Lilak - choroby,szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Lilak - choroby,szkodniki

Post »

Moje bzy w tym roku w ogóle nie zakwitły, puściły pąki kwiatowe, ale one się nie rozwinęły, zaczęły więdnąć. Nie wiem czy przyczyną były przymrozki, a może jakaś choroba? Liście są piękne, bez oznak chorób. Obydwa bzy są szczepione. Może ktoś zna odpowiedź na mój problem?
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Możliwe że to przez przymrozki, ale:
1. Może to jakieś robactwo atakujące kwiaty.
2. Niektóre pąki kwiatowe wydają się zwiędnięte, może za mało podlewałeś(chociaż liście wyglądają dobrze.
3. Robiłeś może jakieś opryski? To może być powód
4. Spryskiwałeś bzy wodą? Jeśli robiłeś to w słońcu mogłeś sparzyć kwiaty, ale prędzej sparzyły by się liście.

Swoją drogą zagadkowa sprawa, może ktoś się już z tym spotkał?
Awatar użytkownika
akilegna
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 230
Od: 3 maja 2007, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
Kontakt:

Post »

Moim zdaniem to jest przyczyna nie podlewania rośliny. Młoda roślina potrzebuje sporo wody. Później lilaki sobie radzą ;)
Aha i jeszcze jedno. Od kiedy je masz? Może szkółkarz do sprzedaży wykopał z ziemi dał od razu do punktu a Ty go kupiłaś. Tak się czasami zdarza niestety. Lilaki są na to wrażliwe.

Pozdrawiam.

----------
Angelika
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1349
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Przypuszczenie, domysły.
Nie przejmuj się. Lilaki (bzy) w tym roku po prostu zmarzły.Mam w ogrodzie osiem krzewów lilaków czterech odmian. Zakwitła tylko jedna odmiana biała i to mocno zniekształconymi kwiatami. Wszystkie pozostałe wyglądają tak jak u Ciebie. Zmarzły nawet kwiaty Syringa vulgaris, a więc lilaka zwykłego, na krzewach pięćdziesiecioletnich. Ponieważ rośliny nie potrzebują energii na wykształcenie kwiatów i nasion, przeznaczają jej nadmiar na bujny wzrost młodych pędów. Przyrosty tegoroczne są rekordowe.

Pozdrawiam
Mietek.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Pierwszy lilak rośnie drugi rok, drugi z pięć lat w zeszłym roku kwitł pięknie. Niczym nie kropiłam . Zastanawiam się czy nic mi nie podgryzło ponieważ jest to drugi raz w tym samym miejscu posadzony bez i poprzedni musiałam wykopać po dwóch latach bo usechł.

Mietku dziękuję myślałam ,że to trefne miejsce, widocznie te gatunki mam bardzo wrażliwe. Pojadę na działkę to pościnam te zwiędłe kwiatostany. Zacznę je częściej podlewać.
xxx-etka
50p
50p
Posty: 58
Od: 24 sty 2007, o 14:26
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Przychylam się do tej wypowiedzi. Mam na działce wiele krzewów lilaków w różnych odmianach i w różnym wieku. Niestety w tym roku zakwitły tylko odmiany białokwitnące i to słabo. Kolorowe bardzo sporadycznie, większość kwiatów nie rozwinęła się z pąków. Podejrzewam kwietniowe mrozy, w końcu u mnie było i po -7 stopni w nocy.
Moc serdecznych pozdrowień
Awatar użytkownika
akilegna
Przyjaciel Forum - weteran
Przyjaciel Forum - weteran
Posty: 230
Od: 3 maja 2007, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
Kontakt:

Post »

Ja opisałam wcześniej po prostu sytuację, którą miałam w zeszłym roku.

Ja na szczęście mieszkam w takim rejonie, że nic mi nei przemarzło i lilaki też pięknie kwitły...

Pozdrawiam

------------
Angelika
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1008
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

U mnie to samo :(
W dodatku późniejsze tulipany również sie nie rozwinęły.
marek_ll
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 19 lip 2007, o 21:06

Bez lilak - choroby

Post »

