PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Karmniki wieszam tylko zimą albo jak jest mróz ale co roku sieję szpaler słoneczników i zostawiam je dla ptaków aż całkiem je wydziobią. Przez resztę roku sikory i kowaliki uwijają się po całym ogrodzie zjadając szkodniki. Taka współpraca się opłaca
Pozdrawiam Lucyna
- Sikorzanka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 6 gru 2018, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z-ce Śl.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Bilans tegorocznej zimy: 180 kg słonecznika łuskanego, 10 kg orzechów, 15 kg (proso, owies, jęczmień) pozostałość to jabłka, gruszki, rodzynki, słonina, płatki owsiane, siemię lniane, mak, słonecznik niełuskany ...
Myślę, że od 1 grudnia, bo z tym dniem zaczęłam karmienie to ponad 200 kg moi podopieczni zjedli.
Teraz powoli zamykam stołówkę, oczywiście jeszcze sypię ale już tylko raz, i tylko w wyznaczonym miejscu. Nie po całym tarasie już tylko do karmika bo mnie miejskie gołębie dopadły, i już piąty raz (od miesiąca) sprzątam taras karszerem. Przez gołębie wszystko mam ofajdane i śmierdzi niemiłosiernie. Wiem gołąb też musi jeść...ale Sąsiedzi się buntują.
Poza tym moje dwie labradorki lubią wylegiwać się na tarasie. I wiecie co ? Nagle pojawiły się kawki...Nie daj Boże jak jakaś granulka karmy zostanie czy pies wysypie z miski to one już na straży.
Mniej optymistycznie - jedna z moich sikorek ma coś między szyją a skrzydłem jakąś narośl (wygląda z daleka jak rana, czerwone, okropnie to wygląda) - nie wiem jak jej pomóc Spędza mi to sen z powiek
No i przylatuje też gołąb bez jednej nogi...
Kolejny to chyba mazurek...skacze mi po całym tarasie i drze dzioba w niebo głosy. Początkowo myślałam, że chory. Ale je, pije wodę, ruchliwy. Nie wiem czemu tak się wydziera
I jak tu nie karmić kiedy się widzi takie sieroty...
Myślę, że od 1 grudnia, bo z tym dniem zaczęłam karmienie to ponad 200 kg moi podopieczni zjedli.
Teraz powoli zamykam stołówkę, oczywiście jeszcze sypię ale już tylko raz, i tylko w wyznaczonym miejscu. Nie po całym tarasie już tylko do karmika bo mnie miejskie gołębie dopadły, i już piąty raz (od miesiąca) sprzątam taras karszerem. Przez gołębie wszystko mam ofajdane i śmierdzi niemiłosiernie. Wiem gołąb też musi jeść...ale Sąsiedzi się buntują.
Poza tym moje dwie labradorki lubią wylegiwać się na tarasie. I wiecie co ? Nagle pojawiły się kawki...Nie daj Boże jak jakaś granulka karmy zostanie czy pies wysypie z miski to one już na straży.
Mniej optymistycznie - jedna z moich sikorek ma coś między szyją a skrzydłem jakąś narośl (wygląda z daleka jak rana, czerwone, okropnie to wygląda) - nie wiem jak jej pomóc Spędza mi to sen z powiek
No i przylatuje też gołąb bez jednej nogi...
Kolejny to chyba mazurek...skacze mi po całym tarasie i drze dzioba w niebo głosy. Początkowo myślałam, że chory. Ale je, pije wodę, ruchliwy. Nie wiem czemu tak się wydziera
I jak tu nie karmić kiedy się widzi takie sieroty...
- Sikorzanka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 6 gru 2018, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z-ce Śl.
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Bilans tegorocznej zimy: 180 kg słonecznika łuskanego, 10 kg orzechów, 15 kg (proso, owies, jęczmień) pozostałość to jabłka, gruszki, rodzynki, słonina, płatki owsiane, siemię lniane, mak, słonecznik niełuskany ...
Myślę, że od 1 grudnia, bo z tym dniem zaczęłam karmienie to ponad 200 kg moi podopieczni zjedli.
Teraz powoli zamykam stołówkę, oczywiście jeszcze sypię ale już tylko raz, i tylko w wyznaczonym miejscu. Nie po całym tarasie już tylko do karmika bo mnie miejskie gołębie dopadły, i już piąty raz (od miesiąca) sprzątam taras karszerem. Przez gołębie wszystko mam ofajdane i śmierdzi niemiłosiernie. Wiem gołąb też musi jeść...ale Sąsiedzi się buntują.
Poza tym moje dwie labradorki lubią wylegiwać się na tarasie. I wiecie co ? Nagle pojawiły się kawki...Nie daj Boże jak jakaś granulka karmy zostanie czy pies wysypie z miski to one już na straży.
Mniej optymistycznie - jedna z moich sikorek ma coś między szyją a skrzydłem jakąś narośl (wygląda z daleka jak rana, czerwone, okropnie to wygląda) - nie wiem jak jej pomóc Spędza mi to sen z powiek
No i przylatuje też gołąb bez jednej nogi...
