin mi tego za złe nie będzie miał :D To cóś nazywa się Fer-rol.
pozdrawiam
Aneta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”