Kolory usychania iglaków cz.2
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1407
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Odetnij taka końcówkę i obejrzyj ją w domu.
Zrób zdjęcie makro
Mnie to wygląda na uszkodzenia przędziorkowe
Zrób zdjęcie makro
Mnie to wygląda na uszkodzenia przędziorkowe
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Czy ktoś może doradzić co może dolegać temu świerkowi?
Nie jest to moje dzrzewko ale mam z nim doczynienia codzienne - kiedyś rosły w szeregu 4. Od jakiegoś czasu wypadały po jednym.
Teraz zostały już tylko 2.
Ten na zdjęciu jak sądzę jest raczej nie do uratowania ale jakieś 1,5m za nim jest kolejny - jeszcze bez oznak schnięcia.
Co może być przyczyną? Jakiś grzyb, choroba, szkodniki?
Czego mam szukać lub co zastosować by choć ten ostatni ocalał?
Nie jest to moje dzrzewko ale mam z nim doczynienia codzienne - kiedyś rosły w szeregu 4. Od jakiegoś czasu wypadały po jednym.
Teraz zostały już tylko 2.
Ten na zdjęciu jak sądzę jest raczej nie do uratowania ale jakieś 1,5m za nim jest kolejny - jeszcze bez oznak schnięcia.
Co może być przyczyną? Jakiś grzyb, choroba, szkodniki?
Czego mam szukać lub co zastosować by choć ten ostatni ocalał?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 8 kwie 2016, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Dzięki Janusz za sugestie. Zrobiłam jak powiedziałeś - poniżej nieco dokładniejsze zdjęcia, mam nadzieję że wystarczy...pogotowie ogrodnicze pisze:Odetnij taka końcówkę i obejrzyj ją w domu.
Zrób zdjęcie makro
Mnie to wygląda na uszkodzenia przędziorkowe
Czy to mogą być uszkodzenia zeszloroczne po przędziorku? Czy te igły opadną, czy może wróci im kolor? Zastanawiam się czy już teraz pryskać wszystkie świerki na przędziorki tak profilktycznie...
/Ola
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Coś atakuje moje iglaki
Stawiam, że to Phytophthora cinnamomi, albo któryś inny z tych pierwotniaków. Można spróbować leczyć biologicznie. Może Biosept albo Polyversum, jeśli uda Ci się kupić.. Ale pierwsze to wytnij cały posusz. I otwórz pień w miejscu wycieku żywicy, obserwując barwę łyka i młodego drewna.
Aaaha: ważne - kiedy była kładziona ta kostka? Nie uszkodziliście korzeni? Bo to zawsze wrota infekcji dla patogenów odglebowych
Aaaha: ważne - kiedy była kładziona ta kostka? Nie uszkodziliście korzeni? Bo to zawsze wrota infekcji dla patogenów odglebowych
- Mirana
- 100p
- Posty: 151
- Od: 21 kwie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja (Północ), Lille
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Witam, będę wdzięczna za poradę odnośnie tuj.
W tamtym roku jesienią posadziłam rząd tuj. W tym roku część z nich żółknie od środka, a gałązki kruszą się i odpadają. Wszystko zaczęło się na początku lata, kiedy przez trzy tygodnie bez przerwy padało, a potem przyszedł czas kilkumiesięcznej suszy. Gleba nie jest najlepsza - głównie glina, miejscami piaszczysto-gliniasta z kamieniami. Tak więc latem robi się skała. Starałam się ją trochę spulchniać.
Nawoziłam dwa razy (marzec, czerwiec) mączką krwistą z dodatkiem nawozu do iglaków.
Opryskane dwa razy środkiem z fungicydem.
W sklepie ogrodniczym stwierdzono, że to po prostu susza. Nie podlewałam ich za często, to fakt.
Dzisiaj je bardzo drastycznie skróciłam w nadziei, że wypuszczą więcej nowych gałązek, bo troszkę młodych już jest.
