Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.1
Znalazłam dokładny przepis na IM (Indigenous Microorganisms - rodzime mikroorganizmy) z wieloma ilustracjami. Może się komuś przyda https://www.ctahr.hawaii.edu/oc/freepubs/pdf/BIO-9.pdf
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.1
Czy ktoś już może pochwalić się wynikami z nawożenia własnej produkcji EM?
Osobiście dopiero zrobiłem zaczyn na popłuczynach z ryżu, potem fermentacja z mlekiem, następnie dodanie melasy w stosunku 1:1.
Jak dalej postępować z tak wykonanym Em-em?
Osobiście dopiero zrobiłem zaczyn na popłuczynach z ryżu, potem fermentacja z mlekiem, następnie dodanie melasy w stosunku 1:1.
Jak dalej postępować z tak wykonanym Em-em?
-
- 50p
- Posty: 53
- Od: 8 maja 2014, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Gdzie kupujecie swoje EMy? Przegrzebałam internet i najtaniej wygląda w sklepie FalaEM. Jest coś tańszego? Najbardziej chciałabym kupić od kogoś na miejscu, ale nie mogę znaleźć żadnych przedstawicieli 

- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Ja też kupuję w FalaEM. A czasem na znanym portalu aukcyjnym.
Żyć już nie mogę bez EM-ów. I nie wyobrażam sobie jak wyglądałoby moje oczko wodne bez kul bokashi...
Wiaderka nie kupowałam, zrobiłam sobie sama w/g jakiegoś pomysłu widzianego w internecie: dwa wiaderka z Castoramy (kosztują grosze), wsadzone jedno w drugie. Górne ma podziurkowane dno. Kranika nie ma, po prostu wylewam zawartość z tego dolnego. Działa dobrze od zeszłego roku.
Żyć już nie mogę bez EM-ów. I nie wyobrażam sobie jak wyglądałoby moje oczko wodne bez kul bokashi...
Wiaderka nie kupowałam, zrobiłam sobie sama w/g jakiegoś pomysłu widzianego w internecie: dwa wiaderka z Castoramy (kosztują grosze), wsadzone jedno w drugie. Górne ma podziurkowane dno. Kranika nie ma, po prostu wylewam zawartość z tego dolnego. Działa dobrze od zeszłego roku.
Pozdrawiam,Vivien333
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Tu na filmiku jest bardzo dobrze pokazany sposób na 'wyprodukowanie' EM, to nie mogą być żadne świeże popłuczyny (w filmie ryż), tylko lekko podfermentowane przez ok. tydzień. Później sposób wykorzystania EM do fermentacji - bokashi.
https://www.youtube.com/watch?v=6zkAyXj_9Ts
https://www.youtube.com/watch?v=6zkAyXj_9Ts
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Napisz coś więcej jak działają w oczku wodnym, wiadomości z pierwszej ręki są najlepsze.vivien333 pisze:Ja też kupuję w FalaEM. A czasem na znanym portalu aukcyjnym.
Żyć już nie mogę bez EM-ów. I nie wyobrażam sobie jak wyglądałoby moje oczko wodne bez kul bokashi.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
EM - i oczko wodne
Używam melasę buraczaną i probiotyk dla zwierząt oraz drożdże paszowe.
Kiedy temperatura wody w oczku przekroczy 12 stopni stawiam w pomieszczeniu beczkę (100 l) którą zalewam ciepłą wodą (30-35 stopni) dodaje 6 kg melasy i wrzucam probiotyk oraz drożdże. Mała pompka 5 W tłoczy powietrze 24/24 i po 3 tygodniach wlewam te popłuczyny do mojego oczka.
Cały rok widać dno ( 150 cm) woda nie ma zapachu szlamu, ale co 4-5 lat wypompowuję wodę razem ze zgromadzonym szlamem w ogród. Bzdury na temat japońskich otrąb i zakupie EM traktuję jako zabawę dla tych którzy przespali kilka lekcji biologii.
Używam melasę buraczaną i probiotyk dla zwierząt oraz drożdże paszowe.
Kiedy temperatura wody w oczku przekroczy 12 stopni stawiam w pomieszczeniu beczkę (100 l) którą zalewam ciepłą wodą (30-35 stopni) dodaje 6 kg melasy i wrzucam probiotyk oraz drożdże. Mała pompka 5 W tłoczy powietrze 24/24 i po 3 tygodniach wlewam te popłuczyny do mojego oczka.
Cały rok widać dno ( 150 cm) woda nie ma zapachu szlamu, ale co 4-5 lat wypompowuję wodę razem ze zgromadzonym szlamem w ogród. Bzdury na temat japońskich otrąb i zakupie EM traktuję jako zabawę dla tych którzy przespali kilka lekcji biologii.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Dziękuję za odpowiedź. Oprócz tego używasz filtry do wody?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Nie używam filtrów - ruch wody robią fontanny.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Ja mam małe oczko wodne (3000l), ale dość głębokie-ok 1,5m. Niestety, namnożyło mi się ryb, a jakoś nie ma dobrych rąk, w które można by je oddać, więc syfu nie brakuje...Senior pisze:
Napisz coś więcej jak działają w oczku wodnym, wiadomości z pierwszej ręki są najlepsze.

