Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Na moje oko to nic groźnego, jak sadziłeś jesienią półtorametrowe to musisz liczyć się z tym, że bryła korzeniowa w jakiś sposób była naruszona, jakieś części korzeni nie podjęły pracy i w związku z tym trochę gałązek w zimie obumarło.Obetnij i po sprawie.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Nic groźnego? Jak się powiększy zdjęcie, to wyraźnie widać specyficzne uszkodzenie pędów. Myślisz, że przyczyną może być zbyt słaby/uszkodzony system korzeniowy?selli7 pisze:Na moje oko to nic groźnego, jak sadziłeś jesienią półtorametrowe to musisz liczyć się z tym, że bryła korzeniowa w jakiś sposób była naruszona, jakieś części korzeni nie podjęły pracy i w związku z tym trochę gałązek w zimie obumarło.Obetnij i po sprawie.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Gałązki najprawdopodobniej zaschły już jesienią, po posadzeniu, ale nie było to zbyt widoczne, dopiero w czasie zimy i teraz wiosną szybko opanowało go coś z rodzaju grzyba atakujących martwe drewno czy tkanki (to czarne), dlatego powinno się to usunąć jak najszybciej, bo każdy patogen się przenosi, tym bardziej jak jest wilgotno.Nie jest to jednak rodzaj grzyba atakujący żywe tkanki (to jest groźne i to miałam na myśli), bo te z reguły potrzebują wyższych temperatur i pojawiają się pod koniec maja, albo w czerwcu i na żywotnikach zarodniki grzyba atakują gałązki bardziej masowo, powierzchniowo, jakby 'plackami', nie pojedyncze gałązki.Najczęściej atakowane są starsze iglaki rosnące dłuższy czas w niekorzystnych warunkach, zagęszczeniu, na zlewnej glebie itp.
Myślisz, że sadząc duże krzewy iglaste obędzie się bez strat jakiejś części gałązek? Moim zdaniem i tak wyglądają bardzo dobrze.
Myślisz, że sadząc duże krzewy iglaste obędzie się bez strat jakiejś części gałązek? Moim zdaniem i tak wyglądają bardzo dobrze.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Mam nadzieję, że masz rację. Jednak na pierwszym i trzecim zdjęciu widać wyraźnie, że do miejsca, które jest zaatakowane (miejsce pozbawione kory) gałązka jest zielona. Dlatego wydaje mi się, że to coś atakuje zdrowe pędy.
Rok wcześniej sadziłem thuje tej samej wielkości, z tej samej szkółki i nie dopadło ich takie paskudztwo. Nie znam się na chorobach thuj, ale widmo straty 40 sadzonek trochę mnie przeraża, więc wole chuchać na zimne.
Rok wcześniej sadziłem thuje tej samej wielkości, z tej samej szkółki i nie dopadło ich takie paskudztwo. Nie znam się na chorobach thuj, ale widmo straty 40 sadzonek trochę mnie przeraża, więc wole chuchać na zimne.
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witam! Czytając to forum wiele dowiedziałem się o moim problemie, ale chciałbym aby zerknął na to ktoś jeszcze. Na początku kwietnia posadziłem 80 tuj brabantów, gleba klasy RIIIa, pod sadzonkę wpakowane kilka garści odkwaszonego torfu i ziemi do iglaków. Tuje zakupione w doniczkach o wysokości 0,8 - 1,2m. Na powierzchni ziemi ułożona agrowłóknina i kora. Od około dwóch tygodni zaczęły marnieć. Niektóre gałązki od wierzchu zbrązowiały, po drugiej stronie natomiast są w żywym zielonym kolorze. Na początku myślałem, że mają za mało wody, bo solidnie namoczyłem je jedynie przed zasadzeniem tak jak polecił mi szkółkarz. Zacząłem więc je podlewać, ale do teraz niestety nie ma zmiany na lepsze. Bardzo proszę o poradę forumowiczów, co może dolegać moim roślinom.
Poniżej zamieszczam zdjęcia:
Wierzchnia strona gałązki.
Ta sama gałązka od spodu.
Pozdrawiam!
Poniżej zamieszczam zdjęcia:
Wierzchnia strona gałązki.
Ta sama gałązka od spodu.
Pozdrawiam!
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Mateusz - wygląda to na porażenie fuzariozą
komier, michal_ch - nadmiar wody w strefie korzeni
komier, michal_ch - nadmiar wody w strefie korzeni
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Witaj, dzięki za odpowiedź!selli7 pisze:Mateusz - wygląda to na porażenie fuzariozą
komier, michal_ch - nadmiar wody w strefie korzeni
Czyli może być to wynikiem zwykłego przemoczenia korzeni podczas sadzenia roślin (szkółkarz poradził mi, aby dobrze namoczyć sadzonkę przed posadzeniem, co też uczyniłem poprzez zanurzenie bryły korzeniowej na kilka minut w wiadrze wody)? Czy na chwilę obecną mają za mokro i lepiej ich nie podlewać? Znajomy poradził, abym spryskał je w razie czego czymś na grzyba - spryskałem Topsinem i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem.
Pozdrawiam
Re: Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
Moczenie przez krótki czas dobrze zrobione.Problem fizjologiczny, za mokro i nieprzewiewnie mają teraz, korzenie przez to nie domagają i z tej strony gdzie operuje słońce gałązki wysuszają się.Gdyby nie było tej włókniny wtedy widać kiedy trzeba podlewać, a tak to utrudnia ocenę.Na cięższej glebie dobrze jest po posadzeniu i podlewaniu raz, czy dwa wzruszyć zasklepioną z wierzchu ziemię, by ułatwić dostęp powietrza bardzo potrzebny w czasie ukorzeniania.