Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki

[siejeje]

Witam serdecznie. Jest to mój pierwszy post na forum.
W tamtym roku okołu sierpnia posadziłem z doniczek 18 dużych tuj, które na początku wydawało się że przyjęły się dość nieźle.
W tym roku tuje ładnie wypuściły zielone igły natomiast część gałązek zaczęła usychać. W środku tuje są już mocno brązowe, ale z tego co wiem jest to sytuacja normalna. Gorzej że zewnętrzne gałązki też usychają, choć nie ma ich jeszcze dużo.
Drzewka podlewane są regularnie metodą kropelkową. Na wiosnę sypnąłem pod każde drzewko garść nawozu do iglaków.

Czy ktoś z forumowiczów patrząc na załączone zdjęcia jest w stanie doradzić jak pomóc tujom i zapobiec obumieraniu?

[dziadek22]

siejeje,
Czy przed posadzeniem dałeś próbki gleby do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej i zgodnie z zaleceniami zrobiłeś nawożenie korekcyjne pod tuje?

[DamianSW]

Witam,
Ja też proszę o pomoc i opinie czy moje tuje zaczynają chorować czy to normalne "zachowanie"
Szmaragdy posadziłem na wiosnę 2017. Teraz mają ok 70-80 cm. Zauważyłem niedawno że w dolnych częściach oraz w środku pojawiły się brązowe gałązki. Zobaczcie proszę zdjęcia. Czy to jest efekt choroby grzybowej czy może to normalne że niektóre części usychają na jesień?
Dodam jeszcze że rosną w lekko zacienionym miejscu.
W sąsiedztwie kilku metrów jest chory jałowiec sabiński (grzyb, rdza gruszy)
Proszę o pomoc. Z góry dziękuję za zainteresowanie.

[selli7]

Wszystko ok., to normalne zjawisko.

[DamianSW]

Już się wystraszyłem że to jakiś grzyb.
Dziękuję za opinie.

[vitoldo]

Ale wytrzepać tuje z tego brązowego suszu trzeba tak czy inaczej. Przy starszych i dużych egzemplarzach to nierealne ale młodszym mona zafundować taką pielęgnację. Odwdzięczą się na wiosnę

[Cwaypool]

Witam, mam problem z Tujami Brabant (jak na zdjęciu) - zostały posadzone na początku września, niedawno zaczęły brązowieć i usychać poszczególne gałązki. Czy to jest normalne? Jeżeli nie, to jak można ratować?

[vitoldo]

Jak wyżej. Nie wygląda to podejrzanie.
Żywotniki i cyprysy jesienią lubią sobie zrzucić część najstarszych pędów. Sosny również zrzucają wtedy większość najstarszych igieł, chociaż to zależy od odmiany.

[zepp]

Witam, mam problem z tujami szmaragd które posadziłem 2,5 roku temu (kwiecień 2016). Mam założone nawadnianie więc na brak wody nie narzekają. Urosły naokoło 150 cm. Przez ten czas nic się złego z nimi nie działo. Jednak do sierpnia tego roku ponieważ wtedy zauważyłem że zaczęły brązowieć czubki (w załączeniu zdjęcia). Mimo że na wiosnę dałem nawóz przeciw brązowieniu igieł. Jeden znajomy ogrodnik stwierdził że to grzyb spryskałem więc Topsinem, obciąłem brązowe końcówki i spaliłem jednak po jakimś czasie znowu na innych tujach pojawiło się to samo mimo iż wszystkie zostały przeze mnie spryskane środkiem grzybobójczym Topsin. W związku z tym czy to może jakiś robak np. przędziorek? Proszę o pomoc. Dziękuję.

[selli7]

Zbyt wilgotno nie jest tam przypadkiem pod tym żwirem i zapewne włókniną? Nawadnianie i chyba glina, po sąsiedzku o ile dobrze widzę jakieś grudy.

[zepp]

No właśnie inny ogrodnik stwierdził że za dużo wody plus włóknina to pod spodem gotuje się jak to określił robi się zupa. Ale z tego co słyszałem to tuja lubi dużo wody więc nie pasowało mi to co powiedział. Mam wykluczyć więc przędziorka?

[selli7]

Żywotnik lubi wilgoć, ale raczej w powietrzu, przy korzeniach owszem też, ale woda nie może stagnować.Nie wiem jakie tam są warunki glebowe, ile podlewane, no i włóknina, nie wszędzie można ją stosować, dla roślin nie jest dobrodziejstwem.Ogrodnik ma rację.Mogły się rozwinąć patogeny glebowe i na 'pierwszy ogień', że się tak wyrażę poszły stożki wzrostu jako najintensywniej współpracujące z systemem korzeniowym, częściowo uszkodzonym i niezdolnym do należytego zaopatrzenia w wodę.Wysoka temperatura letnia dopełniła dzieła i zaczęły usychać.
Przędziorek nie atakuje równo wszystkich czubów, zresztą żywotnika rzadko atakuje tym bardziej na otwartej przestrzeni, lubi miejsca zaciszne.

[zepp]

Co więc zostało mi w takiej sytuacji zrobić, spryskać czymś czy jakiś nawóz? Jeśli tak to kiedy, wiosną czy jeszcze teraz bo praktycznie zimy jeszcze nie ma? A może nic nie robić i mieć nadzieję że będzie wszystko dobrze i tuje nie uschną?