CHOROBY drzew owocowych,identyfikacja,ochrona,profilaktyka

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
jacula
200p
200p
Posty: 369
Od: 28 lip 2010, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

Brzoskwinia i coś takiego ? co to jest i czym mam opryskać ?jest to na pniu od ziemi ,taka galereta jak gluty..
Obrazek
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4210
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

Oprysk nie pomoże, trzeba operację zrobić- o ile jest jeszcze możliwość wyciąć wszystko do białego... I zasmarować Miedzianem 350 SC (w płynie).
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
jacula
200p
200p
Posty: 369
Od: 28 lip 2010, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

ok mam 50 ml :wink: a napisz jak tą operacje mam wykonać ? co znaczy wyciąć do białego.. :roll:
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4210
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

Trzeba zacząć ostrymi narzędziami strugać i dłubać w miejscu wycieku gumy. Szybko zauważysz że część tkanki kory i pod nią jest biała a część brązowa. Wszystko brązowe jest chore i trzeba usunąć.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
jacula
200p
200p
Posty: 369
Od: 28 lip 2010, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

OK ja już zasmarowałem nie wiem czy dobrze ale po zasmarowaniu tym miedzianem pień jest zielony najwyżej zrobię to jeszcze raz :roll: jak mogę sprawdzić czy dobrze zrobiłem operacje ?
Awatar użytkownika
alette
100p
100p
Posty: 179
Od: 11 kwie 2013, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie& Niemcy

To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

Witajcie, to jakaś tragedia, chciałam żeby ogród był traktowany tylko środkami ekologicznymi, i dziś się poddałam. Jedynie na aroniach i świdośliwach nie ma mszyc i nie mają poobgryzanych liści, i nie chorują, poza tym cały ogród jest chory. Szczególnie ta mała jabłonka która ma zarazę ogniową - i mam pytanie usunąć ją i spalić? Ma 3 lata i 1,5m. Mszyc jest tyle, jak dotąd nigdy, i wywar z czosnku nie pomógł, larwy myślę, że motyli? zajadają się liśćmi lilaków, jabłoni, grusz, śliw, nowo posadzony dereń i ligustr, mają jakąś chorobą grzybową, brzoskwinie raka bakteryjnego.... Więc dziś roślinki zostały opryskane po raz kolejny Decisem i Topsinem ( razem w jednym opryskiwaczu). Ponieważ było sucho, a od jutra znowu ma zacząć padać :?

Aa, agrest jest zdrowy, ale porzeczki, młode, znowu "zamszycone" :( Wrzucę kilka fotek. Jeszcze mam pytanie czy ze szpecielami trzeba walczyć? Bo właściwie to sama nie wiem, czy liście lilaków są takie jakie są z powodu żerowania szpecieli?

Dziękuję Wam ogromie za porady ;:167
ObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

Topsinu nie można mieszać ze środkami owadobójczymi (tabela mieszania w sekcji ?pestycydy, herbicydy....).
Z mszyca szybko się uporasz, najgorszy jest Okres wiosenny. Co do zarazy ogniowej albo zupełnie usuniesz drzewko i spalisz by nie zaraziło innych jabłonek czy grusz albo będziesz walczyć. Ja na swoich jablonkach obcinałam gałązki z co najmniej pół metrowym zapasem smarowałam miejsce cięcia miedzianem. W pierwszym roku miałam zarażone dwie młode jablonki ( pierwszy raz zakwitły) i sporo gałązek do wycięcia na nich. W następnym roku kolejne dwie zakwitły i one tez się zaraziły. Wycięłam wszystkie porażone konarki, było już ich tylko po jednej albo po dwie na każdym drzewku. Odrosty nie pojawiły się już zarażone. Zobaczymy co będzie w tym roku, póki co syn mi powiedział, ze są zdrowe. Nie wiem co się dzieje z kwiatami, uschły czy nie. Muszę się dopiero dowiedzieć. Bo mnie tam już nie ma.
Pozdrawiam! Gienia.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

