Zioła - szkodniki
- kwiatulek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 15 cze 2011, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bazylia - nietypowy (?) problem. Prosze o pomoc :(
Zakupiłam bazylię...chyba tydzień temu. Zauważyłam po przesadzeniu do większej doniczki (pierwsza była tak mala, że korzenie wychodziły) robią się czarne kropki na liściach? Co to może być?
dzięki za info, jeśli ktoś wie.
dzięki za info, jeśli ktoś wie.
Pozdrawiam serdecznie, kwiatulek
Re: Bazylia - nietypowy (?) problem. Prosze o pomoc :(
Witam wszystkich,
specjalnie zarejestrowałem się na to forum, ponieważ mam problem z bazylią, która zakupiłem kilka miesięcy temu. Dlatego tez odgrzebuję ten temat. Moja bazylia stała cały czas na balkonie w pełnym słońcu, rosła pięknie. Później przestawiłem ja do kuchni, na północną stronę i po jakimś czasie (1-2 miesiące) zaczęła marnieć. Myślałem, że to brak słońca, nie od razu się zorientowałem co jest grane. Jak obrywałem suche liście, to poruszyłem coś co myślałem, że jest gałązką, a to się okazało robalem. Tydzień, dwa tygodnie temu, było ich może kilka, teraz jest ich więcej i przeniosły się tez na kaktusa.
Wie ktoś co to jest i jak to zwalczyć? Robaki mają też możliwość zwisania na czymś co przypomina pajęczynę, coś co widziałem kiedyś na wakacjach w Hiszpanii, kiedy to cały las był jedzony przez robaka określanego jako "Oak Leaf Roller".
Na pierwszy zdjęciu nie widać, nie złapałem ostrości, ale na kaktusie idealnie się robaczek pokazuje. Czarne kropki to odchody zapewne. Jak się ich dotknie to się zwijają i pełzają.
Nie chciałbym wyrzucać tej roślinki, więc może ktoś wie co to za tałatajstwo.
specjalnie zarejestrowałem się na to forum, ponieważ mam problem z bazylią, która zakupiłem kilka miesięcy temu. Dlatego tez odgrzebuję ten temat. Moja bazylia stała cały czas na balkonie w pełnym słońcu, rosła pięknie. Później przestawiłem ja do kuchni, na północną stronę i po jakimś czasie (1-2 miesiące) zaczęła marnieć. Myślałem, że to brak słońca, nie od razu się zorientowałem co jest grane. Jak obrywałem suche liście, to poruszyłem coś co myślałem, że jest gałązką, a to się okazało robalem. Tydzień, dwa tygodnie temu, było ich może kilka, teraz jest ich więcej i przeniosły się tez na kaktusa.
Wie ktoś co to jest i jak to zwalczyć? Robaki mają też możliwość zwisania na czymś co przypomina pajęczynę, coś co widziałem kiedyś na wakacjach w Hiszpanii, kiedy to cały las był jedzony przez robaka określanego jako "Oak Leaf Roller".
Na pierwszy zdjęciu nie widać, nie złapałem ostrości, ale na kaktusie idealnie się robaczek pokazuje. Czarne kropki to odchody zapewne. Jak się ich dotknie to się zwijają i pełzają.
Nie chciałbym wyrzucać tej roślinki, więc może ktoś wie co to za tałatajstwo.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Bazylia - nietypowy (?) problem. Prosze o pomoc :(
Dla wszystkich utrapionych i tych, którzy szukają odpowiedzi, a dodawane nowe posty nie wnoszą nic do tematu.
Na początku się przywitam- Dzień dobry, a teraz do rzeczy.
Wasze bazylie są ewidentnie obgryzane przez szkodniki, chemii stosować nie polecam, gdyż to zaburzy naturalność bazylii jako warzywa. Co do samych bazylii kilka uwag, są zbyt słabo podlewane, nawożone (w tym wypadku może chodzić o substrat w jakim się znajdują, brak niektórych mikro i makro elementów, jak i deficyt podstawowych NPK może spowodować osłabienie rośliny i zwiększyć jej podatność na infekcje i ataki szkodników, to ważna uwaga odnosząca się nie tylko przy uprawie warzyw, ale również innych roślin ozdobnych). Wszelakie zioła preferują wysoką wilgotność powietrza, przy zróżnicowanej temperaturze, dostęp świeżego powietrza, jak i ekspozycje jak najbardziej słoneczną. Zioła rosnące na powietrzu powinny być regularnie podlewane w zależności od przepuszczalności substratu, ale również od czasu do czasu nawożone (najczęściej nawozami organicznymi).
