Szerszenie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Problem z szerszeniami
Witam są firmy oferujące usługi zwalczania owadów pestycydami jednakże w Twoim przypadku jak szerszenie mają raj bo jedzą to co lubią będą to co roczne akcje. Myślę że skoro walczysz z nimi od kilku lat to na stałe ich nie wysiedlisz. Gdyby zainteresowane były tylko spadami można by było je wygrabić i przenieść w jedno miejsce gdzie by Ci nie zawadzały. Z resztą możesz się skontaktować z jedną z takich firm i zapytać czy taka dezynsekcja będzie miała efekty na przyszłość. Pozdrawiam
Re: Problem z szerszeniami
Najprostszą metodą na pozbycie się szerszeni zjadających owoce jest krzyknięcie do nich "nie róbcie tego!"........jeżeli to nie poskutkuje to myslę, że w grę wchodzi tylko ich eliminacja niż odstraszanie innymi metodami.
Sam testuję teraz pomysł pułapki zaczerpnięty z forum o winogronach (poniżej zamieszczone tam zdjęcie)
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 0fb1788294
Szczęśliwe, opite owady topią się w soku.
sekret polega na tym by dobrać odpowiedni sok bo np. w wieloowocowy z moich obserwacji przyciąga tylko muchy, a do podłych soków z kartonu nic nie przylatuje.
Polowanie najlepiej zacząć przed latem póki latają tylko szerszenie zajmujące się gniazdem lub próbujace je założyć - ich śmierć to śmierć setek larw.
U mnie są tylko osy (piwo karmi na przynętę)- w kwietniu złapało się 6 sztuk do 1 pułapki- to niedoszłe królowe.
Na szerszenie dałbym do butelki sok z przetartej gruszki kupionej na bazarze itp. Jezeli nie bedzie działać od razu to poczekać aż zacznie fermtować w butelce lub spróbować innych soków.
Sam testuję teraz pomysł pułapki zaczerpnięty z forum o winogronach (poniżej zamieszczone tam zdjęcie)
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 0fb1788294
Szczęśliwe, opite owady topią się w soku.
sekret polega na tym by dobrać odpowiedni sok bo np. w wieloowocowy z moich obserwacji przyciąga tylko muchy, a do podłych soków z kartonu nic nie przylatuje.
Polowanie najlepiej zacząć przed latem póki latają tylko szerszenie zajmujące się gniazdem lub próbujace je założyć - ich śmierć to śmierć setek larw.
U mnie są tylko osy (piwo karmi na przynętę)- w kwietniu złapało się 6 sztuk do 1 pułapki- to niedoszłe królowe.
Na szerszenie dałbym do butelki sok z przetartej gruszki kupionej na bazarze itp. Jezeli nie bedzie działać od razu to poczekać aż zacznie fermtować w butelce lub spróbować innych soków.
-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 5 kwie 2012, o 01:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Ojcowa
Re: Problem z szerszeniami
Szerszenie, o ile pamiętam, nie latają zbyt daleko od gniazda. Można spróbować wypatrzeć miejsce, skąd wyruszają na żer i zniszczyć gniazdo. Jednak to byłoby uzasadnione chyba tylko w przypadku, gdyby zagrażały ludziom.
Re: Problem z szerszeniami
Na szerszenie dobry sok z malin (nie kupny). Niestety królowa i tak się nie złapała. Gniazdo było aktywne do końca sezonu, a na razie w tym roku spokój.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Problem z szerszeniami
Potwierdzam - pułapka z butelki działa. Na przynętę działa też wino owocowe (marki 'wino'), słodzone soki (chemiczne oszustwa nie, osy mają węch...), jaki stary kompot... Pszczelarze zaś polecają piwo zmieszane z syropem czy sokiem - pszczoły piwa nie lubią i nie łapią się, a osy - owszem.
Przypomnieć wszakże należy że osy (w tym szerszenie) są pożyteczne, żywią się szkodnikami. Bez nich może być jeszcze mniej owocu...
Przez kilka lat miałem dziesiątki (jeśli nie setki) rodzin osich w połaci dachu, pod dachówkami, akurat przy balkonie na którym przesiaduję. Stadami latały mi koło ucha, żadna nie atakowała ani nic. Owszem, nadgryzały owoce - ale żadnych mszyc w ogródku nie było Ekologia, mocium Panie.