Czy to jest grzyb, czy może rzeczywiście susza? Wyrzucić je czy dać im jeszcze czas?
Po drugiej stronie mam już kilkuletnie tuje, które są zdrowe, z wyjątkiem dwóch, najsłabiej rosnących. Żółkną dokładnie tak samo.
W tamtym roku jesienią posadziłam rząd tuj. W tym roku część z nich żółknie od środka, a gałązki kruszą się i odpadają. Wszystko zaczęło się na początku lata, kiedy przez trzy tygodnie bez przerwy padało, a potem przyszedł czas kilkumiesięcznej suszy. Gleba nie jest najlepsza - głównie glina, miejscami piaszczysto-gliniasta z kamieniami. Tak więc latem robi się skała. Starałam się ją trochę spulchniać.
Nawoziłam dwa razy (marzec, czerwiec) mączką krwistą z dodatkiem nawozu do iglaków.
Opryskane dwa razy środkiem z fungicydem.
W sklepie ogrodniczym stwierdzono, że to po prostu susza. Nie podlewałam ich za często, to fakt.
Dzisiaj je bardzo drastycznie skróciłam w nadziei, że wypuszczą więcej nowych gałązek, bo troszkę młodych już jest.
Czy to jest grzyb, czy może rzeczywiście susza? Wyrzucić je czy dać im jeszcze czas?
Po drugiej stronie mam już kilkuletnie tuje, które są zdrowe, z wyjątkiem dwóch, najsłabiej rosnących. Żółkną dokładnie tak samo.
"Proszę, weź tego hibiskusa, Mirana. Wiem, że u ciebie każda złamana, chora roślinka dostanie nowe życie".
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Witam Was wszystkich i bardzo proszę o pomoc. Na wiosnę postanowiłem dość solidnie obciąć moje tuje, za bardzo poszły w górę i na boki. Po obcięciu odsłoniło mi się takie coś Po pierwsze nie wiem co to jest a po drugie nie wiem czy to chore jest czy też skutek tego że było totalnie zarośnięte przez sąsiadów i dopiero dość solidne cięcie odsłoniło tą roślinkę. Poradźcie mi czy da się toto odratować czy trzeba się będzie wsiąść za wycinkę :cryby co byłoby dla mnie najgorszym wyjściem, raz że została by dziura w szpalerze tui a dwa że ja z reguły niewiele wyrzucam, nawet zmarznięte po zimie róże, wykopuję, wsadzam w doniczkę i czekam może odbiją. Pomoże ktoś ?
Na działce przy szpadlu można naprawdę odpocząć
- Mirana
- 100p
- Posty: 151
- Od: 21 kwie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja (Północ), Lille
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
stolar ja niestety nie mam aż takiej wiedzy, ale sama z moimi też miałam przejścia. Ja bym je zostawiła, tylko poobcinałabym wszystko to co jest brzydkie, żółte i bym obserwowała, czy dalej żółkną, czy nie. Moje też żółkły od środka w tamtym roku i okazało się, że to przez suszę. W tym roku ruszyły, widzę, że odbijają, niektóre wolniej, niektóre szybciej. Dałam trochę mączki krwistej, żeby szybciej rosły. Widziałam też nie jeden raz, że duże gęste tuje żółkły od środka tak jak Twoje, bo nie docierało tam powietrze i światło. Nie było tzw. przewiewu. Tak więc ja bym te tuje zostawiła, "leczyła" i obserwowała. Jak zobaczysz, że wypuszczają, to uzbrój się w cierpliwość i daj im szansę Fakt, że jakiekolwiek rezultaty zobaczysz dopiero może w przyszłym roku.
"Proszę, weź tego hibiskusa, Mirana. Wiem, że u ciebie każda złamana, chora roślinka dostanie nowe życie".