Waszym warzywkom brakuje prawie wszystkiego tego co wymieniłem (chyba, że się mylę, to przepraszam), lub któryś z wymienionych detali występuje deficytowo. Na "porażone liście" nic już się poradzić nie da (jeść ich też nie proponuję ). Proponuję jednak, aby roślinki silnie poprzycinać, oczywiście tak aby rośliny miały przynajmniej po jednym "uśpionym oczku" wolnym, nieodciętym, aby mogły odbić. Poza tym profilaktyka wyżej wymieniona, bazylii i innym ziołom nie zaszkodzi stanie w podstawce wypełnionej wodą, pod warunkiem, że nie trzymamy jej przez dłuższy czas w temperaturze <10 stopni Celsjusza.
Może chociaż troszeczkę pomogłem z własnego doświadczenia, dodam że nie cytuję żadnych fachowych źródeł, a jedynie opisuję własne spostrzeżenia poprzeplatane doświadczeniem w uprawie. Pozdrawiam serdecznie.
Na początku się przywitam- Dzień dobry, a teraz do rzeczy.
Wasze bazylie są ewidentnie obgryzane przez szkodniki, chemii stosować nie polecam, gdyż to zaburzy naturalność bazylii jako warzywa. Co do samych bazylii kilka uwag, są zbyt słabo podlewane, nawożone (w tym wypadku może chodzić o substrat w jakim się znajdują, brak niektórych mikro i makro elementów, jak i deficyt podstawowych NPK może spowodować osłabienie rośliny i zwiększyć jej podatność na infekcje i ataki szkodników, to ważna uwaga odnosząca się nie tylko przy uprawie warzyw, ale również innych roślin ozdobnych). Wszelakie zioła preferują wysoką wilgotność powietrza, przy zróżnicowanej temperaturze, dostęp świeżego powietrza, jak i ekspozycje jak najbardziej słoneczną. Zioła rosnące na powietrzu powinny być regularnie podlewane w zależności od przepuszczalności substratu, ale również od czasu do czasu nawożone (najczęściej nawozami organicznymi).
Waszym warzywkom brakuje prawie wszystkiego tego co wymieniłem (chyba, że się mylę, to przepraszam), lub któryś z wymienionych detali występuje deficytowo. Na "porażone liście" nic już się poradzić nie da (jeść ich też nie proponuję ). Proponuję jednak, aby roślinki silnie poprzycinać, oczywiście tak aby rośliny miały przynajmniej po jednym "uśpionym oczku" wolnym, nieodciętym, aby mogły odbić. Poza tym profilaktyka wyżej wymieniona, bazylii i innym ziołom nie zaszkodzi stanie w podstawce wypełnionej wodą, pod warunkiem, że nie trzymamy jej przez dłuższy czas w temperaturze <10 stopni Celsjusza.
Może chociaż troszeczkę pomogłem z własnego doświadczenia, dodam że nie cytuję żadnych fachowych źródeł, a jedynie opisuję własne spostrzeżenia poprzeplatane doświadczeniem w uprawie. Pozdrawiam serdecznie.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
Mączlik i problemy z roślinkami
Od jakiegoś czasu walczę z mączlikiem tak przynajmniej mi sie wydaje póbowałem juz oprysku srodkami na mszyce i teraz proboje lzejsza altyleria apsilion bio + jakos go wypedzić z mojej kolekcji balkonowych ziół Na zdjeciu obecny w malej rozpedzonej juz gromadzie tak mi sie wydaje ze to jest maczlik. Jak z tym walczyć i czym ?
Po tym mączliku pod liśćmi zauważyłem spore ilości takich czarnych kropek na spodniej czesci lisci, tu widoczne akurat na stewii ale podobne zauważyłem również na nie dalego rosnącej Goii, wydaje mi sie ze przez to żółkną na goii mi przez to liscie, a tu wyglad czarnych kropek na stewii Co to może być?
Podbne rzeczy dzieją się też na tymiaku nie wiem czy to po moich opryskach na mączlika czy też go coś zaatakowało.
Proszeo pomoc i diagnoze.
Po tym mączliku pod liśćmi zauważyłem spore ilości takich czarnych kropek na spodniej czesci lisci, tu widoczne akurat na stewii ale podobne zauważyłem również na nie dalego rosnącej Goii, wydaje mi sie ze przez to żółkną na goii mi przez to liscie, a tu wyglad czarnych kropek na stewii Co to może być?
Podbne rzeczy dzieją się też na tymiaku nie wiem czy to po moich opryskach na mączlika czy też go coś zaatakowało.
Proszeo pomoc i diagnoze.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mączlik i problemy z roślinkami
Na stewii te liście wyglądają jakby żerował na nich przędziorek.
Zajrzyj tutaj i porównaj objawy, jeśli się potwierdzą z Twoimi obserwacjami to znajdziesz tam również sposoby walki z nim.
Zajrzyj tutaj i porównaj objawy, jeśli się potwierdzą z Twoimi obserwacjami to znajdziesz tam również sposoby walki z nim.
