Ja też będę siała pomidorki, nie wyobrażam sobie lata bez nich a mam dwa koty. Jeden starszy więc już leniwy i nie biega po parapetach, raczej przebywa w ogrodzie a w domu więcej śpi, ale młody pręgowany oczywiście mega ciekawy. Wysadził mi ostatnio malutką begonię z doniczki, sadzonkę którą odcięłam jesienią na szczepkę. Po prostu podważył łapką i siup, szczepka na zewnątrz...
Moja rada jest taka. Trzeba wybrać taki parapet, żeby nie było żadnych stołków pod nim lub szafek żeby to utrudniło skoki na parapet i ja zakryję szczelnie krótką firanką boki parapetów. Zawinę ją do środka parapetu. Jeśli ktoś ma możliwość można wybrać pokój w którym są drzwi, żeby je można zamknąć. Można postawić szklankę z odrobiną octu na rogach parapetu, koty nie lubią tego zapachu.