Re: Kolory usychania iglaków cz.2
Dzięki za odpowiedź, szanse to już dostały bo jeszcze żyją Też wydaje mi się że było przyciśnięte innymi i tak zaschło. wycinać nie mam co bo jak wytnę rude to niewiele albo nic nie zostanie . Dam chyba szanse do przyszłego roku a to co uschnie jeszcze w tym zrzucę Karcherem tak jak to zawsze robię przy czyszczeniu tui.Mirana pisze:stolar Jak zobaczysz, że wypuszczają, to uzbrój się w cierpliwość i daj im szansę Fakt, że jakiekolwiek rezultaty zobaczysz dopiero może w przyszłym roku.
Na działce przy szpadlu można naprawdę odpocząć
Problem z iglakami
Witam,
Pozwoliłem sobie napisać licząc na Waszą wiedzę i doświadczenie.
Mam problem w ogrodzie z jodłami (turecka, kalifornijska) i sosnami (wydmowa, himalajska, czarna)
Znaczna część młodych sadzonek ma brązowe/żółte igły. Część uschła całkowicie, część ma tylko pojedyncze igły w gorszym stanie, a co ciekawe z części całkowicie uschniętych sadzonek wyrosły nagle nowe ładne igły, dosłownie kilka igieł, tak jakby nagle po deszczach drzewko ożyło. W wielu korzeniach uschniętych sosen roiło się od jaj i mrówek.
Początkowo obstawiałem problemy grzybicze i planowałem najpierw opryskać Amistarem, a za dwa tygodnie Topsinem, W późniejszym okresie planowałem jeszcze opryski przeciw szkodnikom. Teraz jednak jak się nad tym zastanawiam, to już sam nie wiem w którym kierunku pójść i czym pryskać. Czy możecie wyrazić swoje opinie na ten problem?
Z góry dziękuję za zainteresowanie
Pozwoliłem sobie napisać licząc na Waszą wiedzę i doświadczenie.
Mam problem w ogrodzie z jodłami (turecka, kalifornijska) i sosnami (wydmowa, himalajska, czarna)
Znaczna część młodych sadzonek ma brązowe/żółte igły. Część uschła całkowicie, część ma tylko pojedyncze igły w gorszym stanie, a co ciekawe z części całkowicie uschniętych sadzonek wyrosły nagle nowe ładne igły, dosłownie kilka igieł, tak jakby nagle po deszczach drzewko ożyło. W wielu korzeniach uschniętych sosen roiło się od jaj i mrówek.
Początkowo obstawiałem problemy grzybicze i planowałem najpierw opryskać Amistarem, a za dwa tygodnie Topsinem, W późniejszym okresie planowałem jeszcze opryski przeciw szkodnikom. Teraz jednak jak się nad tym zastanawiam, to już sam nie wiem w którym kierunku pójść i czym pryskać. Czy możecie wyrazić swoje opinie na ten problem?
Z góry dziękuję za zainteresowanie
Re: Problem z iglakami
W googlach przeczytałam, że robią się takie jak mają za sucho. Jak często je podlewasz? Ziemia wyglada na przesuszona.
-- 8 lip 2017, o 15:03 --
Jak to sadzonki to potrzebują wody częściej niż dorosłe ale w mniejszych ilosciach
-- 8 lip 2017, o 15:03 --
Jak to sadzonki to potrzebują wody częściej niż dorosłe ale w mniejszych ilosciach
Re: Problem z iglakami
W ostatnich kilku tygodniach ciągle pada więc w ogóle nie podlewałem. Wcześniej co kilka dni. Zdjęcia swoją droga były robione tuż po deszczu
Re: Problem z iglakami
To może za mało odżywek jeżeli pada na nie tylko deszcz? Ja się ogólnie nie znam jak coś
A może to mszyce ? Ja właśnie dzisiaj znalazlam na winogronie
A może to mszyce ? Ja właśnie dzisiaj znalazlam na winogronie