Malwa choroby i szkodniki.Rdza malw
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
W tym roku udało mi się znacznie ograniczyć rdzę na malwach. Pojawiła się bardzo wcześnie, ale opryski środkami grzybobójczymi powstrzymały rozprzestrzenianie się jej i mam wciąż kwitnące malwy. Liście na nich nie są wprawdzie najpiękniejsze, ale widać tak już musi być.
Tak jak pisze KaRo, stosowałem kilka różnych środków chemicznych, w tym również te o działaniu systemicznym. Co dwa, trzy tygodnie musiałem robić opryski gladioli i nie zapominałem wtedy też o malwach.
Bez oprysków w poprzednich sezonach, już w środku lata nadawały się tylko do wycięcia.
Pozdrawiam
Adam
Tak jak pisze KaRo, stosowałem kilka różnych środków chemicznych, w tym również te o działaniu systemicznym. Co dwa, trzy tygodnie musiałem robić opryski gladioli i nie zapominałem wtedy też o malwach.
Bez oprysków w poprzednich sezonach, już w środku lata nadawały się tylko do wycięcia.
Pozdrawiam
Adam
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 8 maja 2014, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Dziękuję Wam, mimo że wiadomości nie są optymistyczne. Przepraszam, ale nie zauważyłam tego wątku wcześniej, choć trochę poczytałam. Miałam nadzieję, że znacie coś, co może zapobiec rdzy. jestem szalenie niepocieszona.
Cóż, nie będę miała malw więcej niż w tym sezonie.
Reasumując - popryskam na jesień moje malwy przyszłoroczne miedzianem, potem na wiosnę, a potem szaleć ze środkami nie będę, bo tego nie znoszę.
Pozdrawiam serdecznie.
boef
Cóż, nie będę miała malw więcej niż w tym sezonie.
Reasumując - popryskam na jesień moje malwy przyszłoroczne miedzianem, potem na wiosnę, a potem szaleć ze środkami nie będę, bo tego nie znoszę.
Pozdrawiam serdecznie.
boef
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Mam jedną jedyną malwę , wiosną zauważyłam pierwsze podejrzane ciapki, spryskałam prewikurem bo akurat ten środek miałam rozrobiony , resztą środka dobrze podlałam roślinkę - może to przypadek, ale całe lato malwa miała zdrowe liście, kwitnie sobie w najlepsze - choć okazała się pusta a miała być pełna jak będę na działce to jej zrobie fotkę
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 8 maja 2014, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
O nadziejo...może będziesz kontynuować doświadczenia na większej ilości roślinek i je udokumentujesz? Jesteś jak światełko w tunelu... Po przeczytaniu tego wątku załamałam się, ponieważ dodatkowo trafiłam na artykuł w necie, w którym pisało, że, owszem, zdrowe malwy są możliwe, jednak wymagają one szczególnej troski i zarażone bezwzględnie trzeba wykopać i spalić. A ja mam w jednym miejscu tegoroczne i zeszłoroczne. Liczyłam na to, że jak te skończą kwitnąć, będą następne, w roku przyszłym. Artykuł ostatecznie zabił moją nadzieję, ponieważ parszywiec (czyt. grzyb ) już pewnie tej, co ma kwitnąć w roku przyszłym nie pomoże. A kupiłam specjalnie inną, wyjątkową... ma być czerwona
Pozdrawiam
boef
Pozdrawiam
boef
Czytam regularnie. Piszę dużo rzadziej.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 8 maja 2014, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Dostałam kilka sadzonek pełnych malw w październiku, wyglądały bardzo zdrowo tylko przez ok miesiąc, po czym pojawiły się na nich te paskudne, rdzawe plamy.
Przeczytałam gdzieś, że późną jesienią nie należy już robić oprysków, więc tego nie zrobiłam, kiedy według Was powinnam potraktować je środkiem grzybobójczym?
Trochę jestem zmartwiona po przeczytaniu Waszych wypowiedzi, czyżby nie było dla malw ratunku?
Ech, gdzie te czasy gdy w ogródkach naszych babć malwy rosły bezproblemowo i bezobsługowo.