Gdyby z szerszeniami był poważny problem - da się wybić całą rodzinę, podając zatrute mięso. Zaniosą do gniazda.
Przypomnieć wszakże należy że osy (w tym szerszenie) są pożyteczne, żywią się szkodnikami. Bez nich może być jeszcze mniej owocu...
Przez kilka lat miałem dziesiątki (jeśli nie setki) rodzin osich w połaci dachu, pod dachówkami, akurat przy balkonie na którym przesiaduję. Stadami latały mi koło ucha, żadna nie atakowała ani nic. Owszem, nadgryzały owoce - ale żadnych mszyc w ogródku nie było Ekologia, mocium Panie.
Gdyby z szerszeniami był poważny problem - da się wybić całą rodzinę, podając zatrute mięso. Zaniosą do gniazda.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z szerszeniami
doc_kr, jeżeli szerszenie zakładają gniazdo w pobliżu domu lub wręcz w/na domu to jest to juz zagrożenie.
Szreszenie są agresywne, szczególnie w pobliżu swojego gniazda, a jeżeli ktoś z domowników lub dzieci jest uczulony na jad, to przy ukąszeniu może doprowadzić do wstrząsu i nawet zejscia (6 stóp pod ziemię).
Dodatkowo, spróbuj im zabrać nadgryziony owoc.
Kiedyś godzinę prawie walczyłem z takim jednym namolnym pod domem.
Za nic nie chciał wyjść z samochodu, skuteczny był dopiero lakier do włosów w spraju.
Co do ekologii mam budki lęgowe dla sikorek - trzy rodziny skutetcznie walczą w okolicy z muchami, komarami itd.
Szreszenie są agresywne, szczególnie w pobliżu swojego gniazda, a jeżeli ktoś z domowników lub dzieci jest uczulony na jad, to przy ukąszeniu może doprowadzić do wstrząsu i nawet zejscia (6 stóp pod ziemię).
Dodatkowo, spróbuj im zabrać nadgryziony owoc.
Kiedyś godzinę prawie walczyłem z takim jednym namolnym pod domem.
Za nic nie chciał wyjść z samochodu, skuteczny był dopiero lakier do włosów w spraju.
Co do ekologii mam budki lęgowe dla sikorek - trzy rodziny skutetcznie walczą w okolicy z muchami, komarami itd.
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
-
- 100p
- Posty: 121
- Od: 30 gru 2010, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bezek (lubelskie)
Re: Problem z szerszeniami
Witam!jerry pisze:doc_kr, jeżeli szerszenie zakładają gniazdo w pobliżu domu lub wręcz w/na domu to jest to już zagrożenie.
Szreszenie są agresywne, szczególnie w pobliżu swojego gniazda, a jeżeli ktoś z domowników lub dzieci jest uczulony na jad, to przy ukąszeniu może doprowadzić do wstrząsu i nawet zejscia (6 stóp pod ziemię).
Dodatkowo, spróbuj im zabrać nadgryziony owoc.
K
Patrząc na opis to problem z osami, a nie szerszeniami. Szerszenie są drapieżnikami - jedzą owady, nie jedzą owoców ani innych słodkich rzeczy. Szerszenie nie są agresywne. Mogą wlatywać wieczorem do domu przez otwarte okna ponieważ latają także nocą.
W roku 2011 miałem gniazdo w szopie i robiłem im fotki i nawet nie próbowały zaatakować. Czasem z odległości mniej niż 1m.
Kto chce zobaczyć to zapraszam:
http://fmix.pl/album/79477/szerszenie-gniazdo/1
Pozdrawiam - Waldek
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Problem z szerszeniami
Prawie, szerszenie polują na owady, przede wszystkim jak karmią larwy, później urozmaicają sobie dietę, soczkami, owocowymi
ps. szerszenie potrafią nawet obgryźć korę z młodego drzewka, dla białka w jego soku, co już nie jest ciekawe.
ps. szerszenie potrafią nawet obgryźć korę z młodego drzewka, dla białka w jego soku, co już nie jest ciekawe.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Problem z szerszeniami
WaldekM pisze: nie jedzą owoców ani innych słodkich
A jednak nie do końca to prawda.
Pisałam już o tym w moim wątku.
Szerszenie są smakoszami gruszek, śliwek, słodkich jabłek, oczywiście czym słodsze, dojrzalsze, soczyste tym bardziej dla nich interesujące.