Dopóki nie korzystałam z EM-ów, nie mogłam sobie poradzić ani z glonami, ani z kupą śmierdzącego szlamu. Oczywiście używam małego, beczkowego filtra, z którego co chwila wywalam masę szlamu, a do tego ciągle w użyciu była lampa UV. Mimo wszystko woda wyglądała kiepsko. Od dwóch lat wrzucam na wiosnę jedną kulę bokashi do oczka, a drugą do filtra. Woda jest niemal kryształowa.
W zeszłym roku tylko wiosną miałam włączoną lampę UV. Później, do końca sezonu działał sam filtr, bez lampy. Woda wygląda stokroć lepiej, niż wcześniejsze lata z lampą włączoną przez cały sezon. Sąsiad, który też ma oczko nie może się nadziwić, że mam taką czystą wodę.
Koszt właściwie żaden- jedna kula kosztowała jakieś 4zł...
Wklejam fotkę zrobioną w upały- woda wyglądała wtedy akurat średnio, ale i tak bez porównania z tym, co było przed EM-ami...
(tu większa fota-jakby ktoś chciał: https://photos.app.goo.gl/2ddDgPMgL84yHSC83 )
Namnażałam też własne EM-y. Zakupiłam małą flaszkę Emów do namnażania+ melasę (zestaw można zakupić w FalaEM). O ile pamiętam, nie używałam pompki tylko tzw gerglasu ;-)- Znaczy rurki fermentacyjnej do wina i 5 litrowej flaszki po wodzie mineralnej.
Mam maleńki ogródek, więc na moje potrzeby było akurat. Wydaje mi się, że działało równie dobrze, jak oryginał.
Jak mój M wrócił z delegacji, nie mógł poznać pomidorów (w donicach) i truskawek (rosną w wieży-truskawniku)- takiego nabrały wigoru...
kocham EM-y

Pozdrawiam,Vivien333
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Dziękuję za odpowiedź
będę je stosował. Myślałem że jeden lub dwa filtry z lampą UV coś pomogą.

- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Wiesz. Filtr na pewno jest konieczny, bo nawet przy EM-ach trochę farfocli zawsze będzie ;-) Też chętnie postawiłabym dwa, ale nie mam miejsca, więc staram się czyścić ten jeden, który mam.
Lampa UV na pewno się przyda- ale radzę użyć jej na początku sezonu, przed wrzuceniem kul do wody. Później wyłączyć (o ile się da bez niej wytrzymać). Inaczej na pewno zabije część EM-ów i efekty mogą być marne.
Ja w pierwszym sezonie już widziałam efekty, ale były słabsze. W drugim roku było o wiele lepiej, ale dodam, że równie dobrze wpływ mogło mieć to, że pierwsze lato było słoneczne i gorące, a drugie- sami wiecie jakie było w zeszłym roku.
Lampa UV na pewno się przyda- ale radzę użyć jej na początku sezonu, przed wrzuceniem kul do wody. Później wyłączyć (o ile się da bez niej wytrzymać). Inaczej na pewno zabije część EM-ów i efekty mogą być marne.
Ja w pierwszym sezonie już widziałam efekty, ale były słabsze. W drugim roku było o wiele lepiej, ale dodam, że równie dobrze wpływ mogło mieć to, że pierwsze lato było słoneczne i gorące, a drugie- sami wiecie jakie było w zeszłym roku.

Pozdrawiam,Vivien333
- magbag
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 21 maja 2013, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Żelazowej Woli
- Kontakt:
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Przeczytałam tematy o EMach. Wiem na co je w ogrodzie używać i w jaki sposób. Jednak mam kilka istotnych pytań, na które mam nadzieję uzyskam tutaj odpowiedź
.
Właśnie dotarło do mnie 20l. EMów w baniakach po 10l.
Chce zacząć od ogródka warzywnego w sumie ok. 100m.2. Przy aktualnej upalnej aurze truskawkom i pomidorom zaczynają zwijać się listki i "klapią" łodyżki kwiatowe mimo codziennego, wieczornego podlewania. Mam nadzieję, że EMy trochę pomogą. W warzywniaku mam jeszcze ogórki, cukinię, dynię, papryki i rzodkiewki.
Pytania, wątpliwości mam takie:
1. Czy mogę jednocześnie, w tym samym dniu (wiem, że przy aktualnych upałach muszę późnym wieczorem) podlać i opryskać EMami? Chodzi mi szczególnie o 1 zabieg.
2. Po jakim czasie od oprysku/podlania mikroorganizmami można użyć podawania wodą z wodociągów, czyli chlorowaną?
Wiem, że chlor niszczy mikroorganizmy, ale przy upale, który jest teraz, chciałabym zastosować linię kroplujące, bo podlewanie z odstanej w zbiorniku 210L wody raz dziennie nie wystarcza (stąd zwijanie, schniecie liści). A linie kroplujące muszę podłączyć do kranu, więc woda chlorowana. Mam co prawda też kran z wodą z własnego ujęcia, ale niestety jest bardzo mocno zażelaziona, co wydaje mi się nie służy warzywom bardziej niż chlor.
Poza tym w sądzie, ogrodzie (poza warzywniakiem) mam automatyczne podlewanie- zraszacze podłączone do wody chlorowanej, ustawione na podlewanie wcześnie rano i późno wieczorem. Czy w tej sytuacji używanie EMów na drzewa owocowe, kwiaty, krzewy ma sens? W wieczór oprysku EMami oczywiście wyłączę podlewanie, albo zrobię oprysk w nocy. Ale czy potem rano albo od kolejnego wieczora (poranne mogę wyłączyć) może być podlewanie wodą z chlorem?
3. Czy gdy regularnie, zgodnie z zasadami podlewam/pryskam EMami mogę też używać magicznej siły (która jest nawozem mineralnym). Czy wtedy lepiej z magicznej siły zrezygnować, bo mogę przenawozić. Np. truskawki magiczną siłą można podlewać 2x w tygodniu - po wprowadzeniu EMów mogłabym 1x w tygodniu magiczna i 1x EMy. Czy taki schemat będzie OK?
To chyba wszystko o co chciałabym w tym momencie zapytać. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta ten mój długi post i zechce podpowiedzieć

