Truskawki choroby i szkodniki
Re: co to za choroba truskawki
Nie wiem gdzie widzisz że napisałem o roztoczu który podgryza pąki kwiatowe...
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: co to za choroba truskawki
Jak przeczytasz wszystkie posty w tym wątku to zrozumiesz czemupiterex pisze:To z czym macie problem nazywa sie roztocz truskawkowy
tak właśnie napisałem.majs pisze: Od kiedy to roztocz podgryza pąki kwiatowe?
Zajmujesz się sprzedażą środków ochrony roślin i masz wiedzę na ich temat, to bardzo dobrze taka wiedza jest potrzebna ludziom na tym forum.
Co innego sprzedać lekarstwo a co innego rozpoznać chorobę.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
Re: co to za choroba truskawki
Kolego ja prowadze DORADZTWO i sprzedaż dla gospodarstw rolnych i sadowniczych , i mam w tym bardzo duże doświadczenie.
Mówie o zdjęciach w poście chudziaka.
pzdr.
Mówie o zdjęciach w poście chudziaka.
pzdr.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: co to za choroba truskawki
piterex
A zdjecia Chudziaka
Wiec musze ponowic pytanie do pana DORADCY
Od kiedy roztocz podgryza liscie i paki kwiatowe? i gdzie na tych zdjeciach widac slady dzialalnosci roztocza?
Ale ta odpowiedz to bedzie gratis?
A zdjecia Chudziaka
Wiec musze ponowic pytanie do pana DORADCY
Od kiedy roztocz podgryza liscie i paki kwiatowe? i gdzie na tych zdjeciach widac slady dzialalnosci roztocza?
Ale ta odpowiedz to bedzie gratis?
brak polskich znaków
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Truskawki obfite kwitnienie prawie bez owoców
Podciagam temat, bo miałam podobny przypadek. We wrześniu posadziłam kilka krzaczkow, które przewędrowałay do mnie od sąsiada. Rozrosły się ogromne krzaczory z naręczami kwiatów ponad krzaczkami i... zero owoców, po opadnięciu zostawał tylko "pieprzyk". Krzaki już są w kompoście, ale jeśli ktoś mógłby mi wyjaśnić co to za przypadłość i co jest jej przyczyna byłabym wdzięczna.
Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: co to za choroba truskawki
Mam taki nietypowy problem [a może typowy?]: posadziłam sobie na próbę 2 nowe odmiany, w sumie to bardziej poziomki niż truskawki, w każdym razie wszystko było w miarę ok, nawet przez ten tydzień lania i zimna, wczoraj patrzę a owoce są pokryte jakby białą pleśnią.. Założyłabym że to szara pleśń ale czy nie powinna być szara? Pamiętam że na truskawach jak była to szara w kolorze, no ale aż tak się nie wgłębiałam.. W dodatku to jest trochę dziwne ale mam wrażenie że wczoraj była na wszystkich owocach a dziś niektóre są całe pokryte a niektóre tylko w części. Na niektórych jest na ogonkach, na ok 2-3cm od owocu. Obok rosną truskawki beznazwowe, wykopane z pomiędzy drzew tutaj, prawdopodobnie uciekinierzy z uprawy która tu kiedyś była i im nic nie jest. Da się to jakoś ubić bez chemii sklepowej? mogę i oberwać wszystkie porażone..na liściach nic nie ma tak na oko.
zdjęcie było robione trochę w cieniu, więc tego może wyraźnie nie widać, ale ta pleśń jest biała jak śnieg.
zdjęcie było robione trochę w cieniu, więc tego może wyraźnie nie widać, ale ta pleśń jest biała jak śnieg.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2423
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: co to za choroba truskawki
Może zaatakował Twoje truskawki mączniak prawdziwy truskawek, on daje biały mączysty nalot. Choc w takim wypadku ponoć nalot powinien być też na liściach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: co to za choroba truskawki
Faktycznie takie podobne do mączniaka, ale liście czyściusieńkie.
