Żaby - co zrobić żeby nie przychodziły na działkę ?

[kamykkamyk2]

Tosiu śliczne kwiaty i fajni mieszkańcy oczka...

[NITKA]

Przepiękne! Przyroda jest cudowna

[jacek12]

W tym roku żabki w moim stawiku pierwszy raz ładnie rechoczą ,w poprzednich latach też był,lecz nigdy nie rechotały,koncert na całą okolicę dają ,okres godowy mają

[zocha]

Gdy nastanie zima zatęsknisz za rechotaniem żab,zobaczysz

[_fox_]

U mnie takie przez 2 lata okupowały oczko w tym wyprowadziły się same, a to za sprawą dzikich rozlewisk na łąkach wieczorami tylko z oddali słychać było ich śpiew. W oczku jest kilka tych zielonych ale niestety nie chcą się focić.

[Karo]

Kiss me
Nie mogłabym,za nic w świecie ,nawet gdyby obiecała mi,że przyprowadzi całą watahę żab do mojego ogródka.

[_fox_]

Napis tylko dla poprawienia humoru Ale na prawdę człowiek przez te 2 lata bytności ropuszek strasznie się przyzwyczaił do ich śpiewu, oczko jest kilka metrów od okna, a więc każdy dźwięk było słychać. Nawet sąsiedzi mnie zaskoczyli pewnego razu pytając gdzie kupiłem tą elektroniczną żabę która tak po nocach śpiewa, aż przykucnąłem ze śmiechu. Mam cichą nadzieję że jeszcze wrócą

[alka]

Piękna, jakie umięśnione łapki, piękne pazurki, mądre oczy...gdyby tak jeszcze chciała zamienić się w królewicza...czemu nie, można zaryzykować!

[Tosia1]

A ja je wprost kocham. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było ich w oczku. Karmię je muchami, czasami rybki są szybsze, a ropuszki to moje gwiazdy. Jedną w tym roku pożarł mi zaskroniec. Chciałam ją uratować, ale już była uduszona. Wrócił po nią-niestety. Miałam 3 spotkania I-go stopnia z zaskrońcem. Super!!!!

[_fox_]

Na Wiki można posłuchać dźwięków które wydawała mieszkająca u mnie ropucha zielona http://pl.wikipedia.org/wiki/Ropucha_zielona

[kogra]

Ileż ja bym dała , żeby mieć u siebie takie żaby......choćby kilka.
Mam tylko takie .......



i ziemne, które po złożeniu skrzeku wychodzą z wody i gdzieś przepadają w ogrodowych zielonościach.
No i dwie ropuszki, które od lat są w tym samym miejscu.

[Kaja]

U mnie kiedyś było mnóstwo żab i ropuch,ale gdy sąsiedzi zza płotu zaczęli dokarmiać działkowe koty uchowały się tylko pojedyncze sztuki,bo koty żadnej napotkanej żabie nie dadzą żyć.

[rm27]

Jolu, u nas w ogrodzie też było kiedyś kilka ropuch, często też przychodziły zaskrońce. Jak zaczęły się budowy na sąsiednich działkach nagle znikły, pozostały tylko w oczku te zielone żaby.