Ślimaki - to nasz wielki problem
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7497
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Teraz modne są ciapki, paski? Są tutaj wszędzie. Pełzają po betonie, korze, ścianach garażu, schodach ! W trawie to nawet nie potrafię sobie wyobrazić, widać ich po zmroku, szukaliśmy z latarka by fotki zrobić . Poczęstowałam ich dobra kolacja, myśle , ze im smakowała.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Znalazłem takiego pasiastego o długości ok. 15 cm Wyglądał jak wąż a nie ślimak.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ten szary ślimak w czarne wzorki to zupełnie ina bajka. Od zawsze były w ogrodzie, czy piwnicy i nic nie szkodziły. Teraz stanowią nawet nie 1% wszystkich ślimaków. Siedzą sobie spokojnie w cieniu i tylko naprawdę martwą materią się muszą żywić, bo na sałacie, ani na niczym rosnącym ich ani razu nie przyłapałam. Jak je spotkam pod pułapką, to zostawiam z życzeniem "wyprzyjcie te złe". Się okazuje, że, jak wyczytałam, żyją do 5 lat, dlatego takie ogromne potrafią urosnąć.
To te brązowe/rude/czarne - śliniki są żarłoczną plagą.
To te brązowe/rude/czarne - śliniki są żarłoczną plagą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7497
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Jest trochę prawdy w tym co piszesz bo ani jedna roślina w mini ogródku nie została uszkodzona. A pełzają wszedzie bo widzę ślady śluzu.
Pozdrawiam! Gienia.
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ten szary z plamkami to pomrów wielki. Mam go i ja w przydomowym ogródku, ale występuje nielicznie. Rzadziej od winniczków i wstężyków, nie mówiąc już o pladze tych ogromnych, ohydnych śliników zżerających wszystko. Owszem, nie jest tak szkodliwy jak tamte, ale chyba dlatego, że nie występuje w dużych ilościach - więc nawet jak czasem skubnie jakąś roślinę, to nie widać szkód... Możliwe, że woli zbutwiałą materię, to ciekawe spostrzeżenie. Poobserwuję.
Pozdrawiam, Ilona
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
U mnie są ich duże ilości i zaobserwowałam wielokrotnie, jak jak się tłoczą na ściółce koło nienaruszonych młodych ogórków i dyni.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ja wychodzę późnym wieczorem z latarką i nożyczkami traktuję te rudzielce i pomrowy bo granulki to już za mało u mnie, a poza tym dość w koszty idzie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ja mam wrażenie, że potwory nauczyły się omijać granulki.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Hmm, jak tak czytam o Waszych doświadczeniach, to w zasadzie mogłabym dojść do wniosku, że u mnie wcale nie jest źle... Mimo to po weekendzie wybiorę się po Ferramol. Do niebieskich granulek jeszcze nie "dojrzałam", choć było blisko, kiedy znalazłam wyżartą doszczętnie lilię...
Pozdrawiam słonecznie, Ika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8630
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Wczoraj po deszczu wyszłam na łowy , jest ich jakby mniej ale nadal dużo .
Na niebieskie granulki mam zakrywane karmiki by się inne stworzenia nie
zatruły .
Na niebieskie granulki mam zakrywane karmiki by się inne stworzenia nie
zatruły .
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Coraz więcej tych ślimaków. Zjadają wszystkie moje kwiaty i uprawy
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 7 cze 2015, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Podlasie
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Ja od miesiąca poję ślimaki piwem. Topią się setkami! Zamierzam też wypróbować Snacol. Do tego roku ślimaków bezmuszlowych u mnie nie było.
- Świnka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 424
- Od: 8 mar 2009, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków Nowa Huta
Re: Ślimaki - to nasz wielki problem
Co do plamistych pomrowów:
Ostatni miesiąc to raj dla ślimaków. Mój M zwątpił w ferramol, zakłada pułapki piwne i morduje bezpośrednio wszystko, co dopadnie. Do tego zakupił niebieskie granulki i posypuje punktowo ścieżki. Gdy wychodzi słońce, w całej okolicy roznosi się smród padliny. Miejsca wysypu wymazane śluzem konających mięczaków. Wszędzie pełno trupków, które staram się, w miarę możliwości, zakopywać. Dla M żywy dowód, że preparat działa. Błeeee...
Ullak łamiesz mi serce, bo ostatnio jednego zabiłam z rozmachu, przy okazji zbioru kilograma wielkich śliników. A był taki śliczny i sympatycznyullak pisze:U mnie są ich duże ilości i zaobserwowałam wielokrotnie, jak jak się tłoczą na ściółce koło nienaruszonych młodych ogórków i dyni.
Ostatni miesiąc to raj dla ślimaków. Mój M zwątpił w ferramol, zakłada pułapki piwne i morduje bezpośrednio wszystko, co dopadnie. Do tego zakupił niebieskie granulki i posypuje punktowo ścieżki. Gdy wychodzi słońce, w całej okolicy roznosi się smród padliny. Miejsca wysypu wymazane śluzem konających mięczaków. Wszędzie pełno trupków, które staram się, w miarę możliwości, zakopywać. Dla M żywy dowód, że preparat działa. Błeeee...
Pozdrawiam, Ilona