Spotkałem sarnę na łące niedaleko mojego ogrodu .

Dzisiaj taki sarni łepek wystawał ze zboża. Okazało się, że to mamusia, która wypatruje pociechy. Pociecha skakała po zbożu tuz przy drodze

W szale uniesień.

Zmniejszyłam. Iwona

Chyba mało kto widział wiewiórkę pijącą wodę z oczka.

Traszki już dawno opuściły oczko, ale można je spotkać jeszcze gdzieś w ogrodzie.

Widać, że szykują się do zimowej hibernacji. Może przenieść je do jakiegoś spokojnego miejsca z odpowiednimi warunkami do zimowania?

A może nie ingerować? Skąd wiadomo, że to miejsce będzie dla nich optymalne? Gady i płazy żyją na Ziemi od setek milionów lat i wydaje mi się, że ogólnie radzą sobie bez naszej pomocy

Niby tak, ale zawsze mnie smuci jak widzę np. rozjechane płazy na asfalcie, bo szły znaleźć odpowiednie miejsce na zimowanie/miejsce na gody. Chodziło mi o to, że jak już znajdziemy takiego płaza, który znalazł się nie tam gdzie powinien, to powinniśmy go przenieść w takie miejsce, gdzie o danej porze roku powinno mu być najlepiej . Jak mu się nie spodoba, to i tak pójdzie gdzie indziej.