Właśnie dotarło do mnie 20l. EMów w baniakach po 10l.
Chce zacząć od ogródka warzywnego w sumie ok. 100m.2. Przy aktualnej upalnej aurze truskawkom i pomidorom zaczynają zwijać się listki i "klapią" łodyżki kwiatowe mimo codziennego, wieczornego podlewania. Mam nadzieję, że EMy trochę pomogą. W warzywniaku mam jeszcze ogórki, cukinię, dynię, papryki i rzodkiewki.
Pytania, wątpliwości mam takie:
1. Czy mogę jednocześnie, w tym samym dniu (wiem, że przy aktualnych upałach muszę późnym wieczorem) podlać i opryskać EMami? Chodzi mi szczególnie o 1 zabieg.
2. Po jakim czasie od oprysku/podlania mikroorganizmami można użyć podawania wodą z wodociągów, czyli chlorowaną?
Wiem, że chlor niszczy mikroorganizmy, ale przy upale, który jest teraz, chciałabym zastosować linię kroplujące, bo podlewanie z odstanej w zbiorniku 210L wody raz dziennie nie wystarcza (stąd zwijanie, schniecie liści). A linie kroplujące muszę podłączyć do kranu, więc woda chlorowana. Mam co prawda też kran z wodą z własnego ujęcia, ale niestety jest bardzo mocno zażelaziona, co wydaje mi się nie służy warzywom bardziej niż chlor.
Poza tym w sądzie, ogrodzie (poza warzywniakiem) mam automatyczne podlewanie- zraszacze podłączone do wody chlorowanej, ustawione na podlewanie wcześnie rano i późno wieczorem. Czy w tej sytuacji używanie EMów na drzewa owocowe, kwiaty, krzewy ma sens? W wieczór oprysku EMami oczywiście wyłączę podlewanie, albo zrobię oprysk w nocy. Ale czy potem rano albo od kolejnego wieczora (poranne mogę wyłączyć) może być podlewanie wodą z chlorem?
3. Czy gdy regularnie, zgodnie z zasadami podlewam/pryskam EMami mogę też używać magicznej siły (która jest nawozem mineralnym). Czy wtedy lepiej z magicznej siły zrezygnować, bo mogę przenawozić. Np. truskawki magiczną siłą można podlewać 2x w tygodniu - po wprowadzeniu EMów mogłabym 1x w tygodniu magiczna i 1x EMy. Czy taki schemat będzie OK?
To chyba wszystko o co chciałabym w tym momencie zapytać. Mam nadzieję, że ktoś przeczyta ten mój długi post i zechce podpowiedzieć

-
- 100p
- Posty: 155
- Od: 12 sie 2019, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Jasła
- Kontakt:
Re: Efektywne mikroorganizmy EM Cz.2
Witam,
w przyszłym tygodniu będę sadził żywopłot z buka (ok. 80m długości). Część ziemi jest dość uboga, mimo poplonu (który się na tej części działki nie udał). Planuję pod buki dać odrobinę obornika. Wpadłem również na pomysł żeby przy podlewaniu do wody dodać EMy. Ktoś to stosował? Da to jakiś efekt? Oczywiście zabieg powtarzałbym wiosną.
w przyszłym tygodniu będę sadził żywopłot z buka (ok. 80m długości). Część ziemi jest dość uboga, mimo poplonu (który się na tej części działki nie udał). Planuję pod buki dać odrobinę obornika. Wpadłem również na pomysł żeby przy podlewaniu do wody dodać EMy. Ktoś to stosował? Da to jakiś efekt? Oczywiście zabieg powtarzałbym wiosną.