Jodła -choroby i szkodniki

[piotr09042]

Gleba dość ciężka ale nie glina bardziej w stronę gleby ilastej , ale inne obok rosną OK.

[robertP2]

Może tam jest niżej ? Na całej długości jak kopałeś jest taka sama gleba ?
Ił również należy do ziem ciężko przepuszczalnych

[piotr09042]

Niestety na całej długości i głębokości. Patrzyłem faktycznie pod tą rośliną dość mokro wręcz bym powiedział ,że lekkie bagienko. I co teraz z tym zrobić? Kontrolnie prysnę Amistarem i mam nadzieje ze deszcze ustąpią to może się trochę gleba przesuszy.

[robertP2]

Jak pisałem.
Możesz dodatkowo zrobić udrożnienie dla zastoju wody.

[koczisss]

Przyłącze się do tematu. Otóż pojawiła się problem z igłami na nowych przyrostach. Kilka dni temu nic się nie działo i niespodziewanie zaczęły żółknąć igły. Ten sam problem miałem w poprzednich latach, lecz z małym wyjątkiem, gdyż w zeszłym roku nic na jodle nie było. Myślałem, że problem z igłami już jest poza mną, a tu klops. Załączam zdjęcia.

Proszę o jakieś rady, sugestie.
Drzewo ma ponad 6 m wysokości, przyrosty spore, ale te żółknące młode igły:(


§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku. Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 500x375 pix lub 640x480 pix.
marcinpruszcz

[robertP2]

A jak tam z wodą ? I w czym ona rośnie jaka gleba ? Bo jodły nie znoszą nadmiaru wody/ problem może pojawić się w ciągu paru dni, a potem jak sucho samoistnie potrafi zniknąć.

[Kasia i Tomek]

Witam wszystkich. Jestem nowy na forum i od razu zaczynam od problemu z jodłą, która została posadzona wczesną wiosną. Po prostu zaczęła żółknąć. Próbowałem ją przesadzić ponieważ sądziłem że może to coś pomoże ale niestety wygląda na to, że po prostu usycha. Nie wiem co to za gatunek nawet ponieważ dostałem ją od szwagra w donicy. Proszę o pomoc i jakieś sugestie. Zrobiłem parę fotek.

[selli7]

Może to było drzewko świąteczne? Mogła zostać wykopana, wsadzona w donicę, ma uszkodzone, obcięte korzenie i dalszy jej żywot graniczy z cudem.

[Kasia i Tomek]

Owszem było to drzewko świąteczne ale stało na balkonie. Korzeni nie miała uciętych.

[selli7]

Problem wynika ze złego stanu korzeni.Wygląd sugeruje, że raczej nie urosła w doniczce w której została zakupiona.Czy bryła korzeniowa była opleciona korzeniami w kształt doniczki? Stała na balkonie, ale czy była podlewana w tym czasie?

[Kasia i Tomek]

Podlewana była ale ziemia w donicy była zbita w w jedną bryłę i faktycznie nie wyglądało to dobrze. Jeszcze w donicy była zielona jak stała, przez jakiś czas po włożeniu do ziemi jako tako wyglądała. Kiedy zaczęła usychać to wyjąłem z ziemii, ostrożnie "rozwaliłem" tą bryłę, ziemia do iglaków i posadziłem ale niestety zabieg chyba nie pomógł.

[selli7]

Czyli było tak jak napisałam w pierwszym poście.Zbita bryła świadczy o tym, że została przed świętami wykopana, wiekszość najważniejszych korzeni obcięto, a żeby trzymała się w donicy, to jest zasypana ciężką gliną i zalana wodą.Takie drzewko nie nadaje się do sadzenia, tylko jako choinka.A zielone, a i owszem jest bardzo długo.Sąsiad miał obcięty czub świerka w donicy, stał w cieniu pod płotem i jeszcze niedawno widziałam, że był zielony

[Kasia i Tomek]

Czyli można już w zasadzie przyjąć że jest martwa... Szkoda ale nic nie poradzimy