Proszę o diagnozę choroby mojego bzu. Stan pokazany na zdjęciu powtarza się, co roku od momentu posadzenia 3 lata temu. Wiosną, gdy pokażą się liście, są zielone i soczyste, a później już po kwitnieniu liście zaczynają się najpierw marszczyć, wyglądaj (tak jakby schły), a następnie brązowieć. Co ciekawe, liści nie opadają i trzymają się mocno. Taki stan trwa aż do jesieni, kiedy to przychodzi pora i liści opadają. Zdjęcia pod adresem: http://picasaweb.google.com/mkapella/ChoryBez
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Lilak lubi półcień, a u Ciebie rośnie w pełnym słońcu, czy tak? Może ma przypalone liście? Lubi też wilgoć, czy nie ma za sucho? A może masz kwaśną ziemię i to jest ten problem, lilak jest tolerancyjny, ale w pewnych granicach :) A może to choroba grzybowa, czy robiłeś jakieś opryski? A nie masz jakiegoś gryzonia albo szkodnika podgryzającego korzenie? Wtedy schłyby liście, ale też nie byłoby przyrostów, napisz, czy Twój lilak rośnie wzwyż (albo na boki :))? A może sąsiad podlewa ci krzew solanką? :roll: Sama nie wiem, ale stawiam na suszę, bo młode lilaki lubią mieć wilgotno.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
marek_ll
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 19 lip 2007, o 21:06

Post »

Nalewka pisze:Lilak lubi półcień, a u Ciebie rośnie w pełnym słońcu, czy tak? Może ma przypalone liście?
Tak, to prawada, ale liście brązowieją od spodu i zaczyna się to już w maju, kiedy słońce nie operuje tak mocno, więc tego bym nie obstawiał. I nie sądzę, żeby na słońce był mniej odporny niż hortensja, którą co roku spali mi słońce zanim zdąży dobrze zakwitnąć, ale dzieje się to dopiero jak przyjdą upały. Tak na marginesie to zamierzam ją w związku z tym przesadzić w bardziej zacienione miejsce od północnej strony.
Nalewka pisze:Lubi też wilgoć, czy nie ma za sucho?
To jak sadzę też nie wchodzi w grę, bo ma dość wilgotno, zresztą w tym roku ziemia nie była jeszcze tak przesuszona.
Nalewka pisze:A może masz kwaśną ziemię i to jest ten problem, lilak jest tolerancyjny, ale w pewnych granicach
To akurat muszę sprawdzić, bo nie badałem pH. Z tej rady skorzystam.
Nalewka pisze:A może to choroba grzybowa, czy robiłeś jakieś opryski?
Na to bym postawił, a oprysków na choroby nie wykonywłem żadnych, tylko na robactwo. Jeśli miałbym to zrobić to czym?
Nalewka pisze:A nie masz jakiegoś gryzonia albo szkodnika podgryzającego korzenie? Wtedy schłyby liście, ale też nie byłoby przyrostów, napisz, czy Twój lilak rośnie wzwyż (albo na boki )?
Przyrosty są moim zdaniem doskonałe, w tym roku ok. 30 cm i wszystkie w górę. Jak wspominałem liście nie więdną i nie opadają, marszczą się tylko i są brązowe od spodu. Na niektórych, są drobne perforacje, ale na nielicznych.
Nalewka pisze:A może sąsiad podlewa ci krzew solanką?
Sąsiad nie wchodzi w grę, bo go po prostu nie mam.
dziękuję za zainteresowanie.
Awatar użytkownika
Lusi
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 9 maja 2007, o 10:28
Lokalizacja: Olkusz

Post »

Ja też mam problem z bzem. Po przekwitnięciu go przycięłam i wypuścił piękne młode listki, które po pewnym czasie zaczęły obsychać i brązowieć o czóbka. Ale nie tak jak u ciebie na całym bzie, chorują tylko te młode listki. Zastanawiałam się właśnie czy przyczyną może byc słońce bo nie widać tam żadnych szkodników. Ale możliwe, że słońce szkodziło by tylko tym młodym listkom, a tamtym, które się rozwinęły przed zakwitnięciem kwiatów nie? (może są deliktniejsze?)
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1291
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Choroba bzu?

Post »

Niestety nie mam fotki, bo liście już opadły, ale chciałam się poradzić w sprawie bzu. Zeszłej wiosny dość wiekowy krzak bzu został bardzo mocno przycięty. Odbił ładnie, ale liście miał nienaturalnie wielkie. Niedawno spotkałam sąsiadkę, która powiedziała mi, że już dawno chciała się ze mną skontaktować, bo widziala te wielkie liście, a słyszała, że to jakaś bardzo groźna choroba i trzeba ten bez jak najszybciej wyciąć i spalić. :shock: Nie chciałabym podawać jej słów w wątpliwość, ale... nigdy o tym nie słyszałam :shock: Wiecie coś o tym? Bo ja na tych liściach widziałam tylko lekkiego mączniaka, ale z tym jeszcze da się żyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”