Szerszenie

[Chachee]

A ja przez większość swojego życia myślałam że ukąszenie szerszenia jest śmiertelne W naszej rodzinie wszyscy tak myśleli. Wiem, że dla niektórych może wydać się to śmieszne, ale pamiętam, że kiedyś dużo osób panicznie bało się tych owadów właśnie przez te pogłoski. Mnie dopiero internet oświecił...

[Rayy]

Nie jest ale może być śmiertelne u osób uczulonych.

[Swagman]

co robiłem ze 45 mnie dziabło - Ano miód wybierałem z pasieki a jest trochę więcej jak 10 uli to dużo nie trzeba - przy jednym ukąsi 2 ale przy drugim np 10 a ja mam taki jeden rój bardzo dobry zresztą ale ździebko "narowiste" są i jak tylko zdjąłem daszek to się zaczęło-z tego jednego mnie ponad 20 dziabło śmiertelne dla człowieka jest ponad 400 ukąszeń pszczoły- oczywiście wszystko zależy od organizmu danej osoby -jedni są odporni a drudzy nie-nie wszyscy wiedzą ale pszczelarze którzy są żądleni po pewnym czasie nie puchną w ogóle- tylko ból niestety jest ten sam cały czas,poza tym wzrasta odporność na ukąszenia innych owadów a także np na poparzenie pokrzywami- nie bardzo wiem dlaczego tak jest ale jest Jako ciekawostkę podam ze np Koń jest bardzo wrażliwy na jad pszczeli i wystarczy zdaje się 7 pszczół i po szkapie

[stan65]

swagman no to teraz będziesz uodporniony. Jednak trudno mi sobie taką ilość ukąszeń.

[Waleria]

Swagman! No, nie tylko uodporniony, ale i zdrowy, bo do mego Taty przychodził pewien osobnik, który chciał kupować pszczoły, i się żądlić, bo to na coś mu miało pomagać.
A swoją drogą, podkurzacza nie masz, czy co!

[bystrzanka]

Waleria - jadem pszczelim leczy się reumatyzm i inne problemy ze stawami tylko teraz nie trzeba łapać pszczół - kupuje się gotową maść w aptece.

[agromadzik]

my przez osy i szerszenie nie zebralismy w tym roku gruszek, nie bylo odwaznego który by podszedł do gruszy

[Lorrie]

Słuchajcie, mamy listopad a ja przed chwilą zatłukłam w swoim domu średnio dużego szerszenia. Muchy się pojawiają w domu, są ospałe, może podobnie jak one - szerszenie też gdzieś tu śpią?? Jeden właśnie się grzał w kloszu zapalonej lampy. Jak z tamtąd wyleciał, myślałam, że zemdleję. Teraz sobie pomyślałam, czy jest możliwe, aby gdzieś w domu się zagnieździły szerszenie i jeden sie obudził? Dodam, że wiosną i wczesnym latem wokół domu krążyły, później przestały ... dodam, że wykańczamy poddasze, jeszcze tam nie mieszkamy ...

[MarcinBrz]

Spokojnie, średnio co 2 - 3 dni zdarza mi się polowanie na szerszenia, miały gniazdo na strychu i pewnie jakieś "niedobitki" zostały. Muchy też się trafiają, wczoraj spotkałem komara

[Simbi]

Całkiem możliwe,że sobie gdzieś mieszka w "okolicy". Znajoma ostatnio odkryła 4szt szerszeni w szafie Ja stronie od tego paskudztwa jak tylko mogę. Kiedyś weszłam do ambony strzelniczej popatrzeć na okolicę i niestety natknęłam się na gniazdo, gorszego horroru nigdy nie przeżyłam,a ból ukąszeń okropny

[Lorrie]

Simbi, to chyba cud, że żyjesz...?

[Simbi]

No cud,cud, bo mało tego,że użądleń było ( i tak mało ) kilkanaście, to jeszcze było to w szczerym polu przy lesie, na wsi u rodziny,gdzie na pomoc nie było jak liczyć ( kilkanaście lat temu ). Mimo,że nie byłam uczulona to temp. prawie 40C gorączki i leżałam owinięta mokrymi prześcieradłami . Spuchłam też mocno. Pamiętam,że kazali pić dużo mleka.Od tamtej pory mam straszną fobię . 3 lata po mojej przygodzie na tej samej ambonie pożądliły nowego leśniczego, który skończył w szpitalu. Po tym incydencie spalono gniazdo. Horror z dzieciństwa jakiego nikomu nie życzę, a ambony omijam szerokim łukiem.
U mnie sporo tego lata,bo mieszkam przy lesie,ale na szczęście są łagodne i nie atakują jak osy, którym czasem coś potrafi odbić

[evluk]

Jeśli ktoś jest uczulony, na jad np.pszczoły-a nie zdąży na czas pomoc lekarska, wystarczy jedno użądlenie i po człowieku
Swagman pisze:

co robiłem ze 45 mnie dziabło - Ano miód wybierałem z pasieki a jest trochę więcej jak 10 uli to dużo nie trzeba - przy jednym ukąsi 2 ale przy drugim np 10 a ja mam taki jeden rój bardzo dobry zresztą ale ździebko "narowiste" są i jak tylko zdjąłem daszek to się zaczęło-z tego jednego mnie ponad 20 dziabło

Ja również mam pasiekę i rzadko się zdarza, żeby mnie pszczoła użądliła. Chodzisz do pasieki bez odpowiedniego zabezpieczenia, czy co? Po co się tak narażasz?

nie wszyscy wiedzą ale pszczelarze którzy są żądleni po pewnym czasie nie puchną w ogóle- tylko ból niestety jest ten sam cały czas,poza tym wzrasta odporność na ukąszenia innych owadów a także np na poparzenie pokrzywami- nie bardzo wiem dlaczego tak jest ale jest

Zgadza się, ja już nie puchnę po użądleniu przez pszczoły, ale ból dalej jest, nie do zniesienia-delikatnie rzecz biorąc