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Mączlik i problemy z roślinkami
Jeśli chodzi o mączlika, u mnie super zadziałał Confidor
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3667
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Mączlik i problemy z roślinkami
Z uwagi na to, że to zioła najbezpieczniejsze byłyby chyba żółte tablice lepowe. Niestety mają jedną wadę, ze sporadycznie przyklejają się do nich też mniej winne muszki i pożyteczne pszczoły. Jednak ich główna zaleta to brak chemii na roślinach. Dorosłe muszki najłatwiej stwierdzić opryskując roślinę wodą, po prostu wzlatują w powietrze. Na larwy tablice nie zadziałają, ale jak stare się złapią, to będzie szansa, ze ograniczy się ich ekspansję.
U mnie mączliki ukochały sobie fuksje i tak sobie walczę z nimi od lat.
U mnie mączliki ukochały sobie fuksje i tak sobie walczę z nimi od lat.
Re: Mączlik i problemy z roślinkami
Witam
Też mam problem z mączlikami a przywiodłam je z fuksją z marketu. Myśle że to nie jet problem odosobniony. Mączliki bardzo lubią fuksje, kloniki, datury.
Też mam problem z mączlikami a przywiodłam je z fuksją z marketu. Myśle że to nie jet problem odosobniony. Mączliki bardzo lubią fuksje, kloniki, datury.
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Pienik w tymianku !?
Nie wiedziałam czy pisać tu, czy w ziołach, w razie czego ślicznie proszę o przeniesienie postu we właściwe miejsce.
Kupiłam tymianek cytrynowy i w nim jest taka pienista ślina. Wiem że lmłode pienika ślinianki w czymś takim siedzą, np. często na łące na trawie widać takie "ślinki". Ale żeby w tymianku? A może to coś innego?
Kupiłam tymianek cytrynowy i w nim jest taka pienista ślina. Wiem że lmłode pienika ślinianki w czymś takim siedzą, np. często na łące na trawie widać takie "ślinki". Ale żeby w tymianku? A może to coś innego?
Problem z oregano i tymiankiem
Cześć! Jestem tu nowy i już z problemem.
Otóż: Zachciało mi się ziół w korytku na parapecie. Kupiłem je na rynku w doniczkach, przez parę dni trzymałem na parapecie i co zauważyłem chcąc wsadzić je do korytka? Otóż właśnie to:
Na trzecim zdjęciu widać (słabo ale widać) na jednym z listków dziwną muszkę. Kształtu wydłużonej łezki. Lata tego przy obu z tych ziół pełno. Więcej przy tymianku. Co robić?
Otóż: Zachciało mi się ziół w korytku na parapecie. Kupiłem je na rynku w doniczkach, przez parę dni trzymałem na parapecie i co zauważyłem chcąc wsadzić je do korytka? Otóż właśnie to:
Na trzecim zdjęciu widać (słabo ale widać) na jednym z listków dziwną muszkę. Kształtu wydłużonej łezki. Lata tego przy obu z tych ziół pełno. Więcej przy tymianku. Co robić?
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Problem z oregano i tymiankiem
Wg mnie to wciornastki. I ślady ich żerowania. Przyniosłeś z roślinami. Zmasowany atak na tymianek. Ja Ci nie poradzę co zrobić, bo ja mam ziemiórki ale ostrożnie z chemią bo to rośliny do spożycia.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Zioła - szkodniki
Weźcie te roślinki, przewróćcie "do góry nogami" i porządnie wypłuczcie pod prysznicem a jeszcze lepiej najpierw w misce z wodą + mydło ogrodowe czosnkowe, najpierw tak jakby oklapną po takiej kąpieli ale potem odżyją, zioła nie boją się kąpieli.
- scousi
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 9 gru 2010, o 01:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Szkodniki atakujące rośliny na balkonie
Witam,
W tym roku trochę mnie poniosło z różnymi roślinami na balkonie. Do pewnego momentu wszystko rosło pięknie, ale no właśnie... tylko do czasu. Szkodnika atakującego dalie już zidentyfikowałam. Natomiast mam problem z bazylią i lubczykiem, który niedawno przepikowałam. Liście są zjadane do szkieletu. Obawiam się, że zaatakowane będą kolejne rośliny, a jest ich od liku. Jak mogłabym się z nim zmierzyć biorąc pod uwagę, że zioła służyłby mi jednak do jedzenia? Czy raczej nie ma co ratować i nic już z tego nie będzie? Zastosowałam zwykłą ziemię balkonową.
W tym roku trochę mnie poniosło z różnymi roślinami na balkonie. Do pewnego momentu wszystko rosło pięknie, ale no właśnie... tylko do czasu. Szkodnika atakującego dalie już zidentyfikowałam. Natomiast mam problem z bazylią i lubczykiem, który niedawno przepikowałam. Liście są zjadane do szkieletu. Obawiam się, że zaatakowane będą kolejne rośliny, a jest ich od liku. Jak mogłabym się z nim zmierzyć biorąc pod uwagę, że zioła służyłby mi jednak do jedzenia? Czy raczej nie ma co ratować i nic już z tego nie będzie? Zastosowałam zwykłą ziemię balkonową.