Re: co to za choroba truskawki
Mam pytanie, cóż to się dzieje z tym krzakiem?
To jest Sengana. Co roku w porze owocowania krzaki zaczynają marnieć w taki sposób, obojętnie czy jest sucho czy mokro. Usycha w taki sposób większość liści, ale jeśli krzak był w miarę duży, to przeżywa do następnego roku. Tylko owoce są malutkie i mizerne.
Zasadnicze pytanie, co to za choroba(y)? Plamki na liściach wyglądają jak biała plamistość, ale tu usychają od dolu całe liście, więc może dodatkowo werticilioza?
Czy te krzaki można uratować, czy trzeba wyorać? Na tej działce mam ten problem od lat. Początkowo jakieś zastałe tam krzaczki podobnie chorowały. Kupiłem sadzonki Sengany porządne i po roku też je tak wzięło, mimo że sadziłem w róznych miejscach działki.
To jest Sengana. Co roku w porze owocowania krzaki zaczynają marnieć w taki sposób, obojętnie czy jest sucho czy mokro. Usycha w taki sposób większość liści, ale jeśli krzak był w miarę duży, to przeżywa do następnego roku. Tylko owoce są malutkie i mizerne.
Zasadnicze pytanie, co to za choroba(y)? Plamki na liściach wyglądają jak biała plamistość, ale tu usychają od dolu całe liście, więc może dodatkowo werticilioza?
Czy te krzaki można uratować, czy trzeba wyorać? Na tej działce mam ten problem od lat. Początkowo jakieś zastałe tam krzaczki podobnie chorowały. Kupiłem sadzonki Sengany porządne i po roku też je tak wzięło, mimo że sadziłem w róznych miejscach działki.
'u' to tak specjalnie.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: co to za choroba truskawki
Juzef
Sengana to jeden z gatunków który jest bardzo wrażliwy na biała plamistość liści, która dość powszechnie występuje na terenie całej Polski.
Choroba zaczyna się od kilku plamek na liściach, które po jakimś czasie zlewają się i powodują zamieranie całych liści. czemu zaczynają usychać od dołu- bo to są najstarsze liście i najbardziej opanowane przez grzyby. Z opinią o wertycyliozie bym poczekał i najpierw wyeliminował plamistość. Wertycylioza jak już dopadnie jakiś krzaczek to mało kiedy pozwala mu przeżyć.
Jak walczyć, przy takim nasileniu choroby chyba tylko chemia, albo
http://www.target.com.pl/strona/poradni ... 548,1.html
Tu są jakieś ekologiczne.
Chemia to Signum 33WG, Switch 62,5 WG-ja stosuje te dwa środki.
Zwalczają biała, czerwona plamistość, mączniaka i szarą pleśń.
W twoim przypadku należy opryskać je wiosną tuż przed rozwinięciem się pąków kwiatowych, w trakcje kwitnienia i jesienią 2X w odstępie około10 dni.
Warzna jest też profilaktyka, obcięcie i usuniecie liści po zbiorach, usuniecie wiosną strych liści, zmniejszenie dawki azotu, usuwanie chwastów i podściółki.
Na dzień dzisiejszy polecam obciąć usunąć suche liści i opryskać albo chemią albo ekologią to już Twój wybór. Jeśli po tych zabiegach w roku następnym dalej będą padać sadzonki wtedy możemy zacząć myśleć o wertycyliozie. A tak na wszelki wielki to można je prysnąć Aliette.
To chyba wszystko, troszkę się rozpisałem, proszę pytać jak będą jakieś niejasności.
Pozdrawiam.
Sengana to jeden z gatunków który jest bardzo wrażliwy na biała plamistość liści, która dość powszechnie występuje na terenie całej Polski.
