Chirurgia drzew - PORADY

[ERNRUD]

Jeśli pozostałym drzewom nic nie dolega to nie jest potrzebna interwencja.
Śliwce odpadającą korę zdjąć i drewno zaimpregnować (to samo tyczy się drewna pod powierzchnią ziemi, jeśli ubytek kory sięga pod powierzchnię gruntu).

[ocepikl]

Zwykłym impregnatem, czy raczej emalia i miedzian?

[ERNRUD]

Martwe drewno tylko impregnatem w typie drewnochron. Brzegi rany można preparatami typu funaben z ew. dodatkiem miedzianu. Ale tutak wałek kalusa będzie już wykształcony, więc wystarczy sam impregnat.

[ocepikl]

Ok dzięki! Pozwól ze dopytam dla pewności, te brzozy, które mają gdzieniegdzie listki, dość mało - próbować im jakoś pomagać? Jeśli tak to jak. Czy wg. Ciebie nie mają szans.

[ERNRUD]

Nie mają szans. Jeszcze inne gatunki można by reanimować, ale brzoza jest skazana na zamarcie.

[Patrycja82+]

Witam,
na mojej działce w trakcie prac przy użyciu ciężkiego sprzętu pan od koparki uszkodził mi drzewa.
Dwa uszkodzenia są świeże, a jedno z zeszłego roku. Zniszczenia doczą dwóch drzew dębu i brzozy.
Jestem zdruzgotana ich wyglądem... Jedno uszkochenie uformowałam ponieważ miało wyłamaną korę.
Uszkodzenie przy ziemi powinno być teraz pod nią (podnoszę teren), ale nie wiem czy mogę je przykryć bez zabezpieczenia. Widziałam na tej stronie jakie cuda można zdziałać trafnymi radami i odpowiednimi preparatami. Bardzo proszę o pomoc jak mam uchronić drewa przed chorobami i czy mogę jakoś naprawić lub zamaskować uszkodzenia. Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
Pozdawiam Patrycja

[ERNRUD]

Witaj Patrycjo,
przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Świeże obdarcia kory najlepiej owinąć folią typu stretch na okres pół roku. Jeszcze lepsze efekty daje plaster z takiej folii założony na 2 sezony - przy tym, że owinięcie na tak długi czas może być nałożone max. na połowę pnia. Całościowe owinięcie pnia po 2 latach może skończyć się rozległymi martwicami korowiny.
W przypadku brzozy nie ma szans na regenerację kalusa na całej powierzchni rany - jedyne co możesz zrobić to zamalowanie całego obdarcia funabenem. Podobnie uczyń z dębem - uszkodzenie nie jest poważne, ale jeśli to możliwe nie przykrywaj go ziemią, bo przyspieszysz zgniliznę. Poza tym dęby są bardzo wrażliwe na zmiany poziomu gruntu - zastanów się dwa razy!

[Patrycja82+]

Witam,
bardzo dziękuję za odpowiedź. Obawiając się jednak o drzewa nie czekałam już dłużej... W tym maleńkim uszkodzeniu dęba kora odwarstwiła się i zagnieździły się pod nią jakieś robaki dodatkowo znosząc czarne jajeczka. Odcięłam zatem ten fragment i wszystkie uszkodzenia zaaplikowałam preparatem Lac Balsam. Proszę mi napisać czy mogę to tak zostawić czy coś poprawić. Dęba odsłonię z nadmiaru ziemi. Dziękuje za podpowiedź. Teraz mam jeszcze dodatkowe zmartwienie. Nakładając preparat zauważyłam, że z jednej brzozy po korze sączy się brązowy płyn... Przyglądając się widać, że drzewo marnieje. Wydaje mi się, że to fytoftoroza. Zaaplikowalam Substral do iglaków na to schorzenie i zapobiegawczo na pozostałe drzewa również. Bardzo proszę o poradę również w tej sprawie...działam trochę po omacku. Szczerze przyznając nie liczyłam już na odpowiedź i jakąkolwiek pomoc...jestem mile zaskoczona
Pozdrawiam serdecznie
Patrycja

[ERNRUD]

Lac Balsam jest jeszcze w miarę w porządku, więc przyniesie oczekiwany efekt, ale po latach się złuszczy. Zabieg warto potem powtórzyć, żeby była powłoka. Najważniejszy jest jednak kalus - jeśli będzie się tworzył, rany będą się goić. Najgorzej z brzozą, która ma najsłabsze mechanizmy obronne. Nie celuj w fytoftorozę, to mało prawdopodobne. Sok ksylemowy spływa na jesień do korzeni - to nie musi być wysięk patogeniczny. Brzozy wyglądają już słabo ze względu na suszę.
Pozdrawiam.

[lukasek-1988]

Witam

Może nie na wszystkie rany jakie tu pokazujecie ale na mniejsze używałem maści funaben dostępnej na allegro. Zazwyczaj pomagało rośliną ozdobnym.

Pozdrawiam

[ERNRUD]

Jeśli rany są czyste, bez infekcji, to Funaben zawsze działa korzystnie. Nie należy go nanosić na fragmenty objęte zgnilizną, bo powłoka przyspiesza jej rozwój.

[gosiak132]

Witam Państwa . Piszę na prośbę sąsiada z działki który ma problem a nie korzysta z komputera.Ma na działce młodą jabłonkę która słabo rośnie, rodzi owoce ale małe i niewiele . Posadzona została ok 4 lata temu nie ma podkładki . ale się rusza .Sąsiad myślał że coś ją podgryzło lub korzenie,ma też korę na dole ciemną .Odkopał ją trochę kora jest trochę miękka . Proszę o rade. czy coś z niej będzie . Czy oberwać tą korę ciemną na całej wysokości czy nie i posmarować funabenem. Co zrobić?

[ERNRUD]

No tak. Trzeba to oczyścić nożem do zdrowej tkanki i zamalować Funabenem Plus 03 PA.
I nie przysypywać już potem ziemią.