Żywotniki (tuje) - choroby i szkodniki
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1643
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Szara pleśń, do wyboru:
Amistar 250 EC , Topsin M 500 SC , Teldor 500 SC , Kaptan zawiesinowy 50 WP.
Najlepiej dwa preparaty przemiennie.
Pozdrawiam Adam
Amistar 250 EC , Topsin M 500 SC , Teldor 500 SC , Kaptan zawiesinowy 50 WP.
Najlepiej dwa preparaty przemiennie.
Pozdrawiam Adam
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
grzebiąc i grzebiąc doszukałam się tego wątku i podpinam się tu na bezczelnego, co by nowych nie mnożyć. Mam bardzo podobny problem z tujami- wygladają dokładnie tak, jak te na zdjęciach, zaprezentowanych przez Krzyk80. Nie znalazłam na nich jednak żadnego szkodnika, a oględziny trwały długo i z pomocą lupy nawet. I nic. A tujki cierpią i mnie cierpnie skóra. Bardzo mi na nich zależy, to moje pierwsze tuje, dodam, że tarasowe, nie działkowe.
To właśnie tuje skłoniły mnie do poszukiwań internetowych jakowejś wiedzy fachowej na temat, jestem zatem tutaj nowicjusz, więc witam się pięknie.
I o pomoc proszę!!!
To właśnie tuje skłoniły mnie do poszukiwań internetowych jakowejś wiedzy fachowej na temat, jestem zatem tutaj nowicjusz, więc witam się pięknie.
I o pomoc proszę!!!
Witaj
Aby poszukiwania odniosły skutek musisz je poczynić wewnątrz uschniętych pędów poprzez ich przełamywanie milimetr po milimetrze aż znajdziesz gąsieniczkę (teraz żerują w pędach tegorocznych a z zewnątrz nic nie widać!) wiec na pewno je znajdziesz jak poszukasz w środku. Oględziny zewnętrzne nic Ci nie dadzą. Jeżeli znajdziesz gąsieniczki opryskaj drzewka.
Jak coś znajdziesz daj znać, moje gąsieniczki po dwukrotnych opryskach zdechły wewnątrz pędów co stwierdziłem znajdując nieżywe, zbrązowiałe gąsieniczki wewnątrz pędów.
POWODZENIA
Aby poszukiwania odniosły skutek musisz je poczynić wewnątrz uschniętych pędów poprzez ich przełamywanie milimetr po milimetrze aż znajdziesz gąsieniczkę (teraz żerują w pędach tegorocznych a z zewnątrz nic nie widać!) wiec na pewno je znajdziesz jak poszukasz w środku. Oględziny zewnętrzne nic Ci nie dadzą. Jeżeli znajdziesz gąsieniczki opryskaj drzewka.
Jak coś znajdziesz daj znać, moje gąsieniczki po dwukrotnych opryskach zdechły wewnątrz pędów co stwierdziłem znajdując nieżywe, zbrązowiałe gąsieniczki wewnątrz pędów.
POWODZENIA
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
no więc tak: weszłam wgłąb roślin ;)
Sprawdziłam wszystkie wyschnięte gałązki, pokruszyłam co się dało, żadnej nie przepuściłam (było to o tyle łatwe, że tuje nie są jeszcze wyrośnięte i tylko dwie sztuki). I naprawdę nic! Słowo harcerza!
Nie wiem już, co mam robić. Z trzech zeszłorocznych sztuk, jedna rośnie jak należy, a dwie- aż żal patrzeć. Rzadkie, odbarwione... bidne takie...
Nie wiem już, gdzie tkwi przyczyna. Czyżby były przemrożone?
Co robić? Pryskać? Ratujcie
Sprawdziłam wszystkie wyschnięte gałązki, pokruszyłam co się dało, żadnej nie przepuściłam (było to o tyle łatwe, że tuje nie są jeszcze wyrośnięte i tylko dwie sztuki). I naprawdę nic! Słowo harcerza!
Nie wiem już, co mam robić. Z trzech zeszłorocznych sztuk, jedna rośnie jak należy, a dwie- aż żal patrzeć. Rzadkie, odbarwione... bidne takie...