Choroba zaczyna się od kilku plamek na liściach, które po jakimś czasie zlewają się i powodują zamieranie całych liści. czemu zaczynają usychać od dołu- bo to są najstarsze liście i najbardziej opanowane przez grzyby. Z opinią o wertycyliozie bym poczekał i najpierw wyeliminował plamistość. Wertycylioza jak już dopadnie jakiś krzaczek to mało kiedy pozwala mu przeżyć.
Jak walczyć, przy takim nasileniu choroby chyba tylko chemia, albo
http://www.target.com.pl/strona/poradni ... 548,1.html
Tu są jakieś ekologiczne.
Chemia to Signum 33WG, Switch 62,5 WG-ja stosuje te dwa środki.
Zwalczają biała, czerwona plamistość, mączniaka i szarą pleśń.
W twoim przypadku należy opryskać je wiosną tuż przed rozwinięciem się pąków kwiatowych, w trakcje kwitnienia i jesienią 2X w odstępie około10 dni.
Warzna jest też profilaktyka, obcięcie i usuniecie liści po zbiorach, usuniecie wiosną strych liści, zmniejszenie dawki azotu, usuwanie chwastów i podściółki.
Na dzień dzisiejszy polecam obciąć usunąć suche liści i opryskać albo chemią albo ekologią to już Twój wybór. Jeśli po tych zabiegach w roku następnym dalej będą padać sadzonki wtedy możemy zacząć myśleć o wertycyliozie. A tak na wszelki wielki to można je prysnąć Aliette.
To chyba wszystko, troszkę się rozpisałem, proszę pytać jak będą jakieś niejasności.
Pozdrawiam.
brak polskich znaków
Re: co to za choroba truskawki
Dzięki za odpowiedź!
Odchwaszczam regularnie, wiosną też sprzątam, a nawoże kompostem. Liście miałem zamiar po owocowaniu obciąć, ale potrzebne były sadzonki, a po wykoszeniu liści by mi nie wyrosły. Chociaż i tak owoce były drobne w tym roku, podobnie rozłogów mało, więc w sumie mogłem kupić gotowe i lepiej bym na tym wyszedł.
Oprysków w tym roku nie robiłem, bo w poprzednie lata stosowałem raz Topsin, raz Switch, ale bez głębszego rozeznania co i jak, toteż skutku nie było, więc w tym roku się poddałem, a jak już zaczęły krzaki schnąć, to było za późno.
Czy do oprysku nada się też Topsin (mam na stanie, a zgodnie z ulotką się nadaje na białą plamistość), czy może Switch/Signum powinienem lepiej zanabyć?
Odchwaszczam regularnie, wiosną też sprzątam, a nawoże kompostem. Liście miałem zamiar po owocowaniu obciąć, ale potrzebne były sadzonki, a po wykoszeniu liści by mi nie wyrosły. Chociaż i tak owoce były drobne w tym roku, podobnie rozłogów mało, więc w sumie mogłem kupić gotowe i lepiej bym na tym wyszedł.
Oprysków w tym roku nie robiłem, bo w poprzednie lata stosowałem raz Topsin, raz Switch, ale bez głębszego rozeznania co i jak, toteż skutku nie było, więc w tym roku się poddałem, a jak już zaczęły krzaki schnąć, to było za późno.
Czy do oprysku nada się też Topsin (mam na stanie, a zgodnie z ulotką się nadaje na białą plamistość), czy może Switch/Signum powinienem lepiej zanabyć?
'u' to tak specjalnie.
- majs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1322
- Od: 15 kwie 2011, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Midgard
Re: co to za choroba truskawki
Juzef
Im truskawka starsza tym mniej odrostów, odrosty najlepiej w pierwszym roku zbierać, a tak ze starych i schorowanych pobierając nowy materiał przenosisz chorobę na nowe miejsce.
Liście tnie się też dlatego aby pozbyć się ewentualnych zarodników grzyba.
Topsin jest też dobry, ale sam może nie wystarczyć opryski na grzybka powinno się stosować naprzemiennie, masz Topsin to włącz jeszcze któryś z tych dwóch podanych wcześniej.