Kolejny to chyba mazurek...skacze mi po całym tarasie i drze dzioba w niebo głosy. Początkowo myślałam, że chory. Ale je, pije wodę, ruchliwy. Nie wiem czemu tak się wydziera
I jak tu nie karmić kiedy się widzi takie sieroty...
Myślę, że od 1 grudnia, bo z tym dniem zaczęłam karmienie to ponad 200 kg moi podopieczni zjedli.
Teraz powoli zamykam stołówkę, oczywiście jeszcze sypię ale już tylko raz, i tylko w wyznaczonym miejscu. Nie po całym tarasie już tylko do karmika bo mnie miejskie gołębie dopadły, i już piąty raz (od miesiąca) sprzątam taras karszerem. Przez gołębie wszystko mam ofajdane i śmierdzi niemiłosiernie. Wiem gołąb też musi jeść...ale Sąsiedzi się buntują.
Poza tym moje dwie labradorki lubią wylegiwać się na tarasie. I wiecie co ? Nagle pojawiły się kawki...Nie daj Boże jak jakaś granulka karmy zostanie czy pies wysypie z miski to one już na straży.
Mniej optymistycznie - jedna z moich sikorek ma coś między szyją a skrzydłem jakąś narośl (wygląda z daleka jak rana, czerwone, okropnie to wygląda) - nie wiem jak jej pomóc Spędza mi to sen z powiek
No i przylatuje też gołąb bez jednej nogi...
Kolejny to chyba mazurek...skacze mi po całym tarasie i drze dzioba w niebo głosy. Początkowo myślałam, że chory. Ale je, pije wodę, ruchliwy. Nie wiem czemu tak się wydziera
I jak tu nie karmić kiedy się widzi takie sieroty...
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
U mnie na działce oblężenie. Aż nie spodziewałam sie tego,że tyle ptak?w się do mnie sprowadzi.
Przy wodopoju ruch jak w metrze. Jak wchodzę na działkę to zrywają sie wszystkie możliwe ptaki. Co chwilę ktoś korzysta z miseczki.
Aż jestem zaskoczona,bo przecież za działką jest rzeka. Widocznie czysta stojąca woda to większy rarytas.
Dzikie gołębie wędrowne odchowały chyba już młode,bo z 2 sztuk zrobiło się kilka. Przylatują i przesiadują cały dzień na moich sosnach,tylko łebki przekrzywiają. Wczoraj rzuciłam kilka truskawek. Szał był nie z tej ziemi. Druga para gołębi skalnych teź przesiaduje,bardzo nieufna,widać że nieudomowiona - siadają na barierce huśtawki i obserwują,nie kuszą się na rzucane ziarno.
Do tego młoda zawsze do swojego karmniczka wrzuci jakiś smakołyk i ptaki się chętnie pojawiają.
Przy wodopoju ruch jak w metrze. Jak wchodzę na działkę to zrywają sie wszystkie możliwe ptaki. Co chwilę ktoś korzysta z miseczki.
Aż jestem zaskoczona,bo przecież za działką jest rzeka. Widocznie czysta stojąca woda to większy rarytas.
Dzikie gołębie wędrowne odchowały chyba już młode,bo z 2 sztuk zrobiło się kilka. Przylatują i przesiadują cały dzień na moich sosnach,tylko łebki przekrzywiają. Wczoraj rzuciłam kilka truskawek. Szał był nie z tej ziemi. Druga para gołębi skalnych teź przesiaduje,bardzo nieufna,widać że nieudomowiona - siadają na barierce huśtawki i obserwują,nie kuszą się na rzucane ziarno.
Do tego młoda zawsze do swojego karmniczka wrzuci jakiś smakołyk i ptaki się chętnie pojawiają.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Kilka dni temu obserwowałam w ogrodzie niezwykłego ptaka- lelka kozodoja. Wieczorem łowiąc owady przysiadał na palikach przy drzewkach. Kiedy podeszłam bliżej "ukrył się" siadając na krótko skoszonym trawniku
Pozdrawiam Lucyna
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12951
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2124
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Czy ma Ktoś jakiś fajny patent na poidło dla ptaków?
Jeśli temat istnieje, proszę o przeniesienie.
Jeśli temat istnieje, proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam Lucyna
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Jedna z moich papug nierozłączek "chowa się" za drążkiem o śr. 1 cm. Nie widzi mnie więc nie jest widzianaSzczurbobik pisze: Kiedy podeszłam bliżej "ukrył się" siadając na krótko skoszonym trawniku
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.
Na bocianim gnieździe dwa młodziki
Pozostała dwójka już wyfruwa i spaceruje w pobliżu
Jak dowiedziałam się od Pani mieszkającej na sąsiedniej posesji, w ubiegłym roku para także wychowała cztery młode. Niestety trzy z nich straciły życie na widocznych liniach energetycznych
Oby w tym sezonie historia się nie powtórzyła.
Ewa