Jaki masz rodzaj gleby, bo od tego trzeba zacząć.Źle wykształcone liście, plamy, zasychanie liści to często objaw chorób systemu korzeniowego.Piszesz, że świeżo posadzone rośliny już chorują, a choroby grzybowe właściwie o tej porze roku nie miały jeszcze czasu ani warunków na rozwój.Czarne młode liście to albo wynik zalania, zaduszenia korzeni na mało przepuszczalnej, gliniastej glebie, albo uszkodzenia przymrozkiem.
Trzeba starać się znaleźć przyczynę złego rozwoju roślin, bo zazwyczaj tu jest 'pies pogrzebany' i żadne metody ekologiczne, czy chemiczne nie pomogą jeśli nie zastosujesz się do warunków jakie są na działce.Jeżeli jest np. wysoki poziom wód gruntowych, to wiele drzew owocowych i innych bardziej wymagających ozdobnych nie będzie dobrze się rozwijało, ani tym bardziej owocowało.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7505
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

Alette, zapomniałam spytać,czy jesteś pewna, że na jabłonkach masz zarazę ogniową? Jeśli tak, to szukaj w pobliżu źródła zarażenia tą bakterią, jakieś głogi, irgi lub zdziczałe grusze., jabłonie. Inaczej to walka z wiatrakami, nie wygrasz jeśli nie usuniesz przyczyny.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
alette
100p
100p
Posty: 179
Od: 11 kwie 2013, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie& Niemcy

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

gienia1230 Drzewka już nie ma, tylko ta jedna na 3 jabłonie miała zarazę ogniową, w ogóle ta jabłonka była kupiona w zeszłym roku w Castoramie i od początku chorowała. Raczej nie mam wątpliwości, a sporo czytałam i szukałam w sieci nt. zarazy ogniowej. Mam nadzieję, że za ten krótki czas ta jedna biedulka nie zaraziła pozostałych drzew owocowych, nie wygląda na to. Tato zapomniał nawet nazwy tej jabłonki....

selli7 pisze:Jaki masz rodzaj gleby, bo od tego trzeba zacząć.Źle wykształcone liście, plamy, zasychanie liści to często objaw chorób systemu korzeniowego.Piszesz, że świeżo posadzone rośliny już chorują, a choroby grzybowe właściwie o tej porze roku nie miały jeszcze czasu ani warunków na rozwój.Czarne młode liście to albo wynik zalania, zaduszenia korzeni na mało przepuszczalnej, gliniastej glebie, albo uszkodzenia przymrozkiem..
No gleba nie jest za dobra, tzn. zbita, gliniasta, kiedy jest dłużej sucho i bezdeszczowo np przez kilka tygodni to wbicie łopaty wymaga siły, choć nie w każdej części ogrodu jest taka gleba, głównie na środku tych 4 arów, poza tym kiedy sadziłam niedawno zakupione roślinki, derenia, trzmieliny, tarninę, ligustra, wykopałam spore dołki i wypełniłam je ziemią uniwersalną, próchniczą, no i tam gdzie one rosną jest opad gleby o ok 30 cm, bo pod płotem jest folia i kamienie ozdobne. Wiec może powinnam zasilić czymś tę ziemię uniwersalną? Użyłam zwykłej z Castoramy. Widzę, że w donicach bez czarny mi rośnie bardzo szybko z małych znalezionych sadzonek, i to w tej samej ziemi. Wkleję fotki później. Nie wiem może problem tkwi w tym, ze te rośliny są wystawione na pełne południowe słońce? Ciekawe, że bez czarny ze szkółki taki zdrowy, gdy go przywiozłam, zaczął mieć "jakiś" problem od kilku dni.

Porobiłam waśnie kilka fotek, i okazuje się, że tylko jabłonie mają tak zdeformowane liście. Ani czereśnie, wiśnie, grusze, tak nie mają. Za to te brzoskwinie, oceńcie proszę sami, jeśli możecie mi pomóc, z tego co widziałam i przeczytałam t o rak bakteryjny.
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

Twoim problemem jest gleba niestety, nieodpowiednia dla wielu roślin.Kopanie dołków i wypełnianie jej zakupioną ziemią jest bezcelowe gdyż pod warstwą tej próchniczej ziemi jest zbita glina, nie ma drenażu, odpływu nadmiaru wody z podlewania, opadów i roślina zachowuje się jak posadzona jak w glinianej donicy bez odpływu.Musi zmarnieć innej opcji nie ma.
Małe sadzonki czarnego, dzikiego bzu rosną gdyż to pionierska roślina, wręcz kochająca mało przepuszczalne i wilgotne grunty.Czarny bez ze szkółki to już odmiana, która ma większe wymagania względem gleby, dlatego źle rośnie.Jabłonkę zapewne nie zmogła zaraza ogniowa, tylko niewłaściwe warunki glebowe gdyż szczególnie nowe odmiany niskopiennych jabłoni są wymagające pod tym względem i wymagają gleb przepuszczalnych dla nadmiaru wody.

Poczytaj o zakładaniu ogrodu, sadzeniu i uprawie roślin na ciężkich glebach, bo to temat rzeka, temat był wielokrotnie poruszany, również na tym forum.Pomoże wyszukiwarka.
Awatar użytkownika
alette
100p
100p
Posty: 179
Od: 11 kwie 2013, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: opolskie& Niemcy

Re: To jakaś porażka w tym roku! Żeby tyle było choróbsk? Pomóżcie mi proszę

Post »

"selli7" Masz rację, nie mamy dobrej gleby, jest tam za sucho, ponieważ te 4 ary ogrodu znajdują się najwyżej połowy naszej działki, i później następuje spad, tam też rosną drzewa i inne rośliny, kwiaty, druga jabłonka, także cała woda z ogrodu - o ile mocno pada, schodzi niżej, a spad jest duży. Na tym ogrodzie nie ma próchniczej ziemi, a mimo to wiele drzew, i krzewów dobrze na niej rośnie, owszem trzeba je opryskiwać na różne choróbska, np gruszę na rdzę, mszyce, i inne choróbska - to moja pierwsza na chybił trafił kupiona z 15 lat temu grusza. Ta druga młoda, nie wymaga tyle oprysków, ogólnie nie jest tak tragicznie, że nic tam nie urośnie. Ta pechowa jabłonka była zakupiona i posadzona przez tatę, w jego stylu, mały dołek, zero próchniczej ziemi, zero środków wzbogacających glebę, i od początku chorowała. Wydaje mi się, że miała zarazę ogniową, jak patrzę na fotki, żadne inne drzewko a jest ich trochę, nie rosło nigdy w ten sposób, tzn nowe pędy nie obumierały tak jak tutaj, dla porównania zdjęcia moje i ze strony target:
Obrazek

Co do tego bzu ze szkółki :wink: Ja posadziłam go w próchniczej ziemi, pół metra głębokiej i wygląda tak, no coś go męczy:
Obrazek

I w próchniczej ziemi rośnie znaleziony przeze mnie bez czarny, na razie zdrowy:
Obrazek

No i na koniec:, bo już sama nie wiem, czy to jest rak bakteryjny brzoskwini? Oba drzewka sporo oddalone od siebie, objawy na korze i gałęziach, te same, tych wycieków jest o wiele więcej:
Obrazek ObrazekObrazekObrazekObrazek

A tak wygląda to położenie nowych roślinek, tam jest różnica ze 20-30 cm choć nie widać tego na zdjęciu:
Obrazek

Wiem, że dereń nie lubi podmokłych gruntów, nie tylko dereń, więc jutro złapie za łopatę i jako s tak to spróbuję zrobić, żeby było ujście z tych nowych dołów do kamieni, wczesniej dawałam tam kamienie, żeby woda nie uciekała, nie chciałam żeby miały za sucho ;:oj

Jeszcze mam pytanie czy Wy walczycie ze szpecielami? Eh, bo jeśli i z tym miałabym walczyć to musiałabym użyć kolejnej chemii.... :?

"selli7" Nie bierzesz ani troszkę pod uwagę tego, że ta chora jabłonka, tzn z tymi wieloma pędami nowymi oklapniętymi, mogła mieć zarazę ogniowa? Kiedy te nowe pędy oklapły, nie padało jeszcze tak mocno. Jak tak patrze na fotki na różnych stronach, to mam wrażenie, że to jest ta zaraza ogniowa.... W ogóle kora tej jabłonki była jakby czarna, i to już od zeszłego roku, tylko tato pryskał ją ile się dało rożnymi chemikaliami...

No i jeszcze te lilaki, te liście :? Chyba mamy sporo larw rożnych owadów, że i tak smakują wszelkie liście :!: Tylko nie aronii i świdośliw i orzechów laskowych i włoskich, i kielichowa wonnego, i borówek i innych..... Wyjątkowo smakują tym larwom liście bzu lilaka :roll:
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: CHOROBY drzew owocowych

Post »

Co rok to samo na bardzo starej jabłoni

Obrazek

Da się coś z tym powalczyć?
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”