Kora - popękana,odpadająca z pni drzew

[NOWY 83]

Witam, jak byś dał radę to zrób zdjęcie całych drzewek .

[sosik102]

Pierwsze drzewko uszkodzony dół.
https://imageshack.us/i/pmzMv9t2j
https://imageshack.com/i/pmspPqn9j

Druga jabłonka uszkodzona górna gałąź
https://imageshack.us/i/poQwwxP9j
https://imageshack.com/i/pnQcrIrMj
https://imageshack.com/i/pnzuFJAEj

[x-p-11]

Czy przypadkiem drugie drzewko nie zostało uszkodzone przez ten metalowy słupek?

[sosik102]

Nie ten słupek był jako wzmocnienie bo gałąź została złamana i klejoną maścią wtedy drzewo było niskie. Kora jest zniszczona po obu stronach. Dlatego zastanawiam się czy nie usunąć tej gałęzi.

[x-p-11]

Ok, nie myślałem o uszkodzeniu mechanicznym, raczej odmrożenie od słupka, ale nie wtrącam się bo Ci nie pomogę.

[NOWY 83]

Wytnij powyżej tych dwóch gałązek i rzecz najważniejsza maść [farba do ścian +topsin ]1 do 1 i zasmaruj to z zapasem .A to uszkodzone na dole zasmaruj dokładnie pastą

[sosik102]

Co do jabłoni uszkodzonej na dole ona słabo rośnie. Nawożenie(nigdy nie była nawożona) + pasta powinny ją zregenerować i pobudzić do wzrostu? Pasta ma być taka do szczepienia drzewek ?

[NOWY 83]

Pasta ma zapobiec zgorzeli kory albo innym chorobom , do szczepienia drzewek nic nie da [nie leczy].

[ERNRUD]

Ale to wszystko jest infekcyjne. Rana pierwszej jabłoni już jest zakażona rakiem (Neonectria galligena), a druga ma zgorzel (Pezicula sp.) w fazie terminalnej. Pierwsza rana do wyskrobania do zdrowego, a druga to ścięcia w całości. Formuła proponowanego mazidła może zostać.

[Ohajo]

Moją jabłonkę ("Julia") zaatakowała zgnilizna podstawy pnia. Odpada kora, aż do drewna. Chcę spróbować uratować drzewko, oczyszczę korę do zdrowego miejsca i zamaluję Funabenem z dodatkiem Topsinu. Mam pytanko: czy mam po zasmarowaniu obwiązać czymś ranę, czy zostawić odkrytą?

[WiesiaGr]

Rok temu latem znajomy doradził mi że na wiele chorób pnia pomaga malowanie wapnem. Nie miałam wiele do stracenia bo młodą jabłonkę wciąż coś atakowało, nie dość że kora pokryta była grzybem (albo dziwnym mchem) to jeszcze właśnie miała małe pęknięcia.
Malowałam drzewko dwa razy (wtedy latem i później jesienią) i faktycznie w tym roku wygląda zupełnie inaczej. Pień ładnie się pogoił i nie ma żadnych porostów. Może to nie jest złoty środek ale lepiej tak reagować niż patrzyć jak roślina marnieje.

[Ohajo]

To i ja tak zrobię na pozostałych drzewkach końcem czerwca i później w listopadzie.
Dzięki za pomysł

[ERNRUD]

czy mam po zasmarowaniu obwiązać czymś ranę, czy zostawić odkrytą?

Ohajo, infekcyjnych ran nie obwiązujemy. Tylko ewentualnie świeże obdarcia kory.