Jagoda kamczacka - choroby

[Antykret]

Dziękuje za szybką odpowiedź. Borówka amerykańska i Aronia też mi zginie bo sąpierwsze objay być może:




dodam że wszystkim roślinom zapewniłem odpowiednie pH

[selli7]

Nie chodzi o odczyn gleby tylko jej rodzaj, a w szczególności rodzaj podglebia, to dwie zupełnie różne rzeczy.Aronia i borówka też wymaga gleby przepuszczalnej, niekoniecznie kwaśnej. Poczytaj o wymaganiach.Jeżeli chcesz uprawiać tego typu krzewy jagodowe najlepiej zbudować tzw. rabatę podwyższoną, z drenażem i wypełnić odpowiednią mieszanką i dopiero posadzić krzewy.Niestety nie każdy ma tak dobrze, że może sadzić bezpośrednio w grunt

[marks90]

Dzień dobry
czy jesteście w stanie mi pomóc co dręczy moją jagodę

[TymoPimo]

Wtam dzisiaj zobaczylem takie szkodniki co to jest

[kolektor77]

Proszę o pomoc w identyfikacji problemu z moja jagodą.

W necie można znaleźć zdjęcia w zaawansowanej formie plamistości czy antraknozy ale trudniej znaleźć fotki z początkowymi stadiami tych chorób. Czy to jakaś choroba grzybowa, czy to może jakieś mikrorobactwo gryzie mi liście?
Rok temu też tak miałem, najpierw takie plamki pojawiające się na coraz większej gamie liści a z czasem coraz bardziej usychanie tych liści. Owoce były ale jakoś mało słodkie. Co ciekawe, jest to młody krzak wyhodowany z dużego 15 letniego krzaka, który rośnie ledwie 5m dalej i na nim nie mam w ogóle takich objawów. Uodpornił się na to coś?



TymoPimo - zrobiłeś na tyle małe i mało wyraźne zdjęcie, że w sumie nie wiem, czy masz to samo, czy coś innego...

[Reposit-11]

Niestety nie każdy ma tak dobrze, że może sadzić bezpośrednio w grunt

W czasach gdy borówkę amerykańską spece z instytutu w Skierniewicach polecali sadzić w cieniu, ojciec przywiózł z Tobolska sadzonki jagody kamczackiej, rośliny bardzo tam popularnej i cenionej (suszone jagody były obowiązkowym MRE syberyjskich myśliwych).
Posadzone w glinie, na gliniastym podglebiu. Rosną pięknie i owocują do dziś. Raz przesadzane bo się strasznie rozrosły. Dlatego nie bardzo wierzę że jagoda kamczacka będzie robić fochy z powodu gliny. Może glina na bagnie czy zlewni robiłaby problemy.

[Tomek_TG]

Witam,

Mam problem z jagodą kamczacką, jest posadzona w gruncie od dwóch sezononów i co roku pojawia się ten sam problem. W okolicach kwietnia / maja liście zaczynaja usychać a następnie wykruszają sie całkowicie. W lipcu krzewy prawie kompletnie nie maja już liści.Krzew jest nawadniany i na poczatku sezonu nawożony (obornik bydlęcy granulowany mała ilość).

Co może być przyczyną ?

https://imagizer.imageshack.com/img924/2295/4rKoOz.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img921/3328/WLoTaF.jpg

Pozdrawiam,
Tomek

[przemek89k]

Cześć,

mam kilka pytań dotyczących jagody kamczackiej - mam zasadzone kilkanaście sztuk odmiany to min. Wojtek, Zojka, Aurora

1. W jednym zacisznym miejscu mam posadzone 3 krzaczki, nie pamiętam już odmian, dlatego nie wiem czy to jest ta sama odmiana, czy 3 różne - w zeszłym roku było sporo owoców. Jeżeli chodzi o pytanie, to jest ono następujące - krzaczki rosną praktycznie w tym samym miejscu, a mimo to jeden z nich mocno wyróżnia się jeżeli chodzi o ilość liści, pozostałe są duuuuużo "biedniejsze" - dlaczego?



2. Czy wygląd jagody kamczackiej zasadzonej w tym roku (jakiś miesiąc temu) na zdjęciach poniżej powinien mnie niepokoić? Chodzi mi o te brązowe oklapnięte liście...






3. Zarówno u młodych sadzonek, oraz starszych kilkuletnich kora zaczyna się łuszczyć - jak na zdjęciu poniżej (z początku myślałem, że to może kury, albo jakiś zając, ale w ogrodzeniu jest to samo)... czy to normalne? Czy powinienem coś z tym zrobić?

[seedkris]

Tak to normalne.

[przemek89k]

Rozumiem, że to z łuszczeniem się kory jest normalne, ale co z odpowiedzią na pierwsze pytanie dot. ulistnienia - 3 krzaczki zasadzone w tym samym miejscu i tylko 1 jest mocno zielony.

[seedkris]

Te brązowe, oklapnięte liście to wyrosły u ciebie w ogrodzie, czy sadzone z liśćmi?

[przemek89k]

Raczej takie były sadzonki

[mamiroma4]

W tym sezonie zjadłem 4 sztuki owoców ... nie wiem co się stało..niby niezniszczalna ...chyba mrozy.