Z doświadczenia wiem, że jeżeli urwiemy nadjedzony przez szerszenie owoc ,to zabiorą się za następny, więc jeżeli nie możemy poradzić sobie z nimi w inny sposób, lepiej stracić przez cały sezon kilka owoców niż urywać codziennie ten troszkę nadjedzony.
BOŻENA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2971
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Problem z szerszeniami
W ubiegłym roku obserwowałam całe chmary szerszeni na gruszy Konferencji i na białych winogronach.WaldekM pisze:...Szerszenie są drapieżnikami - jedzą owady, nie jedzą owoców ani innych słodkich rzeczy. Szerszenie nie są agresywne....
Na temat zagrożeń atakiem szerszeni dla człowieka szkoda dyskutować - są bardzo agresywne jak im się wejdzie w drogę.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z szerszeniami
WaldekM, napisał : "Patrząc na opis to problem z osami, a nie szerszeniami. Szerszenie są drapieżnikami - jedzą owady, nie jedzą owoców ani innych słodkich rzeczy. Szerszenie nie są agresywne. "
Tak się składa, że potrafię odróznić osę od szerszenia, dodatkowo zacytowałeś mój post gdzie pisałem o zagrożeniu przy ukąszeniu i
wstrząsie / uczuleniu na jad, a tylko wspomniałem o owocach.
Szerszenie są agresywne, a rozdrażnić je można przypadkiem.
Byłem świadkiem jak mojego wujka na działce ugryzły szerszenie na strychu domu - w kilka minut dłonie miał jak balony.
Czysty przypadek, że wszedł po coś na strych, a szerszenie właśnie zaczynały tam budowę gniazda.
Miał szczęście, że nie był uczulony na jad bo było by po chłopie.
Tak się składa, że potrafię odróznić osę od szerszenia, dodatkowo zacytowałeś mój post gdzie pisałem o zagrożeniu przy ukąszeniu i
wstrząsie / uczuleniu na jad, a tylko wspomniałem o owocach.
Szerszenie są agresywne, a rozdrażnić je można przypadkiem.
Byłem świadkiem jak mojego wujka na działce ugryzły szerszenie na strychu domu - w kilka minut dłonie miał jak balony.
Czysty przypadek, że wszedł po coś na strych, a szerszenie właśnie zaczynały tam budowę gniazda.
Miał szczęście, że nie był uczulony na jad bo było by po chłopie.
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Problem z szerszeniami
Dzięki za odpowiedzi. Spróbuje z tym sokiem, może jakoś zmniejsze populacje tych owadów i ''upija sie na śmierć'' .To na pewno sa szerszenie. Likwidacja gniazda ( ewentualne przeniesienie go w inne miejsce ) nie ma mowy, bo przypuszczam, ze gniazdo uwily sobie w opuszczonych sąsiedzkich szopach. Najgorsze jest to, ze nawet te , które zginą zostawiaja wcześniej zapach feromonu na drzewie lub owocach, który oczywiście zwabia nastepne. Trudno. Walka bedzie zaciekla. Nie po to sadzę drzewka owocowe, aby szerszenie ucztowaly. jeśli były by nagryzione dwa owoce,jeszcze bym przebolał, ale one niszcza dosłownie wszystkie. Pozostają dla mnie tylko ogryski , albo wyrzucenie owocow na kompost.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
gniazdo szerszeni?
Witam
Dziś na działce w pomieszczeniu gospodarczym zauważyłam takie oto coś?
Czyje to gniazdo-os? Szerszeni?
Jego wielkość to tak na oko-20/ 20cm,umieszczone jest na wysokości 2 metrów,pomiędzy dwoma belkami, w pobliżu nic latającego nie zauważyłam,
choć na działce ostatnimi czasy os jest sporo a i czasem przelatujący szerszeń się trafi.
Co z tym zrobić??
Będę wdzięczna za pomoc.
Dziś na działce w pomieszczeniu gospodarczym zauważyłam takie oto coś?
Czyje to gniazdo-os? Szerszeni?
Jego wielkość to tak na oko-20/ 20cm,umieszczone jest na wysokości 2 metrów,pomiędzy dwoma belkami, w pobliżu nic latającego nie zauważyłam,
choć na działce ostatnimi czasy os jest sporo a i czasem przelatujący szerszeń się trafi.
Co z tym zrobić??
Będę wdzięczna za pomoc.
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna