No ja miałbym uwagę. Z kompostem to raczej chodzi o to, żeby dokładnie i starannie został przerobiony przez saprofity (tak się to ładnie nazywa ), które zniszczą wszystko co jest w nim też szkodliwe. Więc pośpiech nie jest wskazany, im dłużej ten proces trwa, tym lepiej.Wolfik pisze:Tylko duża ilość dżdżownicy kalifornijskiej pomaga szybko przerabiać kompost...
nie wolno stosować ... Za to dużo szarego kartonu.
Druga sprawa - po co my kompost robimy? Niby odpowiedź prosta, więc trzeba sobie uświadomić, że nie powinien być ubogi w składniki. Taki karton to chyba tylko celuloza, prawda? Taki kompost moim zdaniem nie spełnia swojej roli, ale każdy ma wybór
edit
dopiero doczytałem
Jeśli masz na myśli ubijanie jak kapustę to nie tak, udeptuję i nie zawsze, jak jest taka potrzeba (np za dużo wolnej przestrzeni itp), jak np chcę go wyrównać czy zrobić zagłębienie na wodę to włażę na górę i też korzystam z nóg. Poza tym nasz kompost jest przykryty folią (chwasty i ślimaki), jest ułożony bezpośrednio na ziemi, i nie ma żadnych żadnych ograniczeń typu ścianki itp.ostatnia szansa pisze: Dlaczego ubijasz kompost?