faniczekolady pisze:nie wiem czy dobrym pomysłem jest pozwolenie szpakowi na wybudowanie gniazda.
Nie nasze Polskie szpaki żrą czereśnie, tylko te ze wschodniej granicy. Więc to tam by musieli o to zadbać.Po za tym chyba logiczny jest atak na czereśnie przy zjawisku rozrastania się miast i terenów zabudowanych?
szpak,kwiczoł ,drozd i inne ptaszyska dają ,,bobu" także w towarowych sadach i to nie jest kwestia 2 czy 5% ale nawet 80% zniszczeń plonu zwłaszcza w sadach z wczesnymi czereśniami.W tej chwili przejeżdżając przez okolice z większymi sadami słychać syreny autoalarmów wyjące od 4.00 do 21.00 .Nie wiem jaką to daje ochronę ,ale większość sadowników to stosuje, choć i tak z tego co widzę to chmary ptactwa łażą sobie pod i na drzewach....
ania1590..nie nie,w tym roku jescze winogron nie ma ;-)
W zeszlym roku na jesien przyprowadzilismy sie do naszego domku i mialam winogrona (spadek po poprzednim wlascicielu) i tak sie cieszylam jak zobaczylam piekne grona winogron..synus tez...
Niestety nasza radosc nie trwala dlugo,bo wszystko zostalo pozarte przez te ptaszyska
A tesciowa mi mowila,ze to dobrze miec szpaczki w ogrodku,bo wszystkie robactwo zjedza....szkoda tylko,ze nierobactwo tez
A ja proponuje firanke na drzewo zalozyć. Szpaczek nie ma szans i czeresnie sie uchowają. W naszych rejonach jest to sposób bardzo czesto praktykowany. Trochę śmiechowo wyglada, laejka jedziesz a tu drzewa w firankach ;). Ale czego nie robi sie dla zbiorów...
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Moje czereśnie i nie tylko prześladuje w tym roku kwiczoł. Ten to się dosłownie niczego nie boi
Firanka może być, tylko duża i szczelna. Ja używam specjalnej siatki do tego celu.
W sklepach ogrodniczych jest dostepna siateczka p-ko ptakom. Kupilam taka (4 x 5m, 17 zl, produkt z Wegier), oblozylam dojrzewajaca jezyne i porzeczke, jednak za blisko. Zauwazylam trzepoczacego sie w siatce szpaka, myslalam ze sie wplatal a ten skurczybyk machal skrzydelkami, szarpiac siateczka i w ten sposob dobieral sie do owocow. Odsunelam bardziej od krzaka siateczke i mocniej ja naciagnelam (paliki i na nich plastykowe butelki) przyszpilajac drucianymi szpilami do trawnika.
Tu, gdzie w tej chwili jestem, z dwoch stron posesji jest las, ptactwa przeroznego zatrzesienie, nad poziomkami tez postawilam namiot z siatki, moze wreszcie wnuczek sprobuje tych owockow. Na agrescie jest to samo, ale nie chce mi sie owijac bo niewiele go juz zostalo.
Kupiłam 6 papug falistych, klatkę i postawiłam w ogrodzie.Po jakimś czasie poszłam zobaczyć jak się mają papugi i o mało nie padłam-szpaków stado obżera moje czereśnie, a papugi nic. Teraz za to mam koło czego chodzić-karmić, sprzątać itp., a na czereśnie naciągnęłam siatkę i szpaki poszły sobie, zostały papugi no i nadal nie mam czereśni bo teraz rzuciły się na nie chmary os czy osopodobnych i każdy owoc jest pogryziony.Przerąbane.A chciałam sobie mieć owocki na drzewach i zrywać je w miarę dojrzewania kiedy nadejdzie ochota.
Możesz spróbować płyt CD powieszonych na drzewie. Tylko nie wieszaj na nitce bo pospadają. Nie wieszaj też wcześnie bo szpaki się przyzwyczają do nich. Powieś wtedy gdy czereśnie zaczną się wybarwiać.
Na stado szpaków, które grasuje nad naszymi działkami nie pomagają płyty, czereśnie potrafią podziobać przez firanę, obok firany, włażą też pod, a na całkowite otulenie siatką drzewo jest zbyt duże, nie dam rady sięgnąć tak wysoko.
Dlatego pytam.
Niedaleko są pola, zarośla, tysiące ich chyba się zbiera nad czereśniami.
.Nie wiem jaką to daje ochronę ,ale większość sadowników to stosuje, choć i tak z tego co widzę to chmary ptactwa łażą sobie pod i na drzewach.... 