Owoce drobne bo i truskawki pewnie już swoje latka mają, 3-4 lata zbiorów potem to już sama malizna.
Kompost obornik rozkładany pod krzakami potęguje występowanie chorób grzybowych, może lepiej je zasilać jakąś gnojówka z pokrzyw, albo suszonym obornikiem.
Im truskawka starsza tym mniej odrostów, odrosty najlepiej w pierwszym roku zbierać, a tak ze starych i schorowanych pobierając nowy materiał przenosisz chorobę na nowe miejsce.
Liście tnie się też dlatego aby pozbyć się ewentualnych zarodników grzyba.
Topsin jest też dobry, ale sam może nie wystarczyć opryski na grzybka powinno się stosować naprzemiennie, masz Topsin to włącz jeszcze któryś z tych dwóch podanych wcześniej.
Owoce drobne bo i truskawki pewnie już swoje latka mają, 3-4 lata zbiorów potem to już sama malizna.
Kompost obornik rozkładany pod krzakami potęguje występowanie chorób grzybowych, może lepiej je zasilać jakąś gnojówka z pokrzyw, albo suszonym obornikiem.
brak polskich znaków
Re: co to za choroba truskawki
Odgrzeję kotleta.
Rok później mam problem identyczny (tu obrazek zeszłoroczny, nadal aktualny).
Jak tylko przyszła wiosna i truskawki zdołały odrosnąć od ziemi, to zaraz liście zaczęły brązowieć. Krótko przed zbiorem owoców padało przez tydzień i po tym diabli wzięli cały interes - wszystkie krzaczki praktycznie pousychały. A i tak były mizerne.
Teraz w zasadzie wszystko jest do zaorania. Jest pomysł, by kupić sadzonki innej odmiany. Ale jakiej? W chałupie większość obstaje za odmianą na przetwórstwo w stylu Sengany, nie chcą deserowych. Pytanie, czy istnieje jakaś tego typu odmiana, odporniejsza od Sengany na takie atrakcje? Sąsiedzi mają deserowe truskawki i krzaki solidne rosną, czasem tylko trochę liści zbrązowieje, ale nie ma takiego pogromu, jak u mnie.
Jakie środki zapobiegawcze można podjąć z nowymi sadzonkami? Pamiętam, że parę lat temu kupując Senganę, moczyliśmy je w roztworze Topsinu przed posadzeniem, ale wiele to nie dało. Miejsce było po starych truskawkach. Innego miejsca zbytnio nie mam, chyba że po ziemniakach, a to pewnie też źle.
Rok później mam problem identyczny (tu obrazek zeszłoroczny, nadal aktualny).
Jak tylko przyszła wiosna i truskawki zdołały odrosnąć od ziemi, to zaraz liście zaczęły brązowieć. Krótko przed zbiorem owoców padało przez tydzień i po tym diabli wzięli cały interes - wszystkie krzaczki praktycznie pousychały. A i tak były mizerne.
Teraz w zasadzie wszystko jest do zaorania. Jest pomysł, by kupić sadzonki innej odmiany. Ale jakiej? W chałupie większość obstaje za odmianą na przetwórstwo w stylu Sengany, nie chcą deserowych. Pytanie, czy istnieje jakaś tego typu odmiana, odporniejsza od Sengany na takie atrakcje? Sąsiedzi mają deserowe truskawki i krzaki solidne rosną, czasem tylko trochę liści zbrązowieje, ale nie ma takiego pogromu, jak u mnie.
Jakie środki zapobiegawcze można podjąć z nowymi sadzonkami? Pamiętam, że parę lat temu kupując Senganę, moczyliśmy je w roztworze Topsinu przed posadzeniem, ale wiele to nie dało. Miejsce było po starych truskawkach. Innego miejsca zbytnio nie mam, chyba że po ziemniakach, a to pewnie też źle.
'u' to tak specjalnie.