Mączlik szklarniowy

[ekopom]

Gdy pomidory owocują dobrze np. podać :2x wieloskładnikowy(około NPK 10 -12 -30+ 3 Mg ) ,następnie saletra potasowa i raz na tydzień saletra wapniowa ,oraz posypowo co 3 tygodnie kreda.Dużo zależy jaką mamy ziemię przygotowaną i dobrze jest wykonać analizę gleby, chociaż na początku uprawy. Na zdjęciu moja uprawa jesienna

[Marianzet1]

Dziękuje za informację.Ale masz piękne pomidory!!!,chyba masz tunel podgrzewany?.Widziałem Twoje zdięcia na innym forum i zauważyłem rury między pomidorami,oraz cieńsze, chyba do podlewania kropelkowego.Jestem Emerytem,szklarnie zbudowałem z okien z wymiany w bloku.Pomidorami i Ogórkami interesuję się amatorsko,daje mi to satysfakcję,korzysta na tym Rodzina i Sąsiedzi.Żona ma swój ogródek i zajmuje się innymi warzywami.Myślę nad założeniem systemu podlewania kropelkowego,lecz muszę to zrobić w własnym zakresie.Szklarnie mam nie dużą 8x3.5m.nie spotkałem się z systemem do tak małej szklarni.Pozdrawiam.M.Z

[Marianzet1]

Odnośnie ziemi to ja sadzę od lat w donicach 10 litrowych,gdyż mój ogród jest podmokły,już tak miałem mokro w szklarni że chyba by nic nie wyrosło.W tym roku także to miało miejsce.

[ekopom]

Można by pomyśleć o podwyższeniu części gdzie sadzi się pomidory i przy okazji lepsze będzie napowietrzanie gleby,a jeśli dróżki będą niżej to gleba nie będzie udeptywana.A nawadnianie to trzeba samemu zmontować,mnie nie byłoby stać czasowo ,aby ręcznie podlewać ,a jeszcze dochodzi dokładność podlewania,Ja mam węże kroplujące i jestem z nich zadowolony.

[info]

Witam
chciałabym odnowić ten wątek , ponieważ mam ten sam problem co mój przedmówca próbowałam już oprysku z zalany papierosów - nieskutecznie
teraz zrobiłam oprysk KARATE ZEON tak go chwalono w sklepie oprysk zrobiłam dwa dni temu i nie ma żadnej poprawy ;-(
może macie jakieś naprawdę sprawdzone sposoby na tego szkodnika bo szkoda mi mojego pięknego kwiatka.
Z góry serdecznie dziękuję za odp.

[ekopom]

Jak do tej pory Mospilan był najlepszy i najskuteczniejszy w walce z mączlikiem .

[rapunzel]

Już kilka dni temu zauważyłam białe muszki latające nad skrzynkami podczas podlewania. Wczoraj je opryskałam wodą z czosnkiem, bo znalazłam gdzieś taki naturalny sposób, ale nie polecam, bo narobiłam się, ręce mi do teraz zalatują czosnkiem, a dziś zobaczyłam ze zgrozą, że spodnie strony liści 3 bakop to jedna gigantyczna wylęgarnia mączlików. Wycięłam draństwo i wywaliłam w zawiązanej reklamówce do śmieci, ale te dorosłe owady latały jak z pieprzem chyba szukając sobie nowego lokum. Domowe kwiaty stojące na balkonie zaniosłam w trybie ekspresowym do domu i zlałam woda z prysznica. Fuksję opryskałam w desperacji woda z octem i sodą, jakiej używam do sprzątania, a potem tez zlałam ją wodą z prysznica. Jutro chyba kupię coś na te mączliki na rynku. Czytałam o opryskiwaniu wodą z szarym mydłem. Próbował ktoś? Czy to działa? I w jakich proporcjach to mydło ewentualnie?
A w ogóle to czy te mączliki mają jakieś upodobania, może popełniłam jakiś błąd w pielęgnacji kwiatów, sama nie wiem

[rapunzel]

Wygląda na to, że tylko ja walczę z mączlikiem
Tabletki doglebowe tarcznik działały, ale na pewno nie cały sezon, może z półtora miesiąca, więc wychodzi, ze to kosztowna impreza. Wczoraj kupiłam w LM przecenione żółte tablice i muszę przyznać, że są o wiele droższe od zwykłych lepów, ale bez porównania skuteczniejsze. Do lepów przykleiło się chyba tylko to, co akurat nie miało nic lepszego do roboty, natomiast do tablic przykleiło się już sporo mączlików i przy okazji innych drobnych stworów.

[Rafal111]

Od kilku tygodni i jest tego coraz więcej. Siedza na spodniej części lisci niektórych roslin ( np sadzonki paulowni).
Opryskiwałem juz kilkoma środkami i nie pomogło.
Te robaczki jak potrząsam liśćmi to odlatują
Wielkość 1-1,5mm

[ekopom]

Jest to mączlik szklarniowy i najskuteczniej zwalcza go Mospilan .

[maryann]

Podlać Confidor'em lub kupić w supermarkecie Provado- pałeczki doglebowe i/lub spray.

[nemezja]

A ja mam nieco inne pytanie. Pod koniec sezonu pomidorowego zadomowiły się w moim tunelu chmary tegoż paskudztwa. Jak się weszło i ruszyło krzakiem to białe chmury. Ale nic nie robiłam, stwierdziłam, że i tak zaraz będę "sprzątać". Przyszedł przymrozek, część owadów padła. Krzaki powyrywałam.
Czy powinnam czymś zapobiegawczo (aby nie mieć podobnej sytuacji na przyszły rok) popryskać, odkazić, czy zima i niskie temperatury są wystarczające??

[ekopom]

Należy postarać się , aby go nie przenieść z działki, czy tunelu do domu. Jest już zimno i nawet dobrze że go widać (ciepła jesień) i gdy przyjdzie mróz to go zniszczy, będzie musiał znowu przygotować do zimowania, chyba to on robi tak w sierpniu, a że ciepło to mu się pomieszało. Jeszcze można 2 razy w odstępie 5 do 7 dni opryskać mospilanem, bo na razie on jest najbardziej skuteczny i nie niszczy pożytecznym owadów.