Przeczytałam gdzieś, że późną jesienią nie należy już robić oprysków, więc tego nie zrobiłam, kiedy według Was powinnam potraktować je środkiem grzybobójczym?
Trochę jestem zmartwiona po przeczytaniu Waszych wypowiedzi, czyżby nie było dla malw ratunku?
Ech, gdzie te czasy gdy w ogródkach naszych babć malwy rosły bezproblemowo i bezobsługowo.
Kasia
- szamanicaaa
- 100p
- Posty: 141
- Od: 2 mar 2013, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Ja też marzyłam o ogródku z malwami.Niestety-problem rdzy występuje co roku.Już pilnuję-i przy pierwszych objawach stosuję opryski-ale zostało mi chyba dwie lub trzy malwy.
- zulix
- 50p
- Posty: 57
- Od: 26 paź 2013, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Czy to jest to? Rozumiem, że w tym roku już nic się nie da zrobić.
Pojawiły się nowe sposoby na zwalczanie paskudztwa?
Wysiałem na wiosnę i rosły pięknie. Od tygodnia liście wyglądają tak (od góry i od dołu):
Pojawiły się nowe sposoby na zwalczanie paskudztwa?
Wysiałem na wiosnę i rosły pięknie. Od tygodnia liście wyglądają tak (od góry i od dołu):
-
- 200p
- Posty: 244
- Od: 9 maja 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Rdza na malwach,czym leczyć
Niestety w tym roku malwy mi nie zakwitły, a raczej wyginęły. W zeszłym roku w nasionach miałam czarne robaczki i chyba to one są powodem
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Malwa- pogryzione nasiona
Odświeżam temat, bo właśnie jestem na etapie zbierania nasionek do wysiewania.
I też mam problem z nasionkami - w środku są małe zółtobiałe larwy.
Wiem, że można wysiać z nimi, ale czy przy przechowywaniu te larwy nie przejdą do zdrowych nasionek?
Nasiona suszyłam na słońcu,ale gąsienniczek to nie ruszyło.
Teraz próbuję łuseczki obierać i wyciągam ze środka nasionko jeśli jest zdrowe.
Próbował ktoś tak? Wyrasta tak samo jak z całej łuski?
I też mam problem z nasionkami - w środku są małe zółtobiałe larwy.
Wiem, że można wysiać z nimi, ale czy przy przechowywaniu te larwy nie przejdą do zdrowych nasionek?
Nasiona suszyłam na słońcu,ale gąsienniczek to nie ruszyło.
Teraz próbuję łuseczki obierać i wyciągam ze środka nasionko jeśli jest zdrowe.
Próbował ktoś tak? Wyrasta tak samo jak z całej łuski?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Malwa- pogryzione nasiona
No i udało się
Pomimo pogryzień, w niedługim czasie ( jakieś 2 tyg) nasiona wykiełkowały.
Chciałam spróbować czy cokolwiek z tego wyjdzie, część nasion więc obrałam z łusek, a drugą część wrzuciłam w doniczkę w takim stanie w jakim była. To samo zrobiłam też z nasionkami na rok następny - część mam obraną, a drugą część nie. Niestety, w tej nieobranej części jeszcze chwilę buszowały gąsienniczki i podjadały nasiona, ale liczę, że jednak zakiełkują. Malwy które mi się wysiały poczekają w doniczkach i na wiosnę pójdą do ziemi. Ciekawa jestem ich kolorów
Pomimo pogryzień, w niedługim czasie ( jakieś 2 tyg) nasiona wykiełkowały.
Chciałam spróbować czy cokolwiek z tego wyjdzie, część nasion więc obrałam z łusek, a drugą część wrzuciłam w doniczkę w takim stanie w jakim była. To samo zrobiłam też z nasionkami na rok następny - część mam obraną, a drugą część nie. Niestety, w tej nieobranej części jeszcze chwilę buszowały gąsienniczki i podjadały nasiona, ale liczę, że jednak zakiełkują. Malwy które mi się wysiały poczekają w doniczkach i na wiosnę pójdą do ziemi. Ciekawa jestem ich kolorów