Nie wiem już, gdzie tkwi przyczyna. Czyżby były przemrożone?
Co robić? Pryskać? Ratujcie
Tuje- czernienie gałązek
Witam serdecznie.
W marcu br. posadziłem 35 sztuk tui odmiany brabant. Duża bryła korzeniowa umożliwiła przyjęcie się wszystkich krzewów bez problemu. Od miesiąca zaczęły pojawiać się w dolnych częściach, 1/3 wysokości czarne gałązki, które usychają i kruszą się. Obok nich pojawiają się uschnięte drobne gałązki. Problem występuje na 5ciu krzewach nie sąsiadujących ze sobą. Zaczyna się na częściach zewnętrznych przechodząc stopniowo do środka, co powoduje uschnięcie całej gałązki do pnia. Opryskałem preparatem TOPSIN w stężeniu 15ml/10l wody - czekam na efekt. Jeżeli ktoś spotkał się z czymś podobnym proszę o wskazówki. Z góry dziękuję za pomoc. Poniżej linki do zdjęć :
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1603.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1604.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1606.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1608.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1614.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1625.JPG
W marcu br. posadziłem 35 sztuk tui odmiany brabant. Duża bryła korzeniowa umożliwiła przyjęcie się wszystkich krzewów bez problemu. Od miesiąca zaczęły pojawiać się w dolnych częściach, 1/3 wysokości czarne gałązki, które usychają i kruszą się. Obok nich pojawiają się uschnięte drobne gałązki. Problem występuje na 5ciu krzewach nie sąsiadujących ze sobą. Zaczyna się na częściach zewnętrznych przechodząc stopniowo do środka, co powoduje uschnięcie całej gałązki do pnia. Opryskałem preparatem TOPSIN w stężeniu 15ml/10l wody - czekam na efekt. Jeżeli ktoś spotkał się z czymś podobnym proszę o wskazówki. Z góry dziękuję za pomoc. Poniżej linki do zdjęć :
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1603.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1604.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1606.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1608.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1614.JPG
http://tomek.prezydent.biz/SIMG1625.JPG
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1643
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Witaj !
Przypomina uszkodzenia spowodowane psim moczem lub efekt oznakowania terenu przez kocura.
Jeśli nie masz tych zwierząt , będziemy szukać dalej.
Pozdrawiam Adam
Przypomina uszkodzenia spowodowane psim moczem lub efekt oznakowania terenu przez kocura.
Jeśli nie masz tych zwierząt , będziemy szukać dalej.
Pozdrawiam Adam
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dlaczego tak uważasz-skoro wszyscy staramy się pomagać sobie na forum ?
Wyjatkiem jest nasz kolega ,którego profesją jest rozpoznawanie i walka ze szkodnikami i chorobami.
Udziela się tutaj poza okresem wytężonej pracy jakim jest dla niego wiosna i lato.
Ale są też i inni znawcy tematu - może trzeba chwilkę na nich poczekać?
Czy szukałaś już na forum informacji poprzez wyszukiwarkę?
Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat .
Jestem pewna,że znajdziesz rozwiązanie problemu ...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... wienie+tui
oj jest jeszcze trochę tych tematów - trzeba tylko chcieć poszukać -zapraszam.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=269
Wyjatkiem jest nasz kolega ,którego profesją jest rozpoznawanie i walka ze szkodnikami i chorobami.
Udziela się tutaj poza okresem wytężonej pracy jakim jest dla niego wiosna i lato.
Ale są też i inni znawcy tematu - może trzeba chwilkę na nich poczekać?
Czy szukałaś już na forum informacji poprzez wyszukiwarkę?
Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat .
Jestem pewna,że znajdziesz rozwiązanie problemu ...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... wienie+tui
oj jest jeszcze trochę tych tematów - trzeba tylko chcieć poszukać -zapraszam.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=269
- baszalotta
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 28 maja 2007, o 16:32
- Lokalizacja: Mansarda na Wieży
- Kontakt:
Dziękuję Ci KaRo za zaproszenie do Wyszukiwarki, byłam szybsza i poszperałam w niej trochę wcześniej, bez pozwolenia, wyobraź sobie
Kocham rady w stylu: poszukaj w wyszukiwarce. Czy nie lepiej już przemilczeć, jeśli nie można konkretnie odnieść sie do konkretnego problemu?
Otóż tak się składa, że i ten wątek znalazłam właśnie przez Wyszukiwarkę. I wybrałam go dlatego, że wydał mi się najbardziej trafny, jeśli chodzi o problem moich krzaków.
Ostanie dwa dni nie robię tu nic innego jak tylko przetrząsam wyszukiwarkę, więc bardzo proszę o nie stosowanie wobec mnie takich rad.
Przepraszam za ton, ale instrukcja obsługi w stylu: [cyt.] "Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat . " brzmią dla mnie jak wycinek z pierwszej lekcji informatyki dla dzieci w czwartej klasie.
No wybacz KaRo, domyślam się że Twoje intencje były dobre, zapewniam jednak, że tak ogólnie to nie jestem taka nierozgarnięta (no, może pomijając kwestię pikowania itd. ;)), żeby nie wpaść na instrukcje obsługi wyszukiwarki.
Rzeczywiście, widzę, że forum jest kopalnią wiedzy, a mailowe konsultacje indywidualne są rzeczywiście ewenementem ;) toteż cofam poprzednie pytanie- nie było tematu, wybaczcie mi.
Tak naprawde to płakać mi się chce (i piszę to całkiem dosłownie), bo tujki na oczach mi odchodzą... Rozumiem, że gdyby ktoś z Was mógł mi pomóc, to zrobiłby to. Jestem już po prostu coraz bardziej sfrustrowana i niecierpliwa. Tymczasem więc żegnam się z tym wątkiem, poszukam pomocy zupełnie gdzie indziej (najlepiej chyba sprowadzę ogrodnika-profesjonalistę i niech on żywcem coś radzi i ratunek przynosi)
Pozdrawiam zatem, moi mili.
Kocham rady w stylu: poszukaj w wyszukiwarce. Czy nie lepiej już przemilczeć, jeśli nie można konkretnie odnieść sie do konkretnego problemu?
Otóż tak się składa, że i ten wątek znalazłam właśnie przez Wyszukiwarkę. I wybrałam go dlatego, że wydał mi się najbardziej trafny, jeśli chodzi o problem moich krzaków.
Ostanie dwa dni nie robię tu nic innego jak tylko przetrząsam wyszukiwarkę, więc bardzo proszę o nie stosowanie wobec mnie takich rad.
Przepraszam za ton, ale instrukcja obsługi w stylu: [cyt.] "Wpisz "tuja","żywotnik" i przewertuj dotychczasowe wypowiedzi na ten temat . " brzmią dla mnie jak wycinek z pierwszej lekcji informatyki dla dzieci w czwartej klasie.
No wybacz KaRo, domyślam się że Twoje intencje były dobre, zapewniam jednak, że tak ogólnie to nie jestem taka nierozgarnięta (no, może pomijając kwestię pikowania itd. ;)), żeby nie wpaść na instrukcje obsługi wyszukiwarki.
Rzeczywiście, widzę, że forum jest kopalnią wiedzy, a mailowe konsultacje indywidualne są rzeczywiście ewenementem ;) toteż cofam poprzednie pytanie- nie było tematu, wybaczcie mi.
Tak naprawde to płakać mi się chce (i piszę to całkiem dosłownie), bo tujki na oczach mi odchodzą... Rozumiem, że gdyby ktoś z Was mógł mi pomóc, to zrobiłby to. Jestem już po prostu coraz bardziej sfrustrowana i niecierpliwa. Tymczasem więc żegnam się z tym wątkiem, poszukam pomocy zupełnie gdzie indziej (najlepiej chyba sprowadzę ogrodnika-profesjonalistę i niech on żywcem coś radzi i ratunek przynosi)
Pozdrawiam zatem, moi mili.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Psa nie mam natomiast problemem przypuszczalnie są okoliczne koty. Czy w związku z tym jest jakaś możliwość zabezpieczenia się przed nimi? Myślałem o odstraszaczach akustycznych. Czy ktoś mógłby podzielić się doświadczeniami w kwestii ich skuteczności ?
Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Będę wdzięczny